Wspominałam Wam całkiem nie dawno
o tym, że zdarza mi się sięgać po debiuty, tak stało się również w przypadku
książki, o której chcę Wam dzisiaj nieco opowiedzieć. Niniejsza powieść ukaże
się nakładem Wydawnictwa Znak już 26 lutego, a jej autorką jest Anna Cieślar,
która swojej opowieści nadała tytuł „Berdo”.
Akcja opowieści toczy się w Bieszczadach, gdzie tytułowy Berdo mieszka wraz ze swoim kilkuletnim synem Radkiem natomiast w chacie nieopodal mieszka Milionen Jahren, który traktuje chłopca jak wnuka i rozbudza w nim coraz większą miłość do natury i ciekawość świata. Berdo zaś to mężczyzna dosyć szorstki w obejściu i parający się kłusowniczym procederem. Mimo, iż bardzo kocha swojego syna nie potrafi mu tego okazać…
Mały Radek żyje więc niejako zawieszony pomiędzy dwoma mocno skrajnymi postaciami – kochającym staruszkiem, a nieco nieokrzesanym i często burkliwym ojcem.
Autorka przybliża czytelnikom realia egzystowania w bieszczadzkich ostępach. W powieści znajdujemy bardzo wiele odniesień do przyrody, a zwłaszcza charyzmatycznych wilków. Wbrew pozorom nie jest to jednak powieść ani o wilkach, ani o kłusownictwie, któremu autorka poświęciła nieco miejsca. Jest to historia o międzyludzkich relacjach zwłaszcza tych na linii ojciec – syn, ale nie tylko.
Gdy Berdo popada w kłopoty to cała trójka: on, Radek i Milionen Jahren zmuszeni są dokonać wielu trudnych i odciskających trwały ślad na ich życiu wyborów. W jaki sposób niniejsze decyzje wpłyną na ich wzajemne relacje tego dowiecie się z kart książki.
Jeśli macie ochotę na powieść mocno emocjonalną, w której czytelnik dzięki bardzo plastycznemu pióru autorki ma możliwość wniknąć bardzo głęboko w psychikę wyrazistych bohaterów poczynając od dziecka poznającego świat na swój własny, nieco naiwny jeszcze sposób, poszukującego czułości, uwagi i odpowiedzi na milion pytań; poprzez mężczyznę w średnim wieku, który sporo przeszedł i zmaga się z samym sobą próbując jednocześnie w sposób mu znany zapewnić byt sobie i dziecku, aż po staruszka, który niejedno już w życiu widział, bardzo kocha dwóch pozostałych, lecz jednocześnie ma świadomość, iż muszą oni zbudować wzajemną relację na własnych fundamentach to książka Anny Cieślar będzie według mnie idealnym wyborem.
Akcja opowieści toczy się w Bieszczadach, gdzie tytułowy Berdo mieszka wraz ze swoim kilkuletnim synem Radkiem natomiast w chacie nieopodal mieszka Milionen Jahren, który traktuje chłopca jak wnuka i rozbudza w nim coraz większą miłość do natury i ciekawość świata. Berdo zaś to mężczyzna dosyć szorstki w obejściu i parający się kłusowniczym procederem. Mimo, iż bardzo kocha swojego syna nie potrafi mu tego okazać…
Mały Radek żyje więc niejako zawieszony pomiędzy dwoma mocno skrajnymi postaciami – kochającym staruszkiem, a nieco nieokrzesanym i często burkliwym ojcem.
Autorka przybliża czytelnikom realia egzystowania w bieszczadzkich ostępach. W powieści znajdujemy bardzo wiele odniesień do przyrody, a zwłaszcza charyzmatycznych wilków. Wbrew pozorom nie jest to jednak powieść ani o wilkach, ani o kłusownictwie, któremu autorka poświęciła nieco miejsca. Jest to historia o międzyludzkich relacjach zwłaszcza tych na linii ojciec – syn, ale nie tylko.
Gdy Berdo popada w kłopoty to cała trójka: on, Radek i Milionen Jahren zmuszeni są dokonać wielu trudnych i odciskających trwały ślad na ich życiu wyborów. W jaki sposób niniejsze decyzje wpłyną na ich wzajemne relacje tego dowiecie się z kart książki.
Jeśli macie ochotę na powieść mocno emocjonalną, w której czytelnik dzięki bardzo plastycznemu pióru autorki ma możliwość wniknąć bardzo głęboko w psychikę wyrazistych bohaterów poczynając od dziecka poznającego świat na swój własny, nieco naiwny jeszcze sposób, poszukującego czułości, uwagi i odpowiedzi na milion pytań; poprzez mężczyznę w średnim wieku, który sporo przeszedł i zmaga się z samym sobą próbując jednocześnie w sposób mu znany zapewnić byt sobie i dziecku, aż po staruszka, który niejedno już w życiu widział, bardzo kocha dwóch pozostałych, lecz jednocześnie ma świadomość, iż muszą oni zbudować wzajemną relację na własnych fundamentach to książka Anny Cieślar będzie według mnie idealnym wyborem.
Czy Berdo i Radek ostatecznie
znajdą drogę do siebie nawzajem? Odpowiedź na to i wiele innych nasuwających
się podczas lektury pytań znajdziecie w powieści.
Mnie w tej publikacji urzekła także różnorodność ludzkiego losu będąca w pewnym sensie lustrzanym odbiciem świata przyrody, który cały czas stanowi tło tej opowieści. Całości zaś dopełnia niesamowicie klimatyczna okładka.
Książkę tę czyta się jednym tchem, dzieje się tak za sprawą plastycznego i nieskomplikowanego języka, którym bardzo sprawnie włada autorka przekazując przy tym czytelnikom, głęboki, wielopoziomowy i dający do myślenia przekaz, jaki niewątpliwie zawiera w sobie ta historia.
Gorąco polecam!
Mnie w tej publikacji urzekła także różnorodność ludzkiego losu będąca w pewnym sensie lustrzanym odbiciem świata przyrody, który cały czas stanowi tło tej opowieści. Całości zaś dopełnia niesamowicie klimatyczna okładka.
Książkę tę czyta się jednym tchem, dzieje się tak za sprawą plastycznego i nieskomplikowanego języka, którym bardzo sprawnie włada autorka przekazując przy tym czytelnikom, głęboki, wielopoziomowy i dający do myślenia przekaz, jaki niewątpliwie zawiera w sobie ta historia.
Gorąco polecam!
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
Tak, to książka dla mnie. Szczególnie podoba mi się umiejscowienie fabuły, bo lubię przyrodę. Może będzie mi kiedyś dane przeczytać, a okładka super magnetyczna :)
OdpowiedzUsuńJak tylko nadarzy się ku temu okazja to sięgnij koniecznie, bo to świetna książka :)
UsuńCzęsto polecasz ciekawe i wartościowe książki. Ta wyjątkowo mnie zaciekawiła. Chyba zaczynam wypatrywać jej premiery.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bardzo się cieszę, że znajdujesz u mnie czytelnicze inspiracje dla siebie :)
UsuńInteresująca propozycja. Z chęcią dopisuję na listę. ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń