piątek, 30 września 2016

Miał być ślub....


Niniejsza powieść jest debiutem literackim Joanny Szarańskiej, a zarazem pierwszą częścią cyklu, który zatytułowany jest Kalina w malinach. Autorka rozsnuwa przed nami perypetie Kaliny, która w przededniu stanięcia na ślubnym kobiercu świętuje z przyjaciółkami i choć zaczyna nieco panikować stan ten tłumaczy sobie wyłącznie przedślubnym stresem. Niestety stojąc przed ołtarzem dowiaduje się, iż jej narzeczony Patryk okazał się wiarołomny i będzie ojcem, a przyszłą mamą będzie nie kto inny jak jedna z przyjaciółek Kaliny…
W ten oto sposób świat Kaliny w ułamku sekundy legnie w gruzach, w ułamku sekundy traci ona dwie najbliższe jej osoby.

Po pewnym czasie w wyniku lekkiego opóźnienia nasza bohaterka otrzymuje w prezencie ślubnym voucher do SPA o nietuzinkowej nazwie Kamienny Krąg, znajdującego się w Kamionkach.

Kalina dochodzi do wniosku, iż należy jej się rekompensata za poniesione straty moralno – emocjonalne, więc wyjazd do SPA jak najbardziej jej się należy. Nie odsyła więc otrzymanego vouchera, lecz wyrusza w drogę do położonych, gdzieś na południu Polski Kamionek.

Kobieta kompletnie nie spodziewa się tego, co zastanie na miejscu. Zastaje SPA, które właściwie jeszcze nie istnieje, jest ono dopiero w bardzo wczesnej fazie powstawania. Samo miejsce jednak do tego stopnia urzeka Kalinę, że ucieka się ona do kłamstwa podając się za kogoś, kim nie jest, aby tylko móc zostać tutaj choćby na kilka dni.

Tymczasem do Kamiennego Kręgu zaczynają zupełnie niespodziewanie zjeżdżać się wciąż nowi goście, którzy nie mają pojęcia, iż ośrodek jeszcze nie funkcjonuje. Trzeba, więc się nimi zająć tak, aby na przyszłość nie stracić potencjalnych klientów.

Okazuje się, że pomysłowość właścicielki dworku, w którym ma mieścić się SPA, Kaliny oraz kilku innych postaci nie zna granic, więc we własnym zakresie organizują one dla gości różne atrakcje – od lekcji gimnastyki, po kąpiele w mleku…  pochodzącym z miejscowego marketu :) i wiele, wiele innych.

W wyniku tego, iż Kalina decyduje się zostać w Kamiennym Kręgu mimochodem znajduje się ona w samym centrum wydarzeń, które splatając się ze sobą tworzą doskonałą kryminalno- romantyczną komedię pomyłek, w książce nie brakuje bowiem zapierających dech w piersiach sytuacji takich jak np. kradzież czy włamanie wszystko to jednak okraszone ogromną dawką humoru.

Bohaterowie wykreowani przez autorkę są bardzo wyraziści. Czytelnik otrzymuje całą gamę postaci, z których część jest czarnymi charakterami, lecz do pewnego momentu bardzo dobrze się z tym kryje.

Dla mnie postać Kaliny to taka polska Bridget Jones. Z jednej strony poszukująca prawdziwej miłości, akceptacji etc. Z drugiej natomiast ciągle popadająca w mniejsze lub większe tarapaty, mimo, że wcale nie jest to jej zacierem…
Jeśli macie więc ochotę przeczytać ogromnie zabawną, ciepłą, ale także pełną zagadek historię koniecznie sięgnijcie po ten świetnie napisany debiut.

W ramach ciekawostki powiem Wam jeszcze, że sama z ogromną niecierpliwością czekam na drugi tom cyklu Kalina w malinach, który ma pojawić się na rynku wydawniczym już w listopadzie bieżącego roku!

czwartek, 29 września 2016

Na francuskiej prowincji...


W lipcu 2016 roku nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia ukazało się wznowienie debiutanckiej powieści Anny J. Szepielak. Książka ta kilka lat temu pojawiła się na rynku wydawniczym pt. „Zamówienie z Francji”, a obecnie nosi ona tytuł „Francuskie zlecenie”.

Bohaterką powieści jest Ewa młoda, zdolna, niezbyt wierząca w siebie pani fotograf.
Szef Ewy zupełnie jej nie docenia zlecając wszelkie zadania innym pracownikom lub wykonując je sam, gdyż uważa, że wie i potrafi wszystko najlepiej.
Pewnego dnia agencja fotograficzna, w której pracuje nasza bohaterka otrzymuje zlecenie z zastrzeżeniem, iż może wykonać go tylko kobieta… Tym sposobem Ewa jako jedyna przedstawicielka płci żeńskiej w swoim miejscu pracy otrzymuje w/w zadanie.

Aby wykonać zadysponowaną pracę, ku ogromnemu niezadowoleniu współpracowników, Ewa musi polecieć na dwa tygodnie do Prowansji.
Jej główną zleceniodawczynią jest Eliza, która za jakiś czas zgodnie z panującymi w rodzinie zasadami ma przejąć rodowy majątek od seniorki rodu, swojej babci Konstancji.

Zadaniem Ewy jest wykonanie fotografii do folderu reklamowego jednej z rodzinnych kwiaciarni, która nosi nazwę „U Flory”. W pracy nad folderem ma pomóc Ewie zamieszkanie w rodzinnym domu Elizy tak, aby mogła ona poznając wszystkich członków familii oraz panujące tam zwyczaje uwydatnić wszystkie zalety kwiaciarni, a tym samym przyciągnąć w jej progi nowych, bardzo potrzebnych klientów.

