Joanna Sykat ma w swoim literackim dorobku całkiem sporo tytułów. We wrześniu tego roku nakładem Wydawnictwa Prozami ukazała się jej najnowsza powieść o nieco zagadkowym i klimatycznym tytule „Gdy zabłyśnie światło”.
Główną bohaterką tej opowieści jest Adrianna, która po rozwodzie układa sobie życie mieszkając wraz z córką w podmiejskim domu. Kobieta ma pracę, którą lubi oraz nowego partnera - Michała, czyli rzec można, iż wiedzie w miarę ustabilizowane życie. Jednak w pewnym momencie w najbliższym otoczeniu matki i córki zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy, które skutecznie zachwieją ich i tak niełatwą relacją, gdyż Ola o rozstanie rodziców obwinia matkę, oraz poczuciem bezpieczeństwa.
Na skutek niniejszych zawirowań Ada zaczyna podejrzewać, iż jej zaleczona choroba znów daje o sobie znać. W dodatku kobieta wciąż obawia się wejść nieco głębiej w relację z Michałem, którego jej latorośl nadal delikatnie rzecz ujmując nie akceptuje.
Bohaterowie przeżywają życiowe wzloty i upadki, o których dowiecie się z kart książki, a uwierzcie mi, że nieco się tam dzieje. Ada dokonuje w swoim ogrodzie intrygującego odkrycia, a jeśli zdecyduje się podążyć za głosem swojego serca jej życie zmieni się w zaskakujący dla niej samej sposób, lecz czy się na to odważy? Przeczytajcie sami.
Książka jest całkiem sympatyczna, autorka pokazuje w niej, że nie wszystko, co wydaje nam się oczywiste takim właśnie jest. To opowieść o poszukiwaniu siebie oraz o przyjaźni, która szanuje i nie ocenia.
Jeśli macie ochotę na lekką pozycję do poczytania w sam raz na długi, chłodny wieczór to myślę, iż powieść ta będzie dobrym wyborem. Mnie czytało się ją przyjemnie, chociaż powiem szczerze, że niektóre wątki zbytnio się w opowieści rozmyły i dlatego mam kłopot z jej jednoznaczną oceną.
Jednak jak doskonale wiecie – ilu czytelników tyle gustów, a odbiór czytanego tekstu jest zawsze subiektywny, więc jeśli chcecie to przekonajcie się sami, co kryje w sobie historia Ady bo z pewnością każdy dostrzeże w niej coś innego dla siebie.
Jakoś nie nie czuję się zachęcona, by po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bywa i tak ;)
UsuńJeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki.
OdpowiedzUsuńRozumiem, kto wie może kiedyś jednak i po nią sięgniesz, gdy będziesz mieć ochotę na lekką lekturę ;)
UsuńNa razie aż tak mnie nie kusi, bo dużo ostatnio obyczajówek czytałam, ale w przyszłym roku, kto wie, może dam szansę ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przyjdzie i na nią czas ;)
Usuń