Po książki młodzieżowe sięgam
dosyć rzadko, chyba, że jakaś pozycja zaintryguje mnie swoją okładką lub
zamieszczonym na niej opisem. Tak właśnie było w przypadku pozycji, o której
chcę Wam dziś napisać parę zdań.
Niniejsza pozycja jest już drugim
tytułem autorstwa Nory Raleigh Baskin, który przeczytałam. „Ruby po drugiej
stronie”, bo taki tytuł nosi powieść opowiada historię dorastającej Ruby,
której największym marzeniem jest znaleźć prawdziwą przyjaciółkę. Gdy podczas
wakacji poznaje Margalit wydawać by się mogło, że wszystko układa się idealnie,
ale tak w życiu, jak i w tej historii nic nie jest proste ani oczywiste. Ruby
zmaga się z tajemnicą, która bardzo mocno utrudnia jej wchodzenie w relacje z
innymi ludźmi – jej mama odbywa karę pozbawienia wolności.
Dziewczyna bojąc się odrzucenia i
wytykania palcami ze strony otoczenia nie mówi nikomu o swojej trudnej
sytuacji. Tylko Ciocia nazywana przez bohaterkę Madrugą (drugą mamą), która
wychowuje Ruby wie o ich rodzinnym dramacie.
Książka Nory Raleigh Baskin jest
przejmującą opowieścią o dorastaniu w cieniu traumatycznych doświadczeń. Jest
to również opowieść o miłości na linii matka - córka wbrew wszelkim
przeciwnościom. Autorka ukazując przeżycia Ruby mówi o tęsknocie, potrzebie
bycia akceptowanym i posiadania zaufanej osoby, które każdy z nas w sobie nosi.
Powieść ta jest swego rodzaju
studium wewnętrznych rozterek oraz psychoemocjonalnej burzy, z jakimi zmaga się
dorastający człowiek. Aby dosadnie zobrazować swój przekaz autorka stawia swoją
bohaterkę w bardzo trudnym, wręcz ekstremalnym dla dziecka/nastolatka położeniu.
Autorka decydując się na narrację
pierwszoosobową położyła bardzo duży nacisk na to, aby jak najlepiej oddać
wszystko to, co dzieje się we wnętrzu Ruby. Jej smutek, osamotnienie, poczucie
zagubienia i wyizolowania oraz wiele innych odczuć, emocji i przemyśleń, jakie
stale jej towarzyszą.
Jeśli chcecie przekonać się czy
dziewczyna odnajdzie w końcu swój azyl i usłyszeć jej trudną, ale jednak
tchnącą nadzieją historię to zapoznajcie się z tą publikacją. Myślę, że warto
podzielić się nią również z młodszymi odbiorcami, (12+), ponieważ moim zdaniem
jest to wartościowa powieść, która niesie w sobie istotny przekaz, a
jednocześnie napisana została przystępnym i zrozumiałym językiem.
Nie słyszałam o niej wcześniej. Porusza trudny temat, recenzja zachęca, więc myślę, że w przyszłości po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Cieszę się, że podpowiedziałam interesującą lekturę i dziękuję za wszystkie komentarze <3
UsuńSłyszałam o tej książce i już od jakiegoś czasu mnie interesuje. Myślę, że w końcu po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńwww.kulturalnamdeuza.pl
Czyżbym jeszcze trochę skusiła swoim tekstem? ;)
Usuń