Na wstępie pragnę podziękować autorce, Pani Barbarze Rosiek za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Ładnych kilka lat temu kończąc szkołę podstawową zetknęłam się z książką pt. "Pamiętnik narkomanki" tej samej autorki. Do dziś pamiętam, że opisana w niej historia wywarła na mnie ogromne wrażenie...
Ponieważ czytanie od bardzo dawna jest moją pasją staram się w miarę na bieżąco śledzić nowinki wydawnicze, w ten oto sposób natrafiłam na opis książki "Oddział otwarty", który dosyć mocno mnie zafrapował...
Sposób tworzenia i odbioru świata jest tutaj z całą pewnością nietuzinkowy... Proza ta przesycona jest emocjami, które dotykają takich aspektów jak odchodzenie, żałoba po stracie kogoś bliskiego, zmaganie się z wielorakimi przeciwnościami natury zarówno fizycznej jak i psychicznej czy toksyczna miłość...
Nie brak w niej jednak także pochwały dla życia, umiejętności pochylenia się nad każdą chwilą i wiary w lepsze jutro... Choć książka ta niewątpliwie nie należy do łatwych gratuluję autorce odważnego pióra i niezwykle zdrowego dystansu do własnej osoby...
Mam również nadzieję, że w przyszłości nadarzy się okazja, aby przeczytać pozostałe publikacje Pani Barbary...
Ładnych kilka lat temu kończąc szkołę podstawową zetknęłam się z książką pt. "Pamiętnik narkomanki" tej samej autorki. Do dziś pamiętam, że opisana w niej historia wywarła na mnie ogromne wrażenie...
Ponieważ czytanie od bardzo dawna jest moją pasją staram się w miarę na bieżąco śledzić nowinki wydawnicze, w ten oto sposób natrafiłam na opis książki "Oddział otwarty", który dosyć mocno mnie zafrapował...
Sposób tworzenia i odbioru świata jest tutaj z całą pewnością nietuzinkowy... Proza ta przesycona jest emocjami, które dotykają takich aspektów jak odchodzenie, żałoba po stracie kogoś bliskiego, zmaganie się z wielorakimi przeciwnościami natury zarówno fizycznej jak i psychicznej czy toksyczna miłość...
Nie brak w niej jednak także pochwały dla życia, umiejętności pochylenia się nad każdą chwilą i wiary w lepsze jutro... Choć książka ta niewątpliwie nie należy do łatwych gratuluję autorce odważnego pióra i niezwykle zdrowego dystansu do własnej osoby...
Mam również nadzieję, że w przyszłości nadarzy się okazja, aby przeczytać pozostałe publikacje Pani Barbary...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz