czwartek, 11 stycznia 2018

Wielobarwne tchnienie przeszłości.


Renata Kosin od 6 lat, gdyż zadebiutowała w roku 2012 powieścią „Mimo wszystko Wiktoria”, porywa swoich czytelników niebanalnymi i mocno pochłaniającymi uwagę opowieściami.

Wiosną 2017 roku, wprost spod skrzydeł Wydawnictwa FILIA, w ręce czytelników trafiła „Tatarka”. Bohaterką opowieści jest Ksenia, która spędza wakacje w Bujanach, malowniczej wiosce na Podlasiu, gdzie aktualnie mieszka jej matka Lena oraz przybrana babcia Honorata.

Młoda kobieta w gruncie, rzeczy jest bardzo sceptycznie nastawiona do zwyczajów i wszelkich praktyk związanych z nocą kupały… Mimo tego ulega usilnym namowom swej ukochanej Florki, aby podporządkować się pradawnej tradycji i wraz ze swoją przyjaciółką w noc świętojańską plecie wianek z polnych kwiatów i ziół, by puścić go z nurtem rzeki w celu napotkania na swej życiowej ścieżce prawdziwej miłości… Zakrawa to na tym większy paradoks, że Ksenia przyjechała do Bujan nie tylko na wakacje, lecz także, a może nawet przede wszystkim, po to, by wyleczyć się ze źle ulokowanych uczuć do dwóch mężczyzn: Patryka i Xaviera.

Jak wiadomo życie jednak nie znosi pustki, więc na drodze naszej bohaterki staje tak przystojny, jak i tajemniczy Emir… Młody Tatar w niewytłumaczalny dla Kseni sposób coraz mocniej ją intryguje.

Tą właśnie drogą autorka wciąga czytelnika w wir tajemnic z przeszłości, odkrywając jednocześnie przed nami bogactwo tkwiące w różnorodności kultur oraz wielorakości słowiańskich obyczajów, które dziś bywają zapomniane lub wręcz nieznane współczesnemu przeciętnemu człowiekowi.

Jest to opowieść nie tylko o miłość, lecz również niegasnącym powiązaniu człowieka z przeszłością, które potrafi dać o sobie znać bardzo nieoczekiwanie i jak się okazuje nie zawsze prawdą jest to, co podsuwa nam wyobraźnia.

Renata Kosin znana jest z tego, że postacie w jej książkach są bardzo wyraziste i odmienne charakterologicznie. W „Tatarce” rzecz ma się podobnie – z jednej strony mamy nieco zahukaną Ksenię, z drugiej natomiast wręcz magnetyzującą otoczenie swoją niesamowicie silną osobowością Zulejkę.

Jeśli jesteście ciekawi jak potoczą się losy Kseni i pozostałych bohaterów, jakie tajemnice odkryją i jakie będą tego konsekwencje to sięgnijcie koniecznie po tę słowiańsko – tatarską opowieść osadzoną w malowniczym regionie Podlasia.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

4 komentarze:

  1. O rany zupełnie zapomniałam o tej książce, a mam ją już dość długo. Dzięki za przypomnienie Kasiu.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo proszę, miłej lektury życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Renata Kosin faktycznie porywa swoich czytelników właściwie każdym tytułem. Jej powieści niesamowicie wciągają i doskonale sprawdzają się szczególnie podczas długich, zimowych wieczorów. Jeśli masz ochotę na kolejny z nich to właśnie na półkach pojawiły się "Jedwabne rękawiczki" - powieść o tajemnicach przeszłości, w której każda odpowiedź rodzi kolejne pytania. Zapowiada się znakomicie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko prawda :). Oczekuję właśnie na swój egzemplarz :).

      Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie :)

      Usuń