W
dniu 01.06 Wydawnictwo Otwarte odda w ręce czytelników pierwszą odsłonę cyklu
Mimo moich win autorstwa Tarryn Fisher. Pierwszy tom w/w trylogii nosi taki sam
tytuł jak cały cykl. Książka opowiada historię burzliwej miłości Olivii Kaspen
i Caleba Drake’a.
Narratorką
niniejszego tomu jest Olivia, a cała powieść została podzielona na dwa rodzaje
rozdziałów, czyli te obrazujące to, co działo się Kiedyś – de facto opatrzone
takim właśnie nagłówkiem oraz te dotyczące teraźniejszości – opatrzone tytułem
Teraz.
Naszych
bohaterów poznajemy w momencie, gdy po pewnym czasie od ich dramatycznego
rozstania spotykają się zupełnie przypadkowo w sklepie muzycznym. Okazuje się,
że Caleb na skutek wypadku cierpi na amnezję. Olivia początkowo chce uciec jak
najdalej by nie rozdrapywać starych ran, które właściwie nigdy się nie
zabliźniły… Jednak jakaś nieodparta siła wciąż przyciąga ją do Caleba… Nasza
bohaterka podejmuje więc grę, by choć na chwilę znów być blisko ukochanego;
decyduje się na to mając pełną świadomość tego, że gdy mężczyzna odzyska pamięć
znów odejdzie…
Kiedy
tylko przypomni sobie wydarzenia z przeszłości nie będzie mógł znieść obecności
Olivii przytłoczony tym, co mu zrobiła… A przecież jest jeszcze Leah, obecna
partnerka Caleba, która nie cofnie się przed niczym – Olivia doskonale o tym
wie…
W
opowieści snutej przez Olivię śledzimy zapętlone losy bohaterów. Pełne
sprzeczności, kłamstw i celowych niedopowiedzeń sytuacje z życia Olivii, Caleba
i Leah wywołują w czytelniku całe mnóstwo różnorodnych emocji i bardzo często
ambiwalentnych uczuć. Nie sposób nie oceniać postępowania bohaterów, jednakże
oceny te przez całą powieść ulegają nieustannym zmianom niczym w kalejdoskopie.
Jest
to historia o miłości, zdradzie i nienawiści, które to odczucia uwarunkowują
niemalże każdy wybór i każdą decyzję, jakich dokonują nasi bohaterowie. Podjęte
przez nich decyzje z całą pewnością nie pozostaną bez wpływu na ich dalszą
egzystencję i wzajemne relacje.
Na
przykładzie Olivii Kaspen mamy okazję obserwować proces wewnętrznego
dojrzewania bohaterki, która z zakompleksionej dziewczynki mającej za sobą
trudne dzieciństwo stopniowo staje się pewna siebie kobietą sukcesu.
„Mimo
moich win” jest powieścią, w której nic nie jest takie jak nam się początkowo wydaje.
Autorka w sposób bardzo umiejętny ukazuje, do czego człowiek zdolny jest
posunąć się z miłości. Zakończenie natomiast zapewne będzie dla Was, tak samo
jak było dla mnie, sporym zaskoczeniem.
Jeśli
chcecie poznać nietuzinkową i wypełnioną skrajnymi emocjami historię to
zdecydowanie powinniście sięgnąć po tę książkę. Ja czekam już na drugą odsłonę
cyklu, która planowana jest na październik 2016.
Za udostępnienie
egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz