środa, 5 sierpnia 2020

"Nigdy nie trać cierpliwości – to jest ostatni klucz, który otwiera drzwi..." - Antoine de Saint-Exupéry



Dorota Gąsiorowska zadebiutowała zaledwie pięć lat temu, w marcu 2015 roku, powieścią „Obietnica Łucji”, a po niej pojawiło się dziewięć kolejnych historii. Najnowszą spośród nich jest „Pamiętnik Szeptuchy”, który swoją premierę miał 17 czerwca, a tytuł ten stanowi otwarcie nowej serii DNI MOCY.
                                                                                                                                          
Jedną z głównych bohaterek opowieści, którą poznajemy już na samym początku jest Natasza Potocka, młoda, śliczna dziewczyna, która od najmłodszych lat pod czujnym okiem matki perfekcjonistki rozwija swoją karierę w branży modelingowej. Przychodzi jednak moment, w którym dziewczyna jest już zmęczona nieustającą presją, apodyktycznością i bezkompromisowością Elżbiety oraz całym swoim dotychczasowym, zaganianym życiem, w którym czuje się jedynie pionkiem… Wiedziona nagłym impulsem i nie informując o tym fakcie nikogo postanawia wybrać się do przyjaciółki na Podlasie, jednak jak to się niekiedy zdarza GPS wyprowadza ją w przysłowiowe pole i w ten oto sposób, zupełnie niespodziewanie jej życiowe ścieżki krzyżują się z postacią miejscowej szeptuchy o imieniu Salma.

Po zaskakującym tygodniu, który ostatecznie Natasza spędza w chacie staruszki, życie młodej kobiety zaczyna stopniowo podążać właściwym torem, a ona sama odnajduje wewnętrzny spokój i samozadowolenie.   

Jeśli chcecie poczytać opowieść iście letnią, tchnącą magicznym słowiańskim klimatem, a przy tym pełną zawiłych ludzkich losów i rodzinnych tajemnic, które stopniowo odsłaniają się przed naszymi bohaterami to koniecznie zajrzyjcie na karty „Pamiętnika Szeptuchy”.

Autorka w sposób niezwykle wyrafinowany, a zarazem ogromnie plastyczny splata przeszłość z teraźniejszością. Oprócz tego czytelnik ma szansę przyjrzeć się niełatwym relacjom rodzinnym oraz ogólnoludzkim, których jak się okazuje nigdy nie należy oceniać jedynie po pozorach, czy różnorakich domysłach.

Zawartość niniejszej książki jest jedynym w swoim rodzaju koktajlem uczuciowo-emocjonalnym, który coraz bardziej porywa odbiorcę z każdą kolejną przeczytaną stroną. Jeżeli marzycie o lekturze nieoczywistej i wciągającej, w której baśniowa opowieść nierozerwalnie łączy się z ważnym przesłaniem dotyczącym tego, iż w życiu ogromnie ważna jest równowaga właściwie w każdej jego dziedzinie, a jej brak prowadzi człowieka na różnego rodzaju egzystencjalne manowce to koniecznie zapoznajcie się z losami Nataszy, tajemniczej Salmy oraz zawartością pamiętnika zagadkowej Mildy, a także z perypetiami wszystkich pozostałych bohaterów, z których każdy wnosi szczyptę niezwykłości do tej historii. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie, a wypieki na twarzy podczas tej lektury są w pakiecie.

Gorąco polecam Wam tę powieść i z niecierpliwością wyczekuję na jej drugi tom!

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

4 komentarze:

  1. Nie planowałam czytać tej książki, ale przekonałaś mnie zmiany zdania. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie się cieszę, że udało mi się Ciebie przekonać, bo ta książka jest naprawdę niesamowita i urokliwa :). Koniecznie daj znać jak wrażenia po lekturze!

      Pozdrawiam :).

      Usuń
  2. Od roku planuję przeczytać powieść tej autorki. Jedna jej książka już Czek na mojej półce. Pewnie i po tą sięgnę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zawsze są piękne historie, więc na pewno się nie zawiedziesz :). A co jeszcze tej autorki masz na półce? bo jestem ciekawa czy też znam ;).

      Usuń