Całkiem
niedawno swoją premierę miała trzecia odsłona poczytnej Sagi Argentyńskiej
autorstwa Sofii Caspari. Trzeci tom nosi tytuł „W krainie wodospadów”. Jedną z
głównych bohaterek opowieści jest Clarissa Monada, kobieta cudem unika śmierci
z rąk zbirów wynajętych przez jej teścia, aby ją zgładzić. Niestety zamiast
Clarissy życie traci jej mąż, który osłonił ją własnym ciałem… Zdruzgotana
kobieta ucieka i wpada do rwącej rzeki, a kiedy już wydaje się jej, że dla niej
również nie ma ratunku nurt znosi ją na brzeg.
Tam
właśnie będącą w bardzo kiepskim stanie emocjonalnym, a na pierwszy rzut oka
również fizycznym znajduje ją Robert Metzler, młody lekarz będący aktualnie w
podróży. Mężczyzna postanawia zabrać tajemniczą kobietę do swojego rodzinnego
domu.
Tak
oto rozpoczyna się ich wspólna historia, która wiedzie czytelnika poprzez
bardzo wiele życiowych meandrów oraz tajemnic i bolesnych historii z
przeszłości, które stopniowo odsłaniają się przed odbiorcą w toku lektury.
Jest
to opowieść o całej gamie kłębiących się w ludziach emocji od miłości, która
jest w stanie przezwyciężyć bardzo wiele do nienawiści owocującej niegasnącym
pragnieniem zemsty, która jest w stanie całkowicie zaślepić.
Sofia
Caspari nakreśla portrety kobiet, które pomimo tego, iż przyszło im żyć w
niełatwych czasach nie boją się podążać za swoimi marzeniami, są w tym
konsekwentne i zdeterminowane.
Autorka
w sposób bardzo plastyczny ukazuje nam także samą Argentynę z całym, że się tak
wyrażę „bogactwem inwentarza”. Poczynając od malowniczych krajobrazów, poprzez
panujące tam realia gospodarczo-polityczne, aż do opisów chorób czy procederu
handlu kobietami, które to zjawiska nękają ten kraj, a wszystko to na bardzo
umiejętnie opisanym tle historycznym.
Oczywiście
nie zabrakło również nawiązań do poprzednich tomów oraz dalszych losów postaci
w nich występujących. Śledzimy więc między innymi poczynania Aurory, Fabia,
Marii i innych.
Saga
ta ma wiele atutów lecz według mnie dwa z nich wysuwają się na pierwszy plan,
mam tutaj na myśli fakt, iż pomimo sporej objętości książek (od 496 do 632
stron) czyta się je bardzo szybko i płynnie.
Ponadto
można śmiało czytać je odrębnie np. przeplatając innym lekturami, gdyż
czytelnik spokojnie odnajdzie się w każdym z tomów nie czując się przy tym
zagubiony w fabule.
Jeśli
więc macie ochotę przenieść się do malowniczej Argentyny i zagłębić się w losy
niezwykle wyrazistych bohaterów, którym życie nie szczędzi radości i spełnia na
równi ze łzami i rozwianymi złudzeniami koniecznie wyruszcie w literacką podróż
do krainy wodospadów, którą ze swojej strony gorąco Wam polecam i chociaż żal,
że to już koniec sagi to mam nadzieję, że autorka stworzy jeszcze nie jedną co
najmniej równie barwną opowieść.
PS.
Recenzje poprzednich tomów sagi znajdziecie w notce zapowiadającej tom trzeci
(z dnia 14.02 br.) lub klikając w etykietę Sofia Caspari.
Za
udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz