sobota, 19 lipca 2025

10 lat minęło...


 

Dziś nietypowo wpis pojawia się w sobotę, ale i okazja ku temu jest wyjątkowa… Dokładnie 10 lat temu – 19 lipca 2015 – blog Książkowo czyta otworzył przed Wami swe wirtualne progi 😍😍😍.

W ciągu tej dekady przeczytałam mnóstwo książek, a na łamach bloga pojawiły się dziesiątki tekstów na ich temat. Bywają też zapowiedzi książkowe, liczne relacje z literackich imprez oraz trochę nieco innych, różnej maści literackich smaczków.

Nie zawsze jest kolorowo, jak to w życiu, więc zdarzają się również przestoje, ale na szczęście jesteście cierpliwi i ciągle do mnie zaglądacie, co nieodmiennie, od lat, bardzo cieszy 💕💕💕 .

Mam nadzieję, że znajdujecie tutaj interesujące dla siebie treści oraz rekomendacje książek wpasowujących się w Wasz czytelniczy gust 🙂🙂 .

Lubię to miejsce i na dzień dzisiejszy zamierzam tworzyć je nadal. Czytelnikom, Autorkom/Autorom oraz Wydawcom dziękuję za wieloletnie zaufanie, mnóstwo świetnych współprac i cierpliwość 💚💚.


Mam też do Was drodzy odbiorcy pytanie – czy uważacie, że dzisiaj, w erze Tiktoka, Instagrama i YT, blogi pisane wciąż jeszcze się bronią i nadal warto je prowadzić? – Dajcie znać w komentarzach.

I oczywiście zapraszam do wspólnego świętowania pod tym postem 🎂 .

 


 

czwartek, 17 lipca 2025

Co nam się pojawia w głowie na hasło MATKA?


Czy są tutaj miłośnicy reportaży? Ja co jakiś czas chętnie sięgam po ten gatunek, a prym wiodą pozycje od Wydawnictwa Czarne.

Tym razem sięgnęłam po tytuł „Matka bez wyboru” autorstwa Pani Marty Wroniszewskiej, która w swojej publikacji przedstawia historie kobiet, które z różnych powodów opuściły swoje dzieci.

Autorka rzuca zupełnie nowe światło na tę tematykę. Opowieści jej rozmówców łamią stereotyp, w którym komu jak komu, ale matce odejść od dziecka delikatnie mówiąc nie przystoi…

Jak wiadomo w życiu jednak nie wszystko jest proste i oczywiste. Pani Marta w swojej publikacji podejmuje wyzwanie, jakim niewątpliwie jest próba zrozumienia drugiego człowieka bez jego oceniania. Reportaż ten ukazuje bowiem, że podłoża tego typu decyzji mogą być bardzo różne i wbrew pozorom nieść w sobie ogromny ładunek emocjonalny.

W książce zawarto także sporo raportów i źródeł dotyczących poruszanego tematu. To oczywiście bardzo potrzebna i wartościowa wiedza, ale moim zdaniem umieszczanie jej niejako w środku opowieści bohaterów mocno wybija czytelnika z lektury i chyba lepiej byłoby umieścić te kwestie zebrane na samym końcu książki, jako jej swoiste dopełnienie.

„Matka bez wyboru” to historie nie tylko o tytułowych matkach, lecz także o rozpadzie rodzin, ludzkim wypaleniu, czy niemożności stworzenia zdrowych i silnych relacji z drugim człowiekiem.

Książka Pani Marty Wroniszewskiej to kolejna perełka w reportażowej serii Wydawnictwa Czarne. Pozycja ta niewątpliwie daje do myślenia i skłania do zatrzymania się w osądach wobec innych.

Czytając ją przeżywamy bardzo wiele różnych emocji. I choć z wyborami i decyzjami poszczególnych rozmówców możemy się oczywiście nie zgadać to nie sposób nie pochylić się nieco bardziej nad ich losami, motywacjami oraz ich szeroko pojętymi życiowymi historiami, które często po latach odbiły się ponownie niebagatelnym echem.

Polecam miłośnikom reportaży i lektur, które poruszają, skłaniają do przemyśleń i zostają z odbiorcą na długo.

 

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * 

środa, 16 lipca 2025

Leonie Swan powraca w nowej odsłonie.


Leonie Swan debiutowała na polskim rynku wydawniczym kilkanaście lat temu książką „Sprawiedliwość owiec”, która otworzyła cykl o tym samym tytule. Ja jednak na pierwsze spotkanie z twórczością autorki wybrałam jedną z jej ostatnio wydanych pozycji, czyli powieść pt. „Morderstwo w Sunset Hall”, czyli pierwszy tom cyklu: Śledztwa Agnes Sharp.

