piątek, 16 maja 2025

Kiedy ziemniak staje się filozofem, czyli coś dla uśmiechu i refleksji.


W niniejszej notce postanowiłam przybliżyć Wam pozycję, która z pewnością nie jest czymś typowym na rynku wydawniczym. Mam tutaj na myśli publikację „Z punktu widzenia ziemniaka” – Filipa Zawady.

Na czym polega nietypowość tej książki? Otóż jest to w głównej mierze zbiór obrazków, które przez dłuższy czas autor tworzył, wieszając je początkowo na własnej lodówce, a później dzieląc się nimi w swoich social mediach.

Grafiki te przedstawiają ziemniaka, który okazuje się snuć krótkie, z reguły jednozdaniowe refleksje, co nadaje tej książce mocno komiksowo – graficzny sznyt.

Chyba wszyscy posiadający dzieci w pewnym momencie muszą się zmierzyć z okresem stanowiącym — nazwijmy go „100 pytań do...” - w życiu małego człowieka, co jak powszechnie wiadomo, nie jest sprawą łatwą ;).

Filip Zawada poprzez postać zwyczajnego, lecz w pewien sposób uczłowieczonego ziemniaka stara się udzielić krótkich, acz treściwych odpowiedzi na bardzo różne pytania swojemu kilkuletniemu synowi, o czym czytamy na początku tomu. Nie jest to jednak książka przeznaczona wyłącznie dla dzieci. Praktycznie każdy odbiorca, który zdecyduje się po nią sięgnąć znajdzie w niej jakieś zdanie, myśl, grę słów, która go rozbawi lub skłoni do refleksji i zatrzymania się w codziennym pędzie.

Autor serwuje czytelnikowi sporo dobrego humoru i przymrużenia oka, a jednocześnie w nakreślonych przez siebie kadrach porusza bardzo ważne życiowe tematy – miłość, przyjaźń, samotność, marzenia i wiele, wiele innych egzystencjalnych kwestii.

Pozycja stworzona z całą pewnością w nietuzinkowy i niesztampowy sposób, a co za tym idzie – jednym się spodoba, innym ani trochę, gdyż mogą uznać ją za marnowanie papieru itd.

Jeśli o mnie chodzi, uważam, że warto przynajmniej przekartkować niniejszą publikację. Są w niej zdania, które trafiają w samo sedno kwestii, jakich dotykają, a są również takie, które pomimo swojego minimalizmu bawią do łez i potrafią „zrobić nam dzień”.

Gratuluję autorowi odwagi w dzieleniu się tak niszową formą przekazu, a jednocześnie zrobienia tego w sposób niezwykle umiejętny łączący humor, satyrę i dystans z tym co w życiu uniwersalne dla każdego człowieka, istotne i warte zaakcentowania.

A jak to jest u Was? – lubicie niekonwencjonalne propozycje wydawnicze, czy raczej po takowe nie sięgacie?

 

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

4 komentarze: