Jak powszechnie wiadomo w tym
roku przypadła 75 rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz – Birkenau. Fakt ten ma
odzwierciedlenie również w literaturze, gdyż w bieżącym roku ukazało się już
kilka pozycji o tej tematyce, a pojawiające się zapowiedzi wydawnicze sugerują
kolejne.
Książka, o której chcę Wam dziś
opowiedzieć trafi na rynek wydawniczy za sprawą Wydawnictwa Znak już 12.02.
„Motyl i skrzypce” autorstwa Kristy Cambron, bo o tej pozycji mowa także porusza
tematykę obozową, jednak została ona pokazana z nieco innej perspektywy. Akcja
toczy się dwutorowo – z jednej strony mamy czasy współczesne, śledzimy losy
Sery James, która na Manhattanie prowadzi galerię sztuki. Kobieta poszukuje
pewnego obrazu, który widziała w dzieciństwie i bardzo mocno kojarzy jej się z
ojcem. Z drugiej natomiast poznajemy losy młodej, austriackiej skrzypaczki,
która za pomoc Żydom, z rąk swojego ojca generała SS, trafia na reedukację do
Auschwitz…
Adele von Bron zostaje brutalnie
wyrwana ze znanego jej dotąd dostatniego świata. Gdy dociera do Auschwitz
trafia pod opiekę Omary, która sprawuje swego rodzaju pieczę nad obozową
orkiestrą kobiecą. Tak oto rozpoczyna się niezwykła przyjaźń tych dwóch kobiet
oraz walka Adele o przetrwanie każdego kolejnego dnia dzięki muzyce i skrzypcom.
Tymczasem Sera i jej asystentka
natrafiają na ślad biznesmena, którego przodkowie mogą być kluczem do
odnalezienia obrazu. Kobieta postanawia więc spotkać się z tajemniczym
Williamem Hanoverem. Spotkanie to zainicjuje bardzo wiele zmian w życiu obojga,
ale o szczegółach dowiecie się z kart ksiązki, ponieważ nie chciałabym psuć Wam
przyjemności z lektury spoilerami.
W opowieści snutej przez autorkę
w sposób bardzo subtelny, a zarazem ogromnie wyrazisty czytelnik ma szansę
przyjrzeć się temu, jak poprzez zagadkowe dzieło sztuki odległa przeszłość
nierozerwalnie splata się z teraźniejszością.
Zaś przejmujące losy Adele i jej
współtowarzyszek niedoli świadczą o tym, że chociaż brzmi to paradoksalnie to
nawet w obozowym piekle mogą pojawić się iskry piękna i niegasnącej nadziei,
które wbrew wszystkiemu popychają do osiągnięcia postawionego sobie celu, by
przeżyć.
Natomiast coraz mocniej
zacieśniająca się relacja Sery i Williama ukazuje, że będąc nawet bardzo mocno
poranionym emocjonalnie człowiekiem można odnaleźć wewnętrzny spokój, szczęście
i miłość.
Czy tej dwójce uda się odnaleźć
zaginione dzieło sztuki rozwikłując przy tym historię Adele i Vladimira, w
którym młodziutka dziewczyna była bez pamięci zakochana z wzajemnością? Dowiecie
się tego sięgając po „Motyla i skrzypce”.
Jest to przejmująca i
wielopłaszczyznowa opowieść o przyjaźni, miłości wbrew przeciwnościom, harcie
ludzkiego ducha oraz o tym, iż teraźniejszość często ma swoje korzenie bardzo
głęboko w przeszłości, której echa mogą na wiele sposobów odmienić ludzkie
życie.
Będę miała ją na uwadze. Lubię takie powieści.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mnie czytało się ją jednym tchem!
Usuń