czwartek, 12 maja 2016

Artur Załuski na tropie zaginięcia i tajemniczych zbrodni


Niniejsza powieść ukazała się już jakiś czas temu nakładem Wydawnictwa Szara Godzina. Jest to pierwsza książka autorstwa pani Agnieszki Krawczyk jaką przeczytałam.

Akcja toczy się w Krakowie podczas II Wojny Światowej. Artur Załuski, choć kiedyś był detektywem obecnie wraz ze swoim pomocnikiem prowadzi biuro pisania podań. Pracy jest całkiem sporo, gdyż aktualna władza okupacyjna dba o wysoko rozwiniętą biurokrację.

Pewnego wieczoru zupełnie niespodziewanie pojawia się u Artura pani Teresa Orwat, jest ona siostrą bardzo znanego i skutecznego w swoim fachu jasnowidza – Juliana Orwata, który jak się okazuje zaginął… Kobieta przynosi ze sobą notes z bardzo tajemniczymi zapiskami zaginionego i prosi Załuskiego o pomoc w odnalezieniu brata.

Tak oto rozpoczyna się zawikłana historia dotycząca nie tylko samego zaginięcia jasnowidza, lecz także morderstw dokonywanych ze szczególnym okrucieństwem na młodych kobietach, które to wydarzenia, jak z biegiem czasu domyśla się Artur,  poniekąd wiążą się z zaginięciem Orwata.  

Jeżeli macie ochotę na osadzoną w XX - wiecznym Krakowie, bardzo dobrze udokumentowaną przez autorkę pod względem historycznym opowieść z dreszczykiem, pełną bardzo wielu różnorodnych, a jednocześnie często równie mylących tropów, w której nic nie jest takie jak nam się początkowo wydaje, a wykreowane przez panią Agnieszkę postacie mają bardzo wiele twarzy, to koniecznie zajrzyjcie na karty „Nocy zimowego przesilenia”.

Na zachętę dodam jeszcze, iż tytuł powieści również nie pozostaje bez znaczenia… Sami dowiedzcie się więc czym była tytułowa noc zimowego przesilenia, co ze sobą przyniosła i kto za nią stał – gwarantuję, że nie będziecie się nudzić, a opisana historia niejednokrotnie Was zaskoczy.

Serdecznie zapraszam Was do towarzyszenia Arturowi Załuskiemu w poszukiwaniach Juliana Orwata – czy zakończą się one sukcesem? Tego oraz rozwiązania wielu innych zagadek, chociażby sensu i znaczenia tajemniczego zwrotu: Sol Invictus, który pojawia się w książce  dowiecie się z kart powieści.

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz