Czy zdarza Wam się sięgać po
opowiadania? Ja, chociaż wolę prozę, gdy pojawia się na rynku wydawniczym jakaś
interesująca mnie antologia to najczęściej decyduję się na jej lekturę.
Tak też było w przypadku zbioru „Taniec pszczół i inne opowiadania o czasach wojny”, o którym chcę Wam dziś opowiedzieć. Publikacja ta zawiera 11 opowiadań napisach przez znane i lubiane polskie autorki, a do tego kobiecego teamu dołączył także Maciej Siembieda, który w swoich książkach, jak twierdzą czytelnicy, bardzo umiejętnie łączy prawdę historyczną z fikcją literacką.
Mimo, iż każde z zamieszczonych w
tym niezwykłym zbiorze opowiadań jest inne i charakterystyczne dla pisarskiego
stylu poszczególnych autorów to jednocześnie poruszają one uniwersalne prawdy o
postawach człowieka w obliczu różnorodnych wydarzeń, które mają miejsce w
cieniu wojennej i okołowojennej zawieruchy.
Niektóre z tych historii oparte
są na kanwie prawdziwych wydarzeń tym bardziej, więc ich lektura chwyta za
serce, a perypetie, jakie przeżywają bohaterowie ściskają czytelnika za gardło.
Rzecz jasna wszystkie te opowieści są przepełnione emocjami i niosą w sobie piętno, jakie odcisnęła na ludziach wojna. Autorzy podjęli się opisania tematów niezwykle trudnych i wymagających od nich ogromnej delikatności oraz empatii, która pozwoliła im wyobrazić sobie trudne losy bohaterów.
Czy sprostali zadaniu, przed jakim stanęli? Według mnie jak najbardziej tak – „Taniec pszczół…” ukazuje zarówno różne oblicza wojny, jak też wiele twarzy jednostki ludzkiej często bezwolnie zanurzonej w mrocznym czasie, na jaki przypadło ich życie. Niejednokrotnie okazuje się, że w życiu tych ludzi nic nie było do końca oczywiste, a wybory, przed jakimi stawali nigdy nie należały do prostych. Wbrew pozorom działo się tak niezależnie od strony konfliktu, po której się znajdowali.
Niewątpliwie jest to lektura skłaniająca do wielu refleksji nad życiem, człowieczeństwem i tym, co jesteśmy w stanie sprokurować sobie nawzajem, ale również nad tym jak głęboko potrafimy zaangażować się w niesienie pomocy, czy ratowanie drugiej osoby. W jednym ze swoich wierszy Wisława Szymborska napisała słowa: „Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono” - zróbmy wszystko, co w naszej mocy, aby nigdy więcej żaden człowiek nie musiał sprawdzać siebie samego, ani być sprawdzanym przez kogoś podczas jakiegokolwiek zbrojnego konfliktu.
Jeśli szukacie wartościowej lektury, której teść zostanie z Wami na długo to niniejsza antologia będzie bardzo dobrym wyborem. Polecam.
Kasiu ufam Twoim recenzjom, więc na pewno będę chciała poznać, tę antologię. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :). Daj znać po lekturze jak wrażenia.
UsuńMyślę, że sięgnę po ten zbiór opowiadań. Na pewno nie będę się z nim spieszyć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Naprawdę warto.
UsuńChociaż wolę prozę? Yyyy a opowiadania to nie proza?
OdpowiedzUsuńProzę w znaczeniu powieści...
OdpowiedzUsuń