Z założenia miała to być komedia kryminalna, której główną bohaterką, jak możecie się domyślić jest tytułowa Agnes Sharp oraz kilkoro jej współmieszkańców, którzy wspólnie zamieszkują pod dachem Sunset Hall, które stanowi ich bezpieczną przystań na tzw. stare lata.

Choć mieszkańcy bardzo się od siebie różnią to żyją ze sobą w zgodzie i w oparciu o stworzone wspólnie zasady. Ich codzienna egzystencja toczy się w miarę stabilnie i spokojnie do czasu, gdy jedna z mieszkanek zostaje zastrzelona, a niebawem w sąsiednim domu, który jest nieco oddalony od Sunset Hall również dochodzi do zbrodni.

Tak oto zaczyna się śledztwo mieszkańców dotyczące tego co się dokładnie wydarzyło i kto za tym wszystkim stoi. Niejako szefową całej operacji jest tytułowa Agnes Sharp, czyli właścicielka domu.

Książka ta, jak już wcześniej wspomniałam, miała być z założenia komedią kryminalną, lecz dla mnie z komedią ma niewiele wspólnego, choć oczywiście można w niej znaleźć humorystyczne momenty. Jak dla mnie jest ich jednak zbyt mało jak na komediową opowieść.

W moim odczuciu jest to refleksyjna, obyczajowa historia o przemijaniu, odchodzeniu na własnych warunkach i decydowaniu o sobie w każdym momencie życia, dopóki tylko jest to możliwe.

Postacie w tej książce są bardzo różnorodne, a ich wzajemne relacje pokazują wiele perspektyw i torów, jakimi płynie ludzka codzienność. Losy bohaterów ukazują ich przyjaźń i wzajemne wsparcie, jakim na co dzień się obdarzają. Zwłaszcza że mają oni niesamowitą zdolność do ciągłego wpadania w kłopoty, więc co rusz muszą się nawzajem ratować z różnych opresji.

Nieodzownymi elementami tej opowieści są także charakterna żółwica Hettie i pies Brexit – ta dwójka wprowadza wiele zamieszania, ale również radości w życie Agnes i spółki.

Oczywiście śledzimy również wątek kryminalny, w którym sporo jest zawiłych tropów, a policja czasem bardziej przeszkadza niż pomaga… Oprócz kryminału znajdujemy tutaj również elementy thrillera psychologicznego, więc jest także coś dla fanów tego gatunku.

Jeśli chcecie dowiedzieć się czy ekipa z Sunset Hall rozwikła sprawę i co ich jeszcze spotka to sięgnijcie po książkę.

Powieść tę czytało mi się nieźle. Sporo się w niej dzieje, ale chyba jednak spodziewałam się trochę czegoś innego więc po jej tom drugi raczej nie sięgnę. Niemniej jednak kiedyś na pewno jeszcze wrócę do książek tej autorki, gdyż na mojej półce czeka cykl Sprawiedliwość owiec, którego jestem bardzo ciekawa.

  

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * 

środa, 9 lipca 2025

"Nikt nie rodzi się kobietą - lecz się nią staje." - Simone de Beauvoir


W styczniu bieżącego roku opisywałam dla Was książkę „Męskie gadanie”, w której Pani Beata Biały przeprowadziła kilkanaście rozmów ze znanymi i na różne sposoby interesującymi mężczyznami.

Natomiast w maju bieżącego roku, podobnie jak poprzednio pod szyldem Domu Wydawniczego Rebis, ukazał się podobny projekt – tym razem jednak ukierunkowany na sylwetki kilkunastu intrygujących, znanych kobiet. Rozmówczyniami autorki są tutaj m.in. Panie Danuta Stenka, Dorota Wellman, Ewa Wachowicz, Irena Santor, Ewa Farna i sporo innych pań.

Jak wiadomo, kobiety są mistrzyniami długich i wielowątkowych rozmów, więc pozycja ta jest trochę obszerniejsza od swojej poprzedniczki. Według mnie absolutnie nie przeszkadza to jednak w czytaniu, a wręcz przeciwnie, taki stan rzeczy sprzyja wielu refleksjom dotyczącym bardzo różnych kwestii.

