Renata
Kosin od 6 lat, gdyż zadebiutowała w roku 2012 powieścią „Mimo wszystko
Wiktoria”, porywa swoich czytelników niebanalnymi i mocno pochłaniającymi uwagę
opowieściami.
Wiosną
2017 roku, wprost spod skrzydeł Wydawnictwa FILIA, w ręce czytelników trafiła
„Tatarka”. Bohaterką opowieści jest Ksenia, która spędza wakacje w Bujanach,
malowniczej wiosce na Podlasiu, gdzie aktualnie mieszka jej matka Lena oraz
przybrana babcia Honorata.
Młoda
kobieta w gruncie, rzeczy jest bardzo sceptycznie nastawiona do zwyczajów i
wszelkich praktyk związanych z nocą kupały… Mimo tego ulega usilnym namowom
swej ukochanej Florki, aby podporządkować się pradawnej tradycji i wraz ze
swoją przyjaciółką w noc świętojańską plecie wianek z polnych kwiatów i ziół,
by puścić go z nurtem rzeki w celu napotkania na swej życiowej ścieżce
prawdziwej miłości… Zakrawa to na tym większy paradoks, że Ksenia przyjechała
do Bujan nie tylko na wakacje, lecz także, a może nawet przede wszystkim, po to,
by wyleczyć się ze źle ulokowanych uczuć do dwóch mężczyzn: Patryka i Xaviera.
Jak
wiadomo życie jednak nie znosi pustki, więc na drodze naszej bohaterki staje
tak przystojny, jak i tajemniczy Emir… Młody Tatar w niewytłumaczalny dla Kseni
sposób coraz mocniej ją intryguje.
Tą
właśnie drogą autorka wciąga czytelnika w wir tajemnic z przeszłości,
odkrywając jednocześnie przed nami bogactwo tkwiące w różnorodności kultur oraz
wielorakości słowiańskich obyczajów, które dziś bywają zapomniane lub wręcz
nieznane współczesnemu przeciętnemu człowiekowi.
Jest
to opowieść nie tylko o miłość, lecz również niegasnącym powiązaniu człowieka z
przeszłością, które potrafi dać o sobie znać bardzo nieoczekiwanie i jak się
okazuje nie zawsze prawdą jest to, co podsuwa nam wyobraźnia.
Renata
Kosin znana jest z tego, że postacie w jej książkach są bardzo wyraziste i
odmienne charakterologicznie. W „Tatarce” rzecz ma się podobnie – z jednej
strony mamy nieco zahukaną Ksenię, z drugiej natomiast wręcz magnetyzującą
otoczenie swoją niesamowicie silną osobowością Zulejkę.
Jeśli
jesteście ciekawi jak potoczą się losy Kseni i pozostałych bohaterów, jakie
tajemnice odkryją i jakie będą tego konsekwencje to sięgnijcie koniecznie po tę
słowiańsko – tatarską opowieść osadzoną w malowniczym regionie Podlasia.
O rany zupełnie zapomniałam o tej książce, a mam ją już dość długo. Dzięki za przypomnienie Kasiu.:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, miłej lektury życzę :)
OdpowiedzUsuńRenata Kosin faktycznie porywa swoich czytelników właściwie każdym tytułem. Jej powieści niesamowicie wciągają i doskonale sprawdzają się szczególnie podczas długich, zimowych wieczorów. Jeśli masz ochotę na kolejny z nich to właśnie na półkach pojawiły się "Jedwabne rękawiczki" - powieść o tajemnicach przeszłości, w której każda odpowiedź rodzi kolejne pytania. Zapowiada się znakomicie!
OdpowiedzUsuńTo wszystko prawda :). Oczekuję właśnie na swój egzemplarz :).
UsuńDziękuję za komentarz i zapraszam ponownie :)