Dzisiaj opowiem Wam o jednej z ostatnich książek, jakie przeczytałam w minionym już roku. Mowa o debiucie Edyty Kochlewskiej noszącym tytuł „Siedem ślubów mojej siostry”.
Bohaterką opowieści jest Zośka, która z pewnych względów właściwie od zawsze zawraca w głowie najpierw nastoletnim chłopcom, a potem mężczyznom. Dzieje się tak w związku z jej odurzającym zapachem.
Muszę przyznać, że sam ten motyw od razu przywiódł mi na myśl „Pachnidło” P. Suskinda, a konkretnie zawarta w nim tematyka fascynacji ludzkim zapachem (Ci z Was, którzy czytali lub oglądali na pewno będą wiedzieć, o czym mówię, a tym, którzy nie znają gorąco polecam książkę oraz jej ekranizację).
Perypetie głównej bohaterki to ciągłe poszukiwanie własnego miejsca, podróże po świecie oraz imanie się przez nią bardzo różnych zajęć. Czy ta wewnętrzna i zewnętrzna pogoń przyniesie jej w końcu to, czego tak bardzo szuka – miłość, akceptację, wewnętrzny spokój i stabilizację? Dowiecie się z kart powieści.
W „Siedmiu ślubach…” znajdziecie także skomplikowane relacje rodzinne, zwłaszcza na linii matka – córka oraz pełne niuansów zależności społeczne, jakimi od zawsze rządzą się niewielkie społeczności miasteczek i wsi.
Autorka pokazała jak bardzo wpływają one na życie młodej dziewczyny i poniekąd warunkują jej życiowe wybory oraz podejmowane decyzje.
Książkę czyta się dosyć szybko, a jednocześnie należy ona do kategorii tych, o których niełatwo się opowiada, aby jednocześnie nie zdradzić jej clou.
Jeśli poszukujecie lektury lekkiej, ale nie trywialnej to myślę, iż ten dobry literacki debiut spełni Wasze oczekiwania. Styl, w którym pisze autorka jest przejrzysty, a zarazem intrygujący i pełen humoru zaś sami bohaterowie opowieści mają wiele twarzy, a zmieniające się okoliczności na różne sposoby kształtują ich los.
Czy zechcecie zatem odkryć wszystkie tajemnice „Siedmiu ślubów mojej siostry”?
Jeśli nadarzy się okazja, to przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że kiedyś się uda :)
UsuńLubię debiuty. Rozejrzę się za nią. ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie na stronie wydawnictwa trwa promocja i można ją nabyć za 35 zł, gdybyś chciała :)
UsuńJuż sama okładka zachwyca, a po przeczytaniu recenzji chyba się skuszę. Od siebie polecam genialny thriller "Szelest".
OdpowiedzUsuńMiło mi, że zaciekawiłam :) i również dziękuję za polecajkę. Oczywiście zachęcam także do pozostania tutaj na dłużej. Pozdrawiam.
Usuń