Są książki, które właściwie nie sposób oceniać i dzisiaj właśnie z taką pozycją do Was przychodzę - mowa tutaj o książce „Nigdy więcej” autorstwa Anny Zamojskiej. Niniejsza publikacja ukazała się nakładem Wydawnictwa Insignis w październiku bieżącego roku.
O pedofilii w polskim kościele zrobiło się bardzo głośno za sprawą filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, książka „Nigdy więcej” także porusza ten bardzo trudny i bolesny temat, jakim jest molestowanie nieletnich przez osoby duchowne. Autorka mając niespełna 14 lat doświadczyła takiej właśnie, dotykającej na całe życie traumy.
Ania była pełną życia, radosną, mającą marzenia i plany na przyszłość nastolatką, która wychowywała się w głęboko wierzącej rodzinie, wiara była dla niej ważną częścią życia.
Jej bezpieczny, młodzieńczy świat przewrócił do góry nogami proboszcz miejscowej parafii, który przez 2 lata molestował dziewczynkę zmieniając jej życie w piekło, w którym tkwiła zupełnie sama wstydząc się i bojąc komukolwiek przyznać do tego, jak straszne rzeczy ją spotykają.
Przyszedł jednak w jej życiu taki moment, że odważyła się o wszystkim opowiedzieć najpierw swojemu wujkowi, a następnie pozostałym członkom swojej rodziny. Wyznanie to koniec końców sprawiło, że dzisiaj Anna pomimo dramatycznych doświadczeń jest szczęśliwą, spełnioną i na powrót wierzącą kobietą.
Opowiedziana przez nią historia to nie tylko opis przeżywanego nieszczęścia, bólu, strachu, nękania, poniżania oraz postępującego oddalania się od Boga i długotrwałej, żmudnej, a często też bardzo wyczerpującej terapii psychologicznej, przez które Anna musiała przejść. Jest to również niesamowite świadectwo tego, jak ogromna siła i determinacja drzemią w istocie ludzkiej oraz jak istotne jest wsparcie rodziny w procesie wychodzenia z tak ogromnego dramatu, o którym rzecz jasna nie da się zapomnieć, lecz jak dowodzi historia Anny można przestać żyć w jego cieniu
Gratuluję autorce odwagi oraz podjętej decyzji o przelaniu swoich przeżyć na karty książki, mam nadzieję, iż dla wielu będzie ona przestrogą, aby mieć oczy szeroko otwarte na to, co może dziać się dookoła nas zwłaszcza w niewielkich społecznościach, a ofiarom da siłę do walki o siebie i powrót do pełni życia.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
Brawa dla autorki za wielką odwagę i zmierzenie się z trudnymi emocjami. Interesująca recenzja.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Dziękuję, nie było łatwo napisać wart uwagi tekst bez spojlerów, mam nadzieję, że mi się to udało...
Usuń