Historia z pogranicza jawy i snu, której głównym bohaterem, a jednocześnie narratorem jest 30-letni Soran.
Ukazuje on w swojej opowieści różnorodne wizje wewnętrznego świata, wypełnionego po brzegi dysharmonicznymi emocjami. Odczucia te w połączeniu z obrazami, jakie jawią się Soranowi, targają wnętrzem naszego bohatera niczym statkiem będącym akurat na pełnym morzu w trakcie sztormu o nieokiełznanej mocy.
Jest to opowieść o ludzkim życiu, które jest odwieczną wędrówką, o jego radościach i smutkach. O tym, iż prócz wielu chwil zadowolenia jakie są naszym udziałem bardzo często czujemy się zagubieni, osamotnieni i brak nam tego co przeminęło, a wspomnienia potrafią "zaatakować" nas z niebagatelną siłą.
W debiucie tym niewątpliwie tkwi potencjał, który jednakże wymaga jeszcze nieco dopracowania i oszlifowania.
Za udostępnienie tekstu do recenzji dziękuję autorowi - panu Krzysztofowi Szczycińskiemu.
Nie słyszałam ani o autorze, ani o tej książce, ale wątek wydaje się całkiem ciekawy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam : ksiazkowy-termit.blogspot.com
Nic dziwnego, że nie słyszałaś, ponieważ jest to debiutancki tekst w bardzo wstępnej fazie.
UsuńZgadzam się, iż wątek jest ciekawy.