W wywiadach poruszane są tematy, które chyba każdej z nas w mniejszym lub większym zakresie są doskonale znane. Są wśród nich macierzyństwo, związki, trudne relacje rodzinne, droga do samoakceptacji, zmaganie się z lękami i stresem, poszukiwanie balansu pomiędzy rodziną a pracą i wiele, wiele innych.

W związku z tym, że przekrój bohaterek jest bardzo szeroki pod każdym możliwym względem, książka ta ma szansę trafić ze swoim przekazem do obszernego grona odbiorczyń i być dla nich pewnego rodzaju wsparciem, a być może też cennym źródłem wskazówek, które będą mogły potem jakoś odnieść do własnego życia.

„Kobiece gadanie” niesie też w sobie ogromny ładunek emocjonalny i mimo że pewne doświadczenia bohaterek bywają trudne to finalnie końcowy wydźwięk każdego z wywiadów tchnie nadzieją na nowe, lepsze, pełniejsze, ciekawsze i bardziej świadome życie.

Kobiety w tej książce już nie wstydzą się mówić głośno o swoich potrzebach, odczuwanych emocjach i przeżyciach, jakie były i są ich udziałem. Rozmowy te są ogromnie różnorodne, szczere – czasem aż do bólu – refleksyjne, pouczające bez zbędnego patosu, a czasem zabawne z przymrużeniem oka i dystansem do siebie oraz świata.

Jeśli lubicie czytać wywiady z ciekawymi i znanymi z bardzo różnych kręgów osobami to książka ta na pewno spełni Wasze oczekiwania zarówno pod względem treści, jak również staranności jej wydania pod kątem wizualnym.



* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta

piątek, 4 lipca 2025

Tym razem nieco starsza pozycja dla młodzieży.

 

Dziś będzie dosyć nietypowo, bo na blogerskim warsztacie książka młodzieżowa sprzed półtorej dekady – jesteście ciekawi?

W roku 2010 pod szyldem Wydawnictwa Akapit Press ukazała się książka Izabeli Sowy pt. „Blagierka”. Opowiada ona historię uczennicy klasy maturalnej – Amelii – dla przyjaciół Paris – która wiedzie prym w szkolnej społeczności, lecz czy zawsze tak było? Jak możecie się domyślić ww. kwestia ma drugie dno…

Jednak aktualnie chlebem powszednim Amelii vel Paris jest to, aby na każdym kroku wcisnąć otoczeniu jak najlepszy bajer na własny temat. W ten oto sposób, na skutek splotu różnych okoliczności wikła się ona w eko projekt, który ma stworzyć we współpracy z uczniem z innej szkoły, powszechnie uważanej za placówkę gorszej jakości.

Choć pozycja ta ma już swoje lata to ukazuje świat nastolatków, który, choć rzecz jasna zmienił się od tamtych czasów ma również pewne uniwersalne punkty styczne z obecną rzeczywistością.

Są nimi np. potrzeba bycia lubianym i akceptowanym w gronie rówieśników, pierwsze zauroczenie i rozczarowanie, czy też sytuacje, kiedy młodzi ludzie zmuszeni są radzić sobie bez codziennej opieki rodziców – kiedyś w efekcie ich emigracji za chlebem – a dziś w obliczu nawału pracy i coraz większych wymagań pracodawców w kwestii dyspozycyjności i czasu poświęcanego na obowiązki zawodowe.

Narratorką książki jest tutaj główna bohaterka, lecz za sprawą jej opowieści poznajemy również inne osoby – Bonda, jej chłopaka, Krejzol – współtowarzysza w eko projekcie, ludzi z paczki Paris oraz grono ich mniej lub bardziej lubianych licealnych nauczycieli.

Mimo iż Paris specjalizuje się w serwowaniu swojemu otoczeniu wielu bajek na temat własnego życia to jednocześnie kieruje się własnym kodeksem zasad, których zawsze stara się trzymać i to nadaje jej nieco mniej trzpiotny rys.

Jest to książka o nieśmiałości i budowaniu na różne sposoby (nie zawsze do końca właściwe) poczucia własnej wartości oraz wewnętrznej odwagi. Mowa w niej również z jednej strony o przyjaźni z drugiej natomiast o samotności, która bywa dojmująca. Pozycja ta ukazuje także pewnego rodzaju przełamywanie stereotypów względem innych osób.

Jeśli lubicie nieco już starsze pozycje z gatunku literatury młodzieżowej to książka ta może przypaść Wam do gustu. Mimo że niektóre fragmenty nieco się zdezaktualizowały to całość czyta się całkiem sympatycznie.

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *