piątek, 20 grudnia 2019

Nawet najlepsze lustro nie odzwierciedli obrazu ludzkiego wnętrza...


Po książki młodzieżowe sięgam dosyć rzadko, chyba, że jakaś pozycja zaintryguje mnie swoją okładką lub zamieszczonym na niej opisem. Tak właśnie było w przypadku pozycji, o której chcę Wam dziś napisać parę zdań.

Niniejsza pozycja jest już drugim tytułem autorstwa Nory Raleigh Baskin, który przeczytałam. „Ruby po drugiej stronie”, bo taki tytuł nosi powieść opowiada historię dorastającej Ruby, której największym marzeniem jest znaleźć prawdziwą przyjaciółkę. Gdy podczas wakacji poznaje Margalit wydawać by się mogło, że wszystko układa się idealnie, ale tak w życiu, jak i w tej historii nic nie jest proste ani oczywiste. Ruby zmaga się z tajemnicą, która bardzo mocno utrudnia jej wchodzenie w relacje z innymi ludźmi – jej mama odbywa karę pozbawienia wolności.

Dziewczyna bojąc się odrzucenia i wytykania palcami ze strony otoczenia nie mówi nikomu o swojej trudnej sytuacji. Tylko Ciocia nazywana przez bohaterkę Madrugą (drugą mamą), która wychowuje Ruby wie o ich rodzinnym dramacie.

Książka Nory Raleigh Baskin jest przejmującą opowieścią o dorastaniu w cieniu traumatycznych doświadczeń. Jest to również opowieść o miłości na linii matka - córka wbrew wszelkim przeciwnościom. Autorka ukazując przeżycia Ruby mówi o tęsknocie, potrzebie bycia akceptowanym i posiadania zaufanej osoby, które każdy z nas w sobie nosi.

Powieść ta jest swego rodzaju studium wewnętrznych rozterek oraz psychoemocjonalnej burzy, z jakimi zmaga się dorastający człowiek. Aby dosadnie zobrazować swój przekaz autorka stawia swoją bohaterkę w bardzo trudnym, wręcz ekstremalnym dla dziecka/nastolatka położeniu.

Autorka decydując się na narrację pierwszoosobową położyła bardzo duży nacisk na to, aby jak najlepiej oddać wszystko to, co dzieje się we wnętrzu Ruby. Jej smutek, osamotnienie, poczucie zagubienia i wyizolowania oraz wiele innych odczuć, emocji i przemyśleń, jakie stale jej towarzyszą.

Jeśli chcecie przekonać się czy dziewczyna odnajdzie w końcu swój azyl i usłyszeć jej trudną, ale jednak tchnącą nadzieją historię to zapoznajcie się z tą publikacją. Myślę, że warto podzielić się nią również z młodszymi odbiorcami, (12+), ponieważ moim zdaniem jest to wartościowa powieść, która niesie w sobie istotny przekaz, a jednocześnie napisana została przystępnym i zrozumiałym językiem.

Dodam jeszcze, iż powieść ta ukazała się w serii Biała Plama.

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam o niej wcześniej. Porusza trudny temat, recenzja zachęca, więc myślę, że w przyszłości po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podpowiedziałam interesującą lekturę i dziękuję za wszystkie komentarze <3

      Usuń
  2. Słyszałam o tej książce i już od jakiegoś czasu mnie interesuje. Myślę, że w końcu po nią sięgnę :)

    www.kulturalnamdeuza.pl

    OdpowiedzUsuń