Już 18.07 Wydawnictwo Znak Między Słowami odda w ręce czytelników
debiutancką powieść Sally Fransom. Książka, której mam przyjemność być jedną
spośród ambasadorek, zatytułowana jest „Jak upolować pisarza?”
Bohaterką
opowieści jest Casey Pedergast. Młoda kobieta piastuje stanowisko dyrektor
kreatywnej w jednej ze znanych agencji reklamowych. Casey wraz ze swoim
zespołem opracowuje nową kampanię. Projekt o nazwie Nanu dotyczyć ma połączenia
korporacyjnych marek pewnych produktów ze znanymi postaciami ze środowiska
pisarzy, a wszystko to dzieje się pod czujnym okiem nieco despotycznej szefowej
Celeste…
Jedną
z pierwszych twarzy projektu ma być Ben Dickinson, tak więc nasza bohaterka jak
ma to w swoim zwyczaju zarzuca na niego swoje marketingowe sieci, a możecie być
pewni, że dla osiągnięcia postawionego sobie celu Casey jest w stanie zrobić i
poświęcić naprawdę bardzo wiele.
Czy
jednak i tym razem pójdzie jej tak łatwo, jak zwykle?? Tego dowiecie się już z
kart książki, bo przecież streszczanie fabuły nie ma najmniejszego sensu.
Chciałabym
jednak zwrócić tutaj Waszą uwagę na kilka innych kwestii, gdyż wg mnie autorka
w historii tej nakreśliła w sposób bardzo realistyczny rządzące współczesnym
światem realia. W dzisiejszym świecie bowiem jesteśmy w stanie, a nawet
poniekąd do tego zmuszeni, poświęcać prawie wszystko w pogoni za pieniędzmi,
karierą, prestiżem etc. Dokładnie tak, jak do pewnego momentu robi to bohaterka
książki.
W
związku z powyższym początkowym podejściem Casey do życia, nie sposób jej pierwotnie
polubić. Zapatrzoną w siebie, lubiącą zbytek oraz życie w otoczeniu
wszechobecnego blichtru i dążącą po trupach do celu – taką właśnie ją
poznajemy. Jednak w toku lektury, pod wpływem poznawanych osób i tego, co
wydarza się dookoła niej mając jednocześnie wymierny wpływ na jej życie, nasza
bohaterka przechodzi gruntowną przemianę, której jesteśmy świadkami.
Książka
ta jest pełna humoru i spojrzenia na życie z przymrużeniem oka, a jednocześnie
niebanalna i chwilami słodko-gorzka. Autorka opisuje w niej nie tylko tzw.
Wielki świat show - biznesu, ale również rozterki młodej kobiety, która
stopniowo, na własnych błędach uczy się wybierać to, co w życiu naprawdę ważne.
Casey na nowo odkrywa wartość prawdziwej
przyjaźni i miłości, a oprócz tego przypomina sobie o dawno porzuconych
marzeniach, które przecież nadal czekają, aby je spełnić.
Sally
Franson nie bała się również poruszyć kwestii niezwykle delikatnej, jaką z całą
pewnością są trudne relacje na linii rodzic – dziecko, a konkretnie matka –
córka oraz tego, jak owe relacje wpływają na życie obu dorosłych już przecież
kobiet.
Czy
zechcecie wraz z Casey Pedergast podjąć próbę upolowania pisarza, a zarazem
poznać ją samą, która ma w sobie coś z każdej z nas? Ja ze swojej strony gorąco
polecam Wam tę barwną, ciekawą i dobrze napisaną opowieść.
Dodatkowo mam dla czytelników bloga kod rabatowy na zakup powieści na znak.com.pl, wystarczy w polu kod rabatowy wpisać: CASEY , a otrzymacie 30% rabatu :)
Na chwilę obecną mam za dużo książek, które czekają w kolejce, ale kiedyś może dam szansę tej książce. :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam! Sama nie spodziewałam się, że ta książka będzie aż tak dobra :).
UsuńMoże być ciekawie.
OdpowiedzUsuńJest :). Warto sięgnąć ;).
UsuńCoraz głośniej się robi o tej książce. Już kilkukrotnie widziałam ją na blogach i w mediach społecznościowych. Atmosfera korporacji nie do końca mi sprzyja w literaturze, ale małymi kroczkami przekonuję się do tej powieści, więc może, może... :D
OdpowiedzUsuńhttps://introvert-with-passions.blogspot.com/
Naprawdę warto :)
Usuń"Jak upolować pisarza?" to książka pełna humoru, przy której lekturze można się naprawdę nieźle bawić. To jednak także słodko-gorzka historia, która poniekąd stanowi zwierciadło naszej rzeczywistości. Warto bez dwóch zdań! :)
OdpowiedzUsuńJak widzicie Gandalf też poleca! ;)
Usuń