środa, 12 lipca 2023

"Wspomnienia są kluczem nie do przeszłości, ale do przyszłości." - Corrie ten Boom

Aldona Reich ma w swoim pisarskim dorobku kilka książek. Powieść, o której dzisiaj Wam opowiem jest najnowszą spośród nich, a zarazem moją pierwszą autorstwa Aldony jaką przeczytałam. Było to bardzo udane spotkanie z twórczością autorki więc z biegiem czasu na pewno będą kolejne.

„Ziemia odzyskana”, bo tak właśnie brzmi tytuł powieści opowiada historię Marty Rychter, która po ponad 20 latach emigracji wraca do rodzinnego miasta. Powodem wyjazdu kobiety była trauma spowodowana wypadkiem samochodowym, w którym zginął jej ojciec i utratą pamięci dotyczącą przebiegu tamtych zdarzeń…

Marta latami zmaga się z wyrzutami sumienia i nieustannym poczuciem winy, bo wszystko wskazuje na to, że to ona prowadziła auto, w którym podróżowała feralnego dnia wraz z ojcem i jego wspólnikiem Ludwikiem Krasnodębskim.

Dla kobiety jednak nie wszystko jest tak oczywiste z powodu wcześniej wspomnianej luki w pamięci…

Drugim bohaterem historii jest Wiktor Wojda, samotny wdowiec, którego dorosła córka Jowita ma już swoje życie i rodzinę. Wiktor nie może poradzić sobie z przedwczesnym odejściem żony i pomimo upływu lat tkwi zamknięty w swojej wewnętrznej skorupie kryjąc się za murem zbudowanym ze wspomnień.

Drogi tych dwojga po raz pierwszy krzyżują się w dosyć zabawny sposób. Po raz wtóry spotykają się oni przypadkowo za sprawą wspólnego znajomego. Nie jest to jednak banalna historia o miłości jakich wiele – co to to nie.

Jest to niespieszna i bardzo dobrze skonstruowana opowieść o ludzkim zmaganiu się z różnego rodzaju słabościami i budowaniu nowego życia na gruzach tego, co minione. Mowa w niej również o poszukiwaniu wspomnień, lecz także swego rodzaju uwalnianiu się od nich by móc znowu zacząć żyć.

Publikacja ta oprócz bogatej warstwy psychologiczno – emocjonalnej nakreślonej na przykładzie wyrazistych bohaterów porusza także tematykę trudnych relacji rodzinnych oraz realiów życia w niewielkiej społeczności.

Czy Marta odzyska utracone wspomnienia? Czy Wiktor zburzy w końcu budowany wokół siebie latami mur i odważy się odetchnąć pełną piersią? Jak ze swoimi kłopotami poradzą sobie pozostali bohaterowie? Gdzie leży prawda o wydarzeniach z przeszłości?

Odpowiedź na te i wiele innych nasuwających się przy lekturze pytań znajdziecie na kartach „Ziemi odzyskanej”, której dodatkowego klimatu dodaje osadzenie opowieści w malowniczej i doskonale znanej autorce Zielonej Górze i jej urokliwych okolicach.

Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że powieść ta pierwotnie publikowana była w odcinkach na łamach Gazety Lubuskiej, a dzięki Wydawnictwu Vectra otrzymała ona możliwość trafienia do szerszego grona czytelników.

Ze swojej strony bardzo polecam Wam tę refleksyjną, lecz także na swój sposób budującą i tchnącą nadzieją historię.

 

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce.Zaciekswila mnie.🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w miarę nowa pozycja, (z kwietnia tego roku) myślę, że przypadła by Ci do gustu :)

      Usuń