Powieść
„Pewna pani z telewizji” jest debiutem literackim dziennikarki telewizyjnej,
scenarzystki, autorki słuchowisk radiowych emitowanych w Teatrze Polskiego Radia,
pani Anny Mentlewicz.
Główną
bohaterką historii jest obracająca się na co dzień w świecie mass mediów znana
i uwielbiana prezenterka popularnego talk show Stella Lerska. Kobieta próbuje odzyskać
równowagę po tragicznej śmierci swojego kochanka, który był także jej współpracownikiem,
ponieważ wykonywał on zawód reżysera.
W
tym trudnym czasie jedynym oparciem dla Stelli jest ciotka Wanda, która jest
jej jedyną rodziną, gdyż matka kobiety została przed laty zamordowana. Wychowywała
ona Stellę samotnie, więc po jej śmierci siostrzenicą zajęła się Wanda.
Niestety
z racji wieku starsza pani ma kłopoty ze zdrowiem, w efekcie czego trafia do
szpitala. Jej lekarzem prowadzącym jest młody, przystojny, niezwykle szarmancki
i ogromnie troskliwy kardiolog Jacek Miliński.
Doktor
od razu przypada do gustu rekonwalescentce, która postanawia zeswatać go z samotną
i nieustannie zapracowaną Stellą… Starsza pani robi wszystko, co może, aby dr
Jacek i Stella, co rusz się spotykali.
Młoda
kobieta z jednej strony broni się przed dosyć tajemniczy Jackiem, z drugiej
natomiast coś ewidentnie ją do niego ciągnie, chociaż nie powinno, ponieważ dr
Miliński jest synem nieżyjącego Marka…
Nasza
bohaterka czuje się coraz bardziej zagubiona w sieci swoich własnych uczuć i
pragnień. Prócz tego jest także niesamowicie zmęczona zawirowaniami w pracy,
jakie z pewnych względów stają się jej udziałem – czego dokładnie dotyczą
dowiecie się z kart książki. Jak gdyby tego wszystkiego było zbyt mało dla
jednej osoby młoda dziennikarka zaczyna otrzymywać groźne anonimy – czy jej przypuszczenia,
co do ich nadawcy okażą się słuszne? Przekonajcie się sami.
Książka
jak już wcześniej pisałam jest debiutem, w mojej ocenie bardzo udanym. Powieść
czyta się płynnie i szybko, a jej treść trzyma w napięciu poprzez wyczuwalną
cały czas aurę tajemnicy i zagadkowości zarówno, jeśli chodzi o wykreowane
postacie jak też opisywane wydarzenia.
Autorka
przybliża czytelnikom blaski i cienie świata mediów, ukazując jednocześnie, jak
bardzo pozory mogą mylić, bo przecież nie zawsze wszystko jest takie, na jakie
wygląda z zewnątrz.
Dodatkowym
atutem tej powieści są dla mnie dobrze nakreślone rysy psychologiczne i
charakterologiczne poszczególnych bohaterów oraz intrygująco opisana gra
pozorów, w której główna bohaterka staje się swego rodzaju pionkiem i ofiarą
zarazem.
Jeśli
chcecie poznać perypetie Stelli Lerskiej zajrzyjcie na karty „Pewnej pani z
telewizji”. Dodam jeszcze, iż druga odsłona losów naszej bohaterki jest już
dostępna na rynku wydawniczym i nosi tytuł „Zemsta na ekranie”. Lektura
drugiego tomu jest dopiero przede mną, niemniej jednak jej recenzja też na
pewno z czasem się pojawi.
Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i zapraszam do pozostania ze mną na dłużej :)
OdpowiedzUsuń