Autor w swojej powieści opisuje losy 17-letniej mieszkanki Leningradu
oraz jej rodziny. Sonia, bo takie właśnie imię nosi nasza bohaterka jest
zdeklarowaną komunistką. Należy najpierw do młodzieżowego Komsomołu, a
następnie do partii. Do pewnego momentu bardzo mocno wierzy w słuszność
idei komunizmu oraz pozytywną patriarchalność Stalina.
Jednakże z biegiem czasu oraz wydarzeń zachodzących w rodzinie
dziewczyny jak również dziejących się dookoła niej owa niemalże
bezgraniczna ufność zaczyna stopniowo podupadać.
Gdy Sonia coraz intensywniej zaczyna dostrzegać wszechobecny terror, głód, śmierć, zamykanie w więzieniach i rozstrzeliwanie bez procesów, a wszystko to zazwyczaj za niewinność jej złudzenia dotyczące komunizmu i wodza Stalina rozwiewają się, a postawa zaczyna się zmieniać.
Życie tej młodej kobiety toczy się bardzo różnymi kolejami, jej udziałem staje się ogrom trudnych i niejednokrotnie niezrozumiałych doświadczeń.
Gdy Sonia coraz intensywniej zaczyna dostrzegać wszechobecny terror, głód, śmierć, zamykanie w więzieniach i rozstrzeliwanie bez procesów, a wszystko to zazwyczaj za niewinność jej złudzenia dotyczące komunizmu i wodza Stalina rozwiewają się, a postawa zaczyna się zmieniać.
Życie tej młodej kobiety toczy się bardzo różnymi kolejami, jej udziałem staje się ogrom trudnych i niejednokrotnie niezrozumiałych doświadczeń.
W niniejszej powieści, która jest niesamowicie mroczna znalazło się
jednak również miejsce na pozytywne uczucia takie jak miłość czy
przyjaźń.
Jeśli chcecie poznać zawikłane losy Soni oraz pozostałych bohaterów
zapraszam Was do tej niełatwej lektury. Mnie samej bardzo trudno jest ją
oceniać ze względu na to, że liczyłam bardziej na opis ludzkich losów,
które toczą się niejako z wojną w tle… Natomiast to, co pokazuje w
„Mroku i mgle” Stefan Türschmid jest przede wszystkim opowieścią o
działalności Stalina, brutalności NKWD i czekistów oraz masą zagadnień
politycznych wraz z całą skomplikowaną siatką partyjnych powiązań i
zależności.
W związku z powyższym książka, choć niewątpliwie jest dobra to czytało
się dosyć mozolnie przynajmniej wg mnie, a nacisk jaki został położony
na kwestie polityczne i ich dosyć długie opisy niestety dodatkowo
spowalniał mi lekturę omawianej publikacji …
Niemniej jednak dla miłośników historii oraz dywagacji ideologicznych
książka ta jak mniemam może okazać się swego rodzaju perełką.
Pomimo, iż mnie osobiście powieść ta nieco zmęczyła i stąd taka, a nie
inna jej całościowa ocena to decyzję co do podjęcia się (bądź nie) jej
lektury pozostawiam każdemu czytelnikowi we własnym zakresie.
Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Domowi Wydawniczemu REBIS.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz