poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Bo każdy z nas ma marzenia....


Autorka niniejszej książki od urodzenia zmaga się z wrodzoną łamliwością kości i choć lekarze po urodzeniu nie dawali jej zbyt dużych szans na przeżycie dziś dobiega 30-stki, jest szczęśliwą mężatką i jak mniemam spełnioną kobietą.

„Historia jednego marzenia” to opowieść autorki o tym, jak kilkanaście lat temu dzięki Fundacji Mam Marzenie spełniło się jej ówczesne największe marzenie, którym był wyjazd na Florydę oraz wizyta w Disneylandzie. Radość była ogromną zwłaszcza, że Bogumiła dzieliła ją wraz ze swoimi najbliższymi, którzy udali się w tę podróż razem z nią.

Ta niepozornych rozmiarów książeczka zawiera w sobie nie tylko relację z owej ekscytującej wyprawy, lecz również wiele bardzo dojrzałych przemyśleń młodziutkiej wówczas dziewczyny. Dotyczą one życia, wiary, która jest u Bogusi ogromnie żarliwa oraz relacji międzyludzkich, gdyż liczna najbliższa rodzina oraz przyjaciele są dla autorki niezwykle ważni. W związku z tym Bogumiła stara się być pomimo swoich ograniczeń jak najmniej absorbująca, a także, na miarę swoich możliwości, być wsparciem dla otaczających ją ludzi.

Jest to historia tchnąca optymizmem i zaraźliwym wręcz uśmiechem autorki, który nie gaśnie na przekór różnorodnym przeciwnościom losu, z jakimi na co dzień się ona zmaga. 

Jeśli chcecie przeczytać treściwą opowieść o marzeniach, życiowej odwadze, wewnętrznej sile, determinacji i czerpaniu z życia pełnymi garściami bez względu na wszelakie trudności, a dodatkowo poznać wiersze Bogusi, które wplecione są w „Historię jednego marzenia” to zapraszam Was do lektury.