poniedziałek, 16 maja 2016

O Samarytaninie, pomaganiu i wielu innych kwestiach

Osoby ks. Jana Kaczkowskiego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Pod koniec roku 2015 we współpracy z Wydawnictwem RTCK, pod nieco przekornym tytułem „Samarytanin, kapelusznice i kot..” ukazał się audiobook, w którym ks. Jan we właściwy sobie, czyli z jednej strony bezkompromisowo, z drugiej natomiast z ogromną dozą poczucia humoru oraz zdrowego dystansu do siebie i świata poruszył wiele ważnych, a niekiedy również kontrowersyjnych tematów.

Z słuchowiska dowiadujemy się między innym jak pomagać? Kim są tajemnicze kapelusznice? Czy też dlaczego ks. Jan nie lubił kotów? etc

Mamy możliwość wysłuchania wielu pouczających, a jednocześnie nietchnących przesadną patetycznością wypowiedzi, które bez wątpienia dają do myślenia  oraz całego mnóstwo anegdot i wydarzeń z życia autora, które również stają się kanwą do tego, aby skierować do czytelnika/słuchacza różnorodny przekaz.

Mnie osobiście pośród wielu bardzo interesujących treści zawartych w tym audiobook’u bardzo mocno zapadła w pamięć idealnie przełożona na współczesne realia Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie (ŁK, 10, 30 - 37). Jeśli chcecie się dowiedzieć, dlaczego to polecam wysłuchać słów ks. Jana.

Dodatkowym smaczkiem publikacji jest dołączona do niej książeczka, która zawiera kilka refleksji pani Renaty Bobrowskiej -  przedstawicielki Wydawnictwa RTCK – która miała przyjemność przeprowadzić z ks. Janem niniejszą rozmowę o życiu, śmierci, pomaganiu i bardzo wielu innych istotnych kwestiach.

Mimo, iż ks. Jana Kaczkowskiego nie ma już fizycznie pośród nas to spuścizna, jaką po sobie zostawił w postaci pisanej czy mówionej, z którą nadal mamy do czynienia na wielu polach pozostanie z nami i miejmy nadzieje także w nas na bardzo długo.

Pamiętajmy również o dziele życia ks. Jana, jakim jest Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio .

  Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu RTCK.

2 komentarze:

  1. Mówiona spuścizna ks. Jana Kaczkowskiego jest naprawdę ciekawa, słuchałam Go wiele razy na lekcjach. :D

    OdpowiedzUsuń