Niniejsza
powieść jest debiutem literackim Joanny Szarańskiej, a zarazem pierwszą częścią
cyklu, który zatytułowany jest Kalina w malinach. Autorka rozsnuwa przed nami
perypetie Kaliny, która w przededniu stanięcia na ślubnym kobiercu świętuje z
przyjaciółkami i choć zaczyna nieco panikować stan ten tłumaczy sobie wyłącznie
przedślubnym stresem. Niestety stojąc przed ołtarzem dowiaduje się, iż jej
narzeczony Patryk okazał się wiarołomny i będzie ojcem, a przyszłą mamą będzie
nie kto inny jak jedna z przyjaciółek Kaliny…
W
ten oto sposób świat Kaliny w ułamku sekundy legnie w gruzach, w ułamku sekundy
traci ona dwie najbliższe jej osoby.
Po
pewnym czasie w wyniku lekkiego opóźnienia nasza bohaterka otrzymuje w
prezencie ślubnym voucher do SPA o nietuzinkowej nazwie Kamienny Krąg,
znajdującego się w Kamionkach.
Kalina
dochodzi do wniosku, iż należy jej się rekompensata za poniesione straty
moralno – emocjonalne, więc wyjazd do SPA jak najbardziej jej się należy. Nie
odsyła więc otrzymanego vouchera, lecz wyrusza w drogę do położonych, gdzieś na
południu Polski Kamionek.
Kobieta
kompletnie nie spodziewa się tego, co zastanie na miejscu. Zastaje SPA, które
właściwie jeszcze nie istnieje, jest ono dopiero w bardzo wczesnej fazie
powstawania. Samo miejsce jednak do tego stopnia urzeka Kalinę, że ucieka się
ona do kłamstwa podając się za kogoś, kim nie jest, aby tylko móc zostać tutaj
choćby na kilka dni.
Tymczasem
do Kamiennego Kręgu zaczynają zupełnie niespodziewanie zjeżdżać się wciąż nowi
goście, którzy nie mają pojęcia, iż ośrodek jeszcze nie funkcjonuje. Trzeba,
więc się nimi zająć tak, aby na przyszłość nie stracić potencjalnych klientów.
Okazuje
się, że pomysłowość właścicielki dworku, w którym ma mieścić się SPA, Kaliny
oraz kilku innych postaci nie zna granic, więc we własnym zakresie organizują
one dla gości różne atrakcje – od lekcji gimnastyki, po kąpiele w mleku… pochodzącym z miejscowego marketu :) i wiele,
wiele innych.
W
wyniku tego, iż Kalina decyduje się zostać w Kamiennym Kręgu mimochodem
znajduje się ona w samym centrum wydarzeń, które splatając się ze sobą tworzą
doskonałą kryminalno- romantyczną komedię pomyłek, w książce nie brakuje bowiem
zapierających dech w piersiach sytuacji takich jak np. kradzież czy włamanie
wszystko to jednak okraszone ogromną dawką humoru.
Bohaterowie
wykreowani przez autorkę są bardzo wyraziści. Czytelnik otrzymuje całą gamę
postaci, z których część jest czarnymi charakterami, lecz do pewnego momentu
bardzo dobrze się z tym kryje.
Dla
mnie postać Kaliny to taka polska Bridget Jones. Z jednej strony poszukująca
prawdziwej miłości, akceptacji etc. Z drugiej natomiast ciągle popadająca w
mniejsze lub większe tarapaty, mimo, że wcale nie jest to jej zacierem…
Jeśli
macie więc ochotę przeczytać ogromnie zabawną, ciepłą, ale także pełną zagadek
historię koniecznie sięgnijcie po ten świetnie napisany debiut.
W
ramach ciekawostki powiem Wam jeszcze, że sama z ogromną niecierpliwością
czekam na drugi tom cyklu Kalina w malinach, który ma pojawić się na rynku
wydawniczym już w listopadzie bieżącego roku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz