Być może podobnie jak ja
czytaliście pierwszy tom cyklu Ukryte arcydzieła, w którego skład wchodzą dwie
pozycje tj. „Motyl i skrzypce” oraz „Wróbel w getcie”, która to książka swoją
premierę miała pod koniec stycznia tego roku, a ponieważ pierwsza odsłona w/w
cyklu skradła moje serce, gdy tylko pojawiła się informacja o pojawieniu się
drugiej wiedziałam, że chcę ją przeczytać.
Akcja powieści toczy się dwutorowo – współcześnie śledzimy dalsze losy Sery i Williama poznanych na kartach poprzedniej historii. Drugi nurt stanowią perypetie Kai Makovsky, która wraz z siostrą i szwagrem ucieka z okupowanej Pragi. Koleje losu wiodą ją do Londynu, gdzie podejmuje pracę w redakcji The Daily Telegrach. W redakcji poznaje Liama Marshalla, który jest korespondentem wojennym, lecz jak się okazuje w toku lektury nie tylko… Trwa II Wojna Światowa – Londyn także nie jest zatem wolny od bombardowań etc, w jednym z nalotów ucierpiała również Kaja. Po tych wydarzeniach wiedziona jeszcze silniejszym niż dotąd impulsem kobieta postanawia wrócić do Pragi, by odnaleźć i ocalić rodziców.
Tymczasem aktualnie Sera i
William walczą o wspólną przyszłość z wymiarem sprawiedliwości, a czytelnicy
poznają kolejne zaskakujące sekrety rodziny Hanoverów.
Zaś w wojennej zawierusze Kaja
odnajduje swoich bliskich, nie udaje się im jednak uciec przed okupantem i
trafiają do obozu w Terezinie. Ojciec dziewczyny jest lekarzem, ona sama stara
się zajmować popadającą w coraz większe otępienie matką. Pod opiekę Kai
trafiają również dzieci z kolejnych transportów, którym ma ona znaleźć jakieś
zajęcie…
Jak dalej potoczyły się losy
współczesnych i dawnych bohaterów oraz jakie są ich wzajemne powiązania
dowiecie się z kart książki.
Autorka oparła swą historię na
kanwie prawdziwych wydarzeń, nadała jej jednak rys fabularny tak, że
ostatecznie niniejsza opowieść jest literacką fikcją. Niemniej jednak czyta się
ją z dużym zainteresowaniem. Postawy wykreowanych przez pisarkę bohaterów
skłaniają do refleksji na tym, że ani życie nie jest czarno-białe, ani człowiek
i dokonywane przez niego wybory wcale nie muszą (i zazwyczaj nie są) wyłącznie
jednoznaczne.
Dodatkowego uroku opisanej historii dodaje wpleciona w całość, ogromnie klimatyczna opowieść o upływie czasu ukazywanym przez Praski zegar oraz związanych z nim wróblach, które stają się symbolami wolności.
Zapraszam Was do zapoznania się z perypetiami rodziny Hanoverów oraz krętymi ścieżkami życia Kai Makovsky i bliskich jej sercu osób.
Kristy Cambron swoją kolejną opowieścią intryguje, wzrusza i skłania do zastanowienia się nad życiem i losem człowieka, gdy staje on w obliczu różnorodnych wydarzeń i musi się odnaleźć w tym wszystkim, co często nagle i bez uprzedzenia staje się jego nową rzeczywistością.
Jest to również opowieść o rodzinnych więziach i sile miłości, które są w stanie przetrwać najgorsze piekło na ziemi. Pokazana zostaje tutaj również ogromna moc wspomnień, które pozwalają wytrwać wbrew wszelkim przeciwnościom oraz istota pamięci jako takiej, bo to właśnie pamięć nierozerwalnie łączy teraźniejszość i przyszłość z przeszłością – przed nami przecież było tak wielu innych ludzi…
Czytałam różne opinie tej książki i nie wiem czy po nią sięgnę, alr twoja recenzja jest świetna.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dziękuję za miłe słowa to miód na moje blogerskie serce! :)
UsuńBardzo mocno cenię sobie tego rodzaju książki. Po ten tytuł również na pewno sięgnę.
OdpowiedzUsuńW takim razie już dziś życzę Ci udanej lektury.
Usuń