Dzisiaj przychodzę do Was z
kolejnym tegorocznym debiutem, niniejsza książka ukazała się w drugiej połowie
marca nakładem Wydawnictwa Novae Res. Publikacja nosi wymowny tytuł „W ciszy i
w ciemności”, a jej autorem jest Michał Majchrzak, mężczyzna w sile wieku
mieszkający w Bochni.
Autor od dziecka zmaga się z
zespołem Ushera - jest to rzadka choroba genetyczna, która charakteryzuje się
uszkodzeniem słuchu oraz postępującą dysfunkcją narządu wzroku. Ostatecznie
doprowadza do całkowitej utraty tych dwóch narządów zmysłu.
Pan Michał podzielił swoją autobiograficzną
historię na kilka części. W pierwszej z nich w sposób niezwykle otwarty,
szczery i bez zbędnego patosu opisuje swoją codzienność, jako małego chłopca,
potem nastolatka, a następnie wchodzącego w dorosłe życie młodego mężczyzny. Dzięki
temu fragmentowi opowieści ukazuje on czytelnikom swoje radości, smutki,
problemy dnia codziennego oraz wiele psychiczno-emocjonalnych burz, jakie stały
się jego udziałem na skutek prób funkcjonowania z zespołem Ushera
(zdiagnozowanym de facto dość późno).
Druga część poświęcona została wielkiej
pasji autora, którą jest bieganie. Początkowo dzięki tej właśnie aktywności
młody mężczyzna nie tylko rozładowywał nagromadzone w nim pokłady energii, ale
również porządkował w swojej głowie myśli i targające nim emocje. Finalnie zaś
bieganie stało się sposobnością do odwiedzenia wielu miejsc zarówno w kraju,
jak i na świecie, gdzie odbywają się różne imprezy biegowe dla osób
głuchoniewidomych, w których autor brał udział osiągając ogromne sukcesy. Jeśli
jesteście zainteresowani około biegową tematyką w nieco innym, aczkolwiek wcale
nie mniej ekscytującym wydaniu to z pewnością przeczytacie ten fragment
opowieści z ogromnym zaciekawieniem. Mało tego oprócz biegania autor opowiada
również swoim czytelnikom o sporej kreatywności, jaka pojawiła się w jego
życiu, gdy jego pogarszający się wzrok znacznie utrudnił mu wyczynowe bieganie.
Jak wiadomo życie nie znosi próżni, więc poprzez różne koleje losu, które
poznacie czytając te książkę na drodze pana Michała stanęły tandemy i grupa
ogromnie pozytywnych ludzi. W ten właśnie sposób dzięki wyżej wspomnianej
pomysłowości i otwartości na nowe wyzwania narodziła się kolejna pasja, czyli
różnorakie wyprawy na tandemie, które również, jak przekonacie się podczas
lektury, zaowocowały wieloma frapującymi przygodami.
Trzecia i czwarta odsłona tej
publikacji to naświetlenie sytuacji osób z dysfunkcją wzroku i słuchu w kraju i
na świecie oraz bardzo praktyczny, a w mojej ocenie również przydatny, oparty
na doświadczeniach autora zbiór podpowiedzi dotyczących tego, jak zachowywać
się w stosunku do osób z uszkodzeniem wzroku i słuchu tak, aby nie stanowiło to
dyskomfortu dla żadnej ze stron.
Książka ta porusza trudny i w
gruncie rzeczy mało znany temat. Nie jest ona jednak studium użalania się nad
sobą osoby niepełnosprawnej, a wręcz przeciwnie, jest to historia o harcie
ducha, spełnianiu kolejnych marzeń i stawianiu sobie coraz to nowych celów.
Historia Michała Majchrzaka jest
namacalnym dowodem na to, że nawet będąc zanurzonym w ciszy i ciemności można
czerpać z życia garściami i oddychać pełną piersią, chociaż oczywiście nie
zawsze jest to proste i wymaga gigantycznego samozaparcia oraz wsparcia ze
strony otoczenia, w którym się żyje.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
Nie przepadam za autobiografiami, ale ta mnie bardzo zaciekawiła, więc zapisuję sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńDodaję bloga do obserwowanych ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Mój blog
W takim razie witam w moich skromnych progach i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :).
UsuńPoprzeglądaj wpisy, a być może znajdziesz także inne czytelnicze inspiracje.
Pozdrawiam.
To musi być bardzo osobista książka. Zaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Masz całkowitą rację, że jest to osobista książka. Cieszę się, że Cię zainteresowałam :).
UsuńJa również gorąco polecam książkę zawierającą wspomnienia mężczyzny twardego jak Ironman.
OdpowiedzUsuńWitam w moich skromnych progach i dziękuję za komentarz :)
Usuń