Pierwsze wydanie niniejszej książki ukazało się w roku 2007 nakładem Oficyny Wydawniczej Branta. Ze względu na to, iż wydawnictwo to zakończyło swoją działalność, autorka podjęła starania o to, aby ta autobiograficzna skądinąd historia została ponownie wydana pod szyldem innego wydawnictwa.
Efekt owych starań ukazał się pod szyldem Wydawnictwa
Replika 14.02.2017, z czego jestem ogromne zadowolona, gdyż miałam możliwość
zapoznać się z pierwszym wydaniem „Chwili na miłość” (tytuł pierwszego wydania
brzmiał: „Jeszcze żyję... Historia prawdziwa”) i uważam, że pozycja ta powinna
trafić do jak największej liczby potencjalnych odbiorców, a dzięki Replice jest
na to szansa.
Gdy Joanna otrzymuje stypendium, które wiąże się z
wyjazdem do Sarajewa jest równie przejęta perspektywą wyjazdu z kraju i
opuszczenia rodzinnego domu, co podekscytowana tymże faktem. Nie przypuszcza
jednak, że ten wyjazd na zawsze odmieni jej życie…
Książka ta jak już wyżej wspominałam jest autobiograficznym
zapisem przeżyć autorki, jej męża oraz przyjaciół. Opowieść snuta początkowo w
urzekającym otoczeniu Bałkanów ukazuje beztroskie, studenckie życie w Sarajewie.
Młodzi ludzie mają głowy pełne planów na przyszłość oraz marzeń do spełnienia.
Nawiązują się przyjaźnie i rodzą uczucia. Niestety edukację i spokojne życie
przerwała wojna domowa, która wybuchła w Bośni i Hercegowinie w 1992 roku.
Nieco przekornie nie będę szczegółowo opisywać Wam
wydarzeń zawartych w niniejszej książce, ponieważ uważam, że każdy powinien ją
po prostu przeczytać i sam przeżyć tę gigantyczną dawkę emocji i wzruszeń,
którą nie sposób opisać słowami.
Nakreślę jedynie, iż jest to opowieść o sile prawdziwego
uczucia, niegasnącego wbrew niewyobrażalnym wręcz przeciwnościom, gdy każda
chwila decydować może o życiu lub śmierci. O nadziei pomimo niezwykle trudnych
realiów, o harcie ludzkiego ducha i niezgłębionych pokładach determinacji,
jakie drzemią w człowieku.
W „Chwili na miłość” trudy, okrucieństwa i cały bezsens
wojny, która niszczy wszystko dookoła zderzają się z miłością, która wbrew
wszystkiemu i bez względu na wszystko odbudowuje człowieka na nowo. Czyni to
pomimo wszystkich traum i spustoszeń zarówno tych wokół człowieka, jak i w nim
samym, jakie poczyniła wojna.
Jest to opowieść o ludzkim życiu w obliczu wojennej
zawieruchy, w której bohaterowie próbują tworzyć chociażby najmniejszą
namiastkę normalności w trwającym wokół nich horrorze, kiedy tracą wszystko, co
znali i kochali, a na ich oczach giną niewinni ludzie, często bardzo im bliscy.
Autorka ukazuje czytelnikom różne oblicza walki, z jednej
strony tej zbrojnej, z drugiej natomiast tej emocjonalnej, gdy przez długi czas
nie ma się żadnych wieści na temat tego, co dzieje się z ukochaną osobą… czy w
ogóle żyje…
Niesamowita książka o miłości, rozłące, tęsknocie i
determinacji, a także o tym, iż ludzkie serca potrafią być ponad wszelkimi
podziałami, a cierpliwość i niegasnąca wiara w szczęśliwe zakończenie mogą
sprawić cud.
Całość opatrzona została sporym zbiorem fotografii
pochodzących z prywatnego archiwum autorki, które to zdjęcia dodatkowo ukazują kadry
z życia w początkowo pięknym i spokojnym, a później nękanym wojną Sarajewie.
Są to migawki pełne wzruszeń, lecz także zadumy nad tym,
co minione i na zawsze już naznaczone cieniem zbrojnego konfliktu, a mimo to
mozolnie odbudowane przez istotę ludzką.
Gorąco polecam i zapraszam do lektury. A pani Joannie
gratuluję odwagi podzielenia się swoją historią i dziękuję za tę niezwykłą
książkę.
Przepiękna prawdziwa historia, do której jeszcze nie jeden raz wrócę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda... życie pisze najtrudniejsze, ale i najpiękniejsze scenariusze... :)
UsuńTo kolejna pozytywna recenzja tej książki. Z pewnością po nią sięgnę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGorąco polecam! :)))
UsuńPani Kasiu! Dziękuję serdecznie raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :))))))))
UsuńMuszę ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :))
Usuń