Powieść
„Bukiet chabrów” autorstwa Kazimierza Kiljana jest pierwszą książką tego
autora, z jaką miałam okazję się zapoznać.
Główną
bohaterką historii jest trzydziestokilkuletnia Justyna Wolak spełniona zawodowo,
lecz samotna pani architekt, a jednocześnie wielbicielka starodruków.
Gdy
w wigilijny poranek kobieta pojawia się w pracy nieco wcześniej niż pozostali,
znajduje na swoim biurku niesamowity podarek, którym jest zabytkowe wydanie
„Opowieści wigilijnej” K. Dickensa. Nasza bohaterka jest tak samo zachwycona
prezentem jak i zaintrygowana tym, kto jest jego darczyńcą? Tym bardziej, iż
nie ma pojęcia, kto taki mógł obdarować ją w ten niezwykły sposób.
Przy
pomocy zaprzyjaźnionego z nią od lat
antykwariusza – Karola Bratzkiego - Justyna próbuje odkryć, któż jest
tajemniczym darczyńcą i dlaczego się ukrywa.
W
ten sposób jej przyjaźń z samotnym i zakochanym w swoich woluminach staruszkiem
zacieśnia się coraz bardziej.
Niestety
pan Karol podupada na zdrowiu, zaniepokojona rozwijającym się u niego
przeziębieniem Justyna kilkakrotnie odwiedza starszego pana i uda jej się wymóc
na nim by pozostał w łóżku choć kilka dni.
W
wyniku pewnych wydarzeń, jakie stały się udziałem najbliższej przyjaciółki
Justyny, nasza bohaterka na pewien czas nieco zaniedbuje seniora Bratzkiego, jednakże,
gdy po pewnym czasie pojawia się znów w antykwariacie zastaje go w dużo lepszej
formie, co niezmiernie ją cieszy.
Niestety
poprawa stanu zdrowia antykwariusza nie trwa zbyt długo i Bratzki umiera w
wyniku powikłań po zawale, który przebył.
Justyna
jako jedyna bliska mu osoba zajmuje się pogrzebem przy okazji orientując się,
iż jej przyjaciel był bardzo szanowanym i poważanym profesorem.
Gdy
nasza bohaterka przekonana jest, że wszystkie sprawy są już pozamykane, od
przyjaciela profesora Bratzkiego dowiaduje się, iż została jedyną
spadkobierczynią antykwariusza… W ten oto sposób staje się właścicielką wiekowej
kamienicy, antykwariatu oraz pokaźnej sumy na koncie.
Początkowo
bardzo trudno jest jej odnaleźć się w tej zupełnie niespodziewanej dla niej
sytuacji. Z czasem jednak coraz bardziej się wdraża w swoje nowe życie,
pomagają jej w tym przyjaciółki i nieustannie odczuwana obecność pana Karola.
Pewnego
dnia dzięki skrzynce znajdującej się w antykwariacie Justyna wpada na trop
mężczyzny piszącego niesamowite listy do swej nieżyjącej już kobiety. Jakaś
tajemnicza siła popycha ją do podjęcia próby odnalezienia nadawcy…
Jeśli
chcecie dowiedzieć się czy jej się to uda? Jak bardzo odkrywanie tajemnic
przeszłości może zmienić życie? A także, co ma z tym wszystkim wspólnego
tytułowy bukiet chabrów? Koniecznie sięgnijcie po tę powieść.
Książka
w sam raz na sympatyczne wiosenno – letnie wieczory. Myślę bowiem, iż wiele z
nas odnajdzie w sobie samych przynajmniej cząstkę Justyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz