poniedziałek, 16 stycznia 2017

Rok 1863...


Książka „Rok 1863. Opowieść o miłości, wojnie i gotowaniu” autorstwa Aleksandry Katarzyny Maludy ukazała się na rynku wydawniczym już jakiś czas temu, a dokładniej rzecz ujmując na początku 2015 roku.

Jest to powieść historyczno - obyczajowa, której akcja rozpoczyna się w przededniu Powstania Styczniowego, gdy panna Anielka powraca z pensji do rodzinnego majątku w Drozdowie. W jej rodzinnym domu oczekuje jej schorowany ojciec, starszy brat oraz związana z rodziną Drozdowskich od dawna gospodyni Józefowa.

Poprzez perypetie rodziny Drozdowskich oraz wszystkich z nimi zaprzyjaźnionych i powiązanych na różne sposoby postaci, które stopniowo poznajemy na kartach powieści autorka przybliża nam tematykę Powstania Styczniowego z wszystkimi jej blaskami i cieniami oraz aurą wszechobecnego patriotyzmu, jaki wyczytać możemy z kart niniejszej książki.

Pani Aleksandra w sposób bardzo realistyczny odmalowuje dla czytelnika realia życia bohaterów swojej historii. Podkreśla nie tylko waleczność mężczyzn, lecz także bardzo znaczącą rolę, jaką odegrały w tamtym okresie kobiety, ponieważ Powstanie w pewnym sensie zmusiło je do zajmowania się wieloma jak dotąd męskimi sprawami. Niezłomnie wspierały one również jak tylko mogły biorących czynny udział w Powstaniu, a także tych zsyłanych na Syberię za ich walkę o niepodległość.

Powieść ta nie jest jednak rozprawą historyczną. Jak mówi sam jej podtytuł jest to również opowieść o miłości i gotowaniu. W związku z powyższym znajdujemy w niej sporo wątków miłosnych, opisanych w bardzo sugestywnym, a jednocześnie nie przesadnie patetycznym stylu.
Natomiast dla miłośników gotowania, w niniejszej powieści, znajduje się wiele przepisów na staropolskie dania.

„Rok 1863…” jest misternym i według mnie bardzo udanym połączeniem wątków historycznych, społeczno – obyczajowych oraz miłosnych, a wszystkie one osadzone zostały wśród malowniczej przyrody, której opisy autorka stworzyła używając bardzo barwnego i plastycznego języka, jaki jest również domeną całej tej ogromnie zajmującej i z całą pewnością wartej przeczytania powieści.

Poznajcie więc losy mieszkańców Drozdowa i okolic, z całą gamą widoków, smaków i zapachów, jakie pomimo powstańczej zawieruchy zawsze w taki czy inny sposób im towarzyszą – na pewno nie będziecie się nudzić!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz