środa, 13 lipca 2022

"(...) życie nie zawsze jest okręgiem. Częściej to skomplikowany węzeł objazdów i ślepych uliczek, falstartów i złamanych serc."


Moja czytelnicza przygoda z książkami tej autorki rozpoczęła się w roku 2013, kiedy to na polskim rynku ukazał się jej literacki debiut zatytułowany „Lista marzeń”, która mnie zauroczyła. W kolejnych latach pojawiały się następne publikacje, które także niezmiennie mnie zachwycały (ich recenzje również znajdziecie na blogu).

Po niespełna trzyletniej przewie od poprzedniej powieści pod szyldem Wydawnictwa Słownego w serii z uczuciem pojawiła się najnowsza opowieść Lori Nelson Spielman – „Trzy siostry z Toskanii” i to właśnie o niej dziś Wam opowiem.

Całą historię otwiera prolog, dowiadujemy się w nim o „klątwie drugich córek”, które w jej wyniku miały nigdy nie zaznać prawdziwej miłości, nie wyjść za mąż, ani posiadać rodziny.

Następnie poznajemy trzy „drugie córki” – ekscentryczną staruszkę Poppy oraz jej siostrzenice. Cichą skromną, mocno zagubioną życiowo i żyjącą pod ogromną presją rodziny (zwłaszcza babci) Emilię oraz młodziutką Lucy, która za wszelką cenę stara się znaleźć miłość, aby przełamać wcześniej wspomnianą rodzinną klątwę… Niestety usiłowania te wciąż na nowo wpędzają ją w nierokujące związki.

Pewnego razu ciocia Poppy przedstawia Emilii propozycję 8-dniowej wyprawy do Włoch, która ma być spełnieniem jej pewnego marzenia, a zarazem przełamać klątwę. Staruszka chce, aby w tej podróży towarzyszyły jej Emilia i Lucy. Chociaż od obydwu młodych kobiet wymaga to przełamania pewnych obaw i stawienia czoła innym ostatecznie z dużą dozą sceptycyzmu godzą się one towarzyszyć swojej ciotce.

Tak oto rozpoczyna się ich niezwykła podróż nie tylko po różnych zakątkach Włoch, lecz przede wszystkim ta mająca służyć odnalezieniu przez młode kobiety prawdziwych siebie, poznaniu własnych nieuświadamianych sobie na co dzień potrzeb, pragnień, wewnętrznych emocji i marzeń.

Jak będzie przebiegać ta podróż dowiecie się z kart powieści. Jest to książka o miłości, przyjaźni, spełnianiu marzeń, na które nigdy i w żadnym położeniu nie jest za późno, a także o przełamywaniu lęków, pozbywaniu się wewnętrznych frustracji i różnorodnych zahamowań, co jak się okazuje bywa niesamowicie wyzwalające.

Autorka ukazała w niej również jak mocno tajemnice rodzinne ukrywane latami mogą mimo wszystko naznaczać egzystencję, sposób myślenia oraz postrzegania świata przez kolejne pokolenia, a także stawiać wszystko na głowie, kiedy już wyjdą na jaw.

Jeśli jesteście ciekawi losów sympatycznej Poppy i jej siostrzenic oraz chcecie wiedzieć jak potoczyła się i co przyniosła im włoska przygoda to koniecznie sięgnijcie po tę niezwykle ciepłą, mądrą i pełną wielu emocji historię.

Lori Nelson Spielman po raz kolejny bawi, wzrusza i zachęca czytelnika do różnorodnych przemyśleń, ponieważ z pozoru zwykła wycieczka okazuje się być kluczem do mnóstwa od lat pozamykanych drzwi i ukrytych za nimi mocno zaskakujących rodzinnych sekretów.

Gorąco polecam!

 

https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

6 komentarzy: