wtorek, 13 września 2016

Człowiek w potrzasku...


Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Stefanii - Jagielnickiej-Kamienieckiej.
Książka dla mnie osobiście okazała się mimo jej stosunkowo niewielkiej objętości dosyć trudna w odbiorze.

Autorka w swojej opowieści odmalowuje przejmujący obraz manipulacji i osaczania człowieka przez służby bezpieczeństwa w czasach ich panowania w Polsce.

Maria i jej syn Grześ wyjeżdżają do rodziny, do Niemiec, by tam poczuć się bezpiecznie i na nowo zorganizować sobie życie. Niestety ich nadzieje na to  pryskają niczym mydlana bańka, a nowa rzeczywistość, która miała przynieść ulgę okazuje się strąceniem do psychofizycznego piekła dla obojga bohaterów.

W książce tej znużyła mnie ogromnie powtarzalność paranoi, która w bardzo podobny sposób przebija z każdej strony tej historii. Niemniej jednak tekst pozostawiam pod rozwagę i osobistą ocenę każdemu potencjalnemu czytelnikowi, gdyż odbiór czytanego tekstu jest zawsze do pewnego stopnia subiektywny i moim zdaniem nie powinien całkowicie zaważać na chęci (bądź niechęci) sięgnięcia po dany tytuł.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

2 komentarze:

  1. Może kiedyś przeczytam. Podejrzewam, że jest realizm w tej książce, a że powtarzalność paranoi, to znaczy, że tak jak w ludzkim umyśle. Paranoje niestety, jeśli się pojawią, to wracają w kółko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy, kto zdecyduje się przeczytać tę książkę na pewno odbierze ją w nieco odmienny sposób, gdyż zawarta w niej historia przesączona będzie przez pryzmat osobistych doświadczeń.

      Usuń