niedziela, 2 sierpnia 2015

O człowieku


W dniu 8 października 2014 roku nakładem Domu Wydawniczego REBIS ukazała się kolejna już odsłona z cyklu poradników motywacyjnych autorstwa Rhondy Byrne.

Tym razem czytelnik otrzymał w swoje ręce książkę o tytule „Bohater”, w której autorka oraz osoby, które wraz z nią opowiadają swoje historie chcą uświadomić czytelnikowi, iż tak naprawdę każdy z nas jest bohaterem swego życia, a ludzka egzystencja jest nieustanną podróżą, w którą jesteśmy wręcz zobowiązani wyruszyć jeśli chcemy spełnić nasze największe marzenia.

W niniejszej publikacji osoby z różnych środowisk, mające za sobą całkowicie odmienne koleje losu i mające różne statusy społeczne nakreślają nam przebytą przez każdą i każdego z nich drogę, która przywiodła ich do spełnienia swych pragnień.

W sposób niezwykle otwarty i szczery relacjonują oni meandry ścieżek, które przebyli. Często rozpoczynających się od życia w skrajnym ubóstwie czy patologicznym środowisku. 
Wszyscy narratorzy tej publikacji kładą szczególny nacisk na niezłomną wiarę w sukces i powodzenie podjętych przedsięwzięć, nie ukrywając jednocześnie, iż droga do ich pełnej realizacji jest często wyboista i często może nas dopaść zwątpienie czy zniechęcenie największa sztuka polega jednak na tym, aby się im nie poddać nawet wtedy, gdy mamy nieodparte wrażenie, że doszliśmy do przysłowiowej ściany lub widzimy przed sobą jedynie niewielki fragment pogrążonej w ciemności trasy.

Podkreślają też jak bardzo przydatna w osiągnięciu upragnionego celu jest jego częsta wizualizacja oraz świadomość tego, że Wszechświat nam sprzyja, a my sami jesteśmy w posiadaniu wszelkich niezbędnych do realizacji naszych marzeń umiejętności.

Jeśli więc macie ochotę na nowo odkryć smak egzystencjalnej podróży, przeczytajcie co mówią ludzie, którzy stojąc już u celu wciąż wytyczają sobie kolejne będące dopiero przed nimi.  

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Domowi Wydawniczemu REBIS.

10 komentarzy:

  1. Ciekawa książka :) mogłaby nakłonić wielu ludzi do niepoddawania się i walczenia o lepszą przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest to pozycja z gatunku typowych ;). Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Dosyć dawno czytałam” Sekret”, potem podarowałam go komuś kto go potrzebował bardziej. Słyszałam już o tej książce i myślę, warto też po nią sięgnąć. Każda z tego typu książek powoduje pozytywne zmiany w człowieku - prawda? A to jest ważne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam wyżej na pewno jest to literatura nietypowa, według niektórych zbyt moralistyczna... Ja osobiście uważam publikacje tego typu za interesujące i skłaniające do refleksji nad życiem oraz samym sobą.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. O, fajnie, że tu trafiłam! Myślę, że warto wspomnieć o prześlicznych wydaniach tych książek. Za wyjątkiem "Magii", która występuje tylko w miękkiej oprawie, te książki są genialnie wydane! A zdradzisz mi, jakiego koloru "Bohater" ma twardą oprawę? Bo "Sekret" ma czerwoną, "Siła" niebieską, u "Bohatera' liczyłam na zieloną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mnie też jest bardzo miło, że mam kolejną czytelniczkę :). A mogę zapytać dzięki czemu/komu tutaj trafiłaś? - tak z czystej ciekawości ;).

      Też uważam, że książki te są pięknie wydane, a okładka "Bohatera" jest w kolorystyce takiej, jaką widać na zdjęciu powyżej (zawsze wstawiam okładkę książki do notki ) i tak, ma twardą oprawę.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. To oznacza, że nie ma takiej miękkiej obwoluty a pod spodem twardej, jednolitej oprawy jak dwie pierwsze części? Bo posiadam "Sekret" i "Siłę" i mają czerwoną i niebieską twardą oprawę, a z wierzchu te miękkie obwoluty. Wiem, że to szczegół, ale jak żyję tak ślicznie wydanej książki jak "Sekret" nie widziałam :)
      A wpadłam do Ciebie tak na prawdę już któryś raz - najpierw przeglądając książkowe blogi, a teraz szukałam właśnie informacji o "Bohaterze" no i ukazała mi się recenzja :) Winszuję takiej ilości i TAKICH współprac :)

      Usuń
  4. Aaa... to miałaś na myśli ;). W takim razie już mówię - otóż ta papierowa nakładka jest taka jak widać na zdjęciu powyżej, natomiast jaki jest kolor twardej oprawy pod nią to szczerze mówiąc nie mam pojęcia... niestety nie mam aktualnie książki pod ręką więc nie mam jak tego sprawdzić...

    :) cieszę się, że tu trafiłaś, mam nadzieję, że zostaniesz i dziękuję za dobre słowo oraz życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasne, że zostanę, toż to istna kopalnia recenzji! ;)
    Już sobie przypomniałam - opinia na LC mnie do Ciebie przywiodła ponownie ;) Też coś niecoś naskrobałąm o Sekrecie: http://zaczytana-susan.pl/jak-wyprowadzic-mnie-z-rownowagi-czyli-hejterski-tekst-o-sekrecie-rhondy-byrne/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezmiernie mi miło, że tak uważasz :), No tak, na LC byłam sporo wcześniej to fakt ;).

      Ta oraz inne książki z tej serii są bardzo specyficzne...

      Usuń