piątek, 7 lutego 2025

„Ich życiorysy były różne, podobnie jak powody ich ucieczki..."

„Niepokorne” to najnowsza powieść autorstwa Sylwii Markiewicz. Książka ta była moim trzecim spotkaniem z twórczością pisarki i było ono równie udane, jak te poprzednie więc na pewno będą także kolejne.

Na kartach opowieści splatają się ze sobą losy trzech kobiet – Anety, Mileny i Justyny, które będąc na różnych etapach swojego życia i kierując się zupełnie innymi pobudkami, postanawiają w Sylwestra wybrać się w podróż, której celem dla każdej z nich jest zupełnie inna miejscowość.

Kobiety jadą w jednym przedziale i nieco ze sobą rozmawiają. Najbardziej skryta z nich jest najmłodsza – Justyna, która, jak dowiadujemy się w toku lektury, ma trudną rodzinną historię. Aneta to zabiegana i zapracowana mama trójki dzieci, choć ma kochającego męża to jest tak zarzucona wszelakimi obowiązkami, iż marzy o chwili oddechu w samotności. Milena natomiast to zaradna mama kilkuletniego Antosia, która postanawia uwolnić się od toksycznego partnera…

Podróż przebiega w spokojnej atmosferze, do czasu, gdy okazuje się, iż trakcja kolejowa uległa awarii i pociąg zatrzymał się w polach. Na szczęście po podróżnych mają zostać podstawione autobusy i tak się dzieje, więc nasze bohaterki wsiadają do jednego z nich za panią, którą widziały również w swoim pociągu.

Jednakże na skutek pewnych zawirowań okazuje się, że pomyliły autobusy i zupełnie dla nich niespodziewanie znalazły się w Gdańsku… Tak zaczyna się historia niezwykłej relacji i otwierania się na drugiego człowieka. Śledzimy losy bohaterek i coraz bardziej zagłębiamy się w ich życiowe historie.

Okazuje się, że dokładnie tak, jak wiele z nas czasem mają one ochotę rzucić wszystko i uciec, gdzie pieprz rośnie, bo czują się zwyczajnie przeciążone i przytłoczone. Chcą lepszego życia dla siebie i bliskich, a mimo to tak trudno poprosić im o pomoc, a nawet nie bardzo potrafią to zrobić.

Przymusowy pobyt nad morzem staje się dla każdej z nich szansą na refleksję nad własnym życiem i przewartościowaniem (lub dowartościowaniem) pewnych kwestii. Niestety jednak nawet tutaj dotykają je pewne komplikacje, o których dowiecie się z książki.

Jeśli chcecie bliżej poznać te trzy zupełnie różne kobiety i dowiedzieć się jak wiele mimo wszystko je ze sobą łączy, a oprócz tego ciekawi Was jak potoczyły się ich dalsze relacje oraz dokąd doprowadzą je kręte życiowe ścieżki i nieplanowany pobyt nad morzem to sięgnijcie po „Niepokorne”.

W tych kobietach można się przejrzeć niczym w lustrze, a podejmowane przez nie decyzje, dokonywane wybory oraz ich konsekwencje skłaniają czytelnika do zadawania samemu sobie wielu pytań i szukania na nie odpowiedzi.

Myślę, że w tej mocno refleksyjnej, ale również emocjonalnej lekturze każda z nas znajdzie coś o sobie i dla siebie. Chociaż książka ta skierowana jest głównie do pań, uważam, że również panowie mogliby odnaleźć w niej pewne cenne wskazówki dotyczące relacji rodzinnych, partnerskich etc., jeśli tylko zdecydują się ją przeczytać.

Jeżeli szukacie opowieści o korelacjach między ludźmi, które potrafią wiele zmienić, choć niekiedy nawiązują się w bardzo zaskakujących okolicznościach i o tym, że warto się przełamać i czasem poprosić o pomoc, bo często zwyczajnie zbyt dużo na siebie bierzemy to „Niepokorne” będą dla Was bardzo dobrym czytelniczym wyborem.

Polecam!


8 komentarzy: