środa, 13 grudnia 2017

"Całe dob­ro ja­kie nas otacza, to właśnie su­ma po­jedyn­czych od­po­wie­dzi na ra­dos­ne syg­nały dob­rych ludzi."


Mimo, iż siostra Małgorzata Chmielewska jest dosyć znaną postacią to jej najnowsza książka, której współautorami są Piotr Żyłka i Błażej Strzelczyk, była moim pierwszym spotkaniem z jej pisanymi tekstami.

Lekturę pozycji „Odłóż tę książkę i zrób coś dobrego” zaliczam do udanych. W tej niewielkiej objętościowo pozycji możemy odnaleźć wiele tematów skłaniających do refleksji na temat tego, co tak naprawdę w życiu człowieka powinno mieć znaczenie i w jaki sposób możemy czynić dobro dostępnymi dla każdego z nas środkami, którymi są chociażby życzliwe słowo czy uśmiech.

Rozważania o modlitwie, poście i jałmużnie niewątpliwie nakłaniają czytelnika do różnorodnych przemyśleń. Dzieje się tak zapewne dlatego, iż nie są one podane w jakimś przesadnie patetycznym tonie, a ich siła przekazu tkwi w prostocie.

W niniejszej książce zaduma nad poruszanymi w niej kwestiami łączy się wręcz nierozerwalnie z ogromną dawką humoru, pozytywnej energii oraz dystansu do ludzkich słabości, które przecież także są częścią naszego życia.

Dzięki prostolinijnemu spojrzeniu s. Chmielewskiej na otaczający ją i nas świat, wiarę oraz codzienne życie możemy pochylić się nad naszym własnym postrzeganiem w/w tematów i wyciągnąć być może zaskakujące dla nas samych wnioski.

Do książki tej z całą pewnością wracać można wielokrotnie, aby za każdym kolejnym razem wydobyć z niej coś nowego jak dotąd przez nas nie odkrytego. A po lekturze cóż… zgodnie z tytułem odłóżmy tę książkę i zróbmy coś dobrego, bo nasz apetyt na czynienie dobra wzrośnie z całą pewnością, a przecież mówi się, że okazane innym dobro powraca do nas ze zdwojoną siłą, więc w gruncie rzeczy nie mamy nic do stracenia, a możemy jedynie zyskać.

Polecam.

6 komentarzy: