Dzisiaj
przychodzę do Was z publikacją nieco nietypową, która swoją premierę wydawniczą
miała już jakiś czas temu. Chodzi tutaj o książkę autorstwa Dariusza Koźlenko –
„Sami swoi. Na planie i za kulisami komedii wszech czasów”.
Kto
z nas nie zna kultowej już dzisiaj komedii opowiadającej o losach zwaśnionych
rodów Karguli i Pawlaków. Film Sami swoi to pierwsza część trylogii, na którą
składają się produkcje: Sami swoi (1967), Nie ma mocnych (1974) oraz Kochaj
albo rzuć (1977), ale wróćmy do książki, o której chcę dziś opowiedzieć.
Dzięki
niniejszej publikacji czytelnik ma okazję dowiedzieć się bardzo wielu
różnorodnych ciekawostek na temat zaistniałych na planie sytuacji, które
niekiedy bawiły do łez, ale też niejednokrotnie nastręczały ekipie sporo trudności
podczas pracy.
Dariusz
Koźlenko w rozmowie z reżyserem Sylwestrem Chęcińskim, autorem scenariusza
Andrzejem Mularczykiem oraz operatorem kamery Andrzejem Ramlauem, a także
innymi osobami zaangażowanymi w pracę nad filmem uchylają przed swoimi odbiorcami
furtkę, przez która możemy podejrzeć wzajemne relacje aktorów na planie,
dowiedzieć się, w jaki sposób trafili oni do obsady, co niekiedy bywa mocno
zaskakujące, przez co tym bardziej ciekawe.
Rozmówcy
Dariusza Koźlenki opowiadają również jak radzili sobie z różnorakimi
trudnościami technicznymi oraz o wzajemnej rywalizacji Władysława Hańczy
(filmowego Kargula) z Wacławem Kowalskim (filmowym Pawlakiem).
Książka
ta jest kopalnią wiedzy, wspomnień i anegdot związanych z kultową już dzisiaj
produkcją, jaką niewątpliwie są Sami swoi.
Jeśli
lubicie zatem spędzać czas w towarzystwie nieśmiertelnych rzecz można rodów
Karguli i Pawlaków to publikacja ta z całą pewnością będzie dla Was nie lada
gratką, w której odnajdziecie wiele perełek, o jakich dotąd zapewne nie
mieliście pojęcia. Dodam jeszcze, że całość wzbogacona została sporą ilością zdjęć.
Na
temat tej propozycji, mimo iż jest bardzo ciekawa nie sposób pisać zbyt długo,
gdyż nie chciałabym spojlerować, a tym samym zepsuć Wam przyjemność z
samodzielnego zapoznania się z nią. W związku z powyższym nie pozostaje mi nic
innego, jak tylko mieć nadzieję, że zachęciłam Was do sięgnięcia po tę książkę.
Polecam
i zapraszam do lektury!
Jestem ciekawa tej pozycji. Z chęcią w wolnej chwili po nią sięgnę;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do lektury książki, jak również do pozostania ze mną na dłużej! :)
Usuń