Ewa staje więc oko w oko z wielopokoleniową rodziną, która od samego początku ją fascynuje. Intuicja podpowiada kobiecie, iż rodzina ta ma jakiś związek z Polską tym bardziej, że członkowie rodziny mówią także w języku polskim. Stopniowo coraz bardziej poznaje zawiłą historię rodu wraz z jego drzewem genealogicznym. Okazuje się, że w tej rodzinie prym od zawsze wiodły kobiety.

Autorka nakreśliła bardzo wiele różnorodnych charakterologicznie postaci kobiecych, którym nie sposób odmówić odwagi i hartu ducha w mierzeniu się z czasami, w których przyszło im żyć.

Powieść ta jest wielowątkowa mowa w niej między innymi o spełnianiu marzeń, podróżach, więzach rodzinnych, miłości, przyjaźni oraz konieczności uporania się z przeszłością, by móc dalej żyć spokojnie.

Bohaterowie „Francuskiego zlecenia” tworzą niezwykle intrygującą mozaikę osobowości powstałą w dużej mierze przez to, że postacie są na różnych etapach życia. Od dzieci, poprzez pełnego pasji nastolatka, kobiety, z których jedna ma lada chwila zostać żoną, a druga matką, aż po nestorkę rodu, staruszkę, która przeszła bardzo wiele, więc ma ogromne doświadczenie życiowe.

Jeśli więc chcecie zwiedzić wraz z Ewą urokliwą Prowansję, rozwikłać wiele zagadek, przeżyć całe mnóstwo emocjonujących chwil i dowiedzieć się czy jej praca okaże się wyłącznie zawodowym zleceniem to ta napisana niezwykle barwnie historia jest właśnie dla Was – polecam!


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

środa, 28 września 2016

(...) nie da się cofnąć rzeczywistości i przerobić jej w Photoshopie.


Przyznam szczerze, iż powieści detektywistyczne nie należą do moich ulubionych, jednakże tym razem zachęcona intrygującą okładką, niezgorszym opisem oraz osobą autorki kultowej już dziś serii o przygodach Harrego Pottera, która podała się za  Roberta Galbraith'a postanowiłam sięgnąć po niniejszą powieść.

"Wołanie kukułki" otwiera serię o prywatnym detektywie Cormoranie Strike'u, który od brata swojego nieżyjącego przyjaciela z dzieciństwa otrzymuje zlecenie, aby raz jeszcze zbadać sprawę rzekomego samobójstwa znanej modelki Luli Landry, która de facto jest również przyrodnią siostrą zleceniodawcy.

Życie nie oszczędzało Strika, relacje w jego rodzinie nie należały do łatwych, a podczas służby w Afganistanie stracił nogę. Aktualnie rozstał się po raz kolejny ze swoja partnerką, a z powodu trudnej sytuacji finansowej zmuszony jest zamieszkać w swoim biurze, które też podupada. Dodatkowo agencja przysyła tymczasową sekretarkę - Robin.

W całym tym morzu życiowych zawirowań pojawia się nagle John Bristow i prosi o ponowne zbadanie śmierci Luli. W ten sposób zaczyna się zagmatwane i pełne mylących tropów śledztwo. Z biegiem czasu zaczynają ginąć kolejne osoby.

Jeśli chcecie dowiedzieć się czy Srike'owi i Robin, która okazuje się bardzo kompetentna i pomocna, uda się poznać prawdę na temat tej skomplikowanej sprawy i czy policja ma rację twierdząc usilnie, iż było to samobójstwo podążcie na kartach powieści śladami detektywa i jego asystentki, a przy okazji zajrzyjcie nieco do świata celebrytów, który w tej historii odrobinę uchyla swą furtkę.

Książkę czyta się dobrze i w miarę płynnie chociaż przez pewną jej część akcja toczy się wolno i niezbyt porywająco. Niemniej jednak uważam, że warto zapoznać się z losami Kukułki i Cormorana ;).

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

wtorek, 27 września 2016

Czy jest możliwy nowy początek?


W książce tej poznajemy losy Justyny i jej zdawało by się idealnego pod każdym względem męża Roberta. Małżeństwo stanowi małą, dwuosobową rodzinę, w której sielanka trwa do momentu kiedy Robert zmienia pracę na lepiej płatną i zarazem coraz bardziej pochłaniającą. Mało tego nowa posada bardzo mocno wypływa na jego ambicję.

Początkowo Justyna godzi się z tym, aby praca Roberta i wszystko, co z nią związane wiodło prym w ich domu. Łudzi się, iż jest to wyłącznie tymczasowa sytuacja, gdyż mąż dzięki nowej pracy ma szansę realizować się zawodowo i jak to często w nowej pracy bywa na początku musi się wykazać.

Niestety z biegiem czasu sytuacja tylko się pogarsza, nasza bohaterka czuje się coraz bardziej zepchnięta na margines życia męża, a co za tym idzie coraz bardziej samotna.

Jeśli chcecie dowiedzieć się jak potoczą się losy Justyny i Roberta? Jaki scenariusz napisze im życie? Sięgnijcie po tę, aż kipiącą od emocji historię, dzięki której przyjrzeć można się "anatomii" związku dwojga ludzi. Autorka w sposób bardzo interesujący tworzy portrety psychologiczne wykreowanych przez siebie postaci. Lektura ta jest według mnie warta uwagi.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

niedziela, 25 września 2016

Na dwa głosy.


Twórczość Pani Małgorzaty jest mi już znana z kilku tytułów, bardzo lubię jej sposób pisania, a tematyka, którą porusza ona w swoich książkach również bardzo mi odpowiada - dlatego też, gdy tylko natrafiłam na zapowiedź niniejszej publikacji wiedziałam, że z całą pewnością po nią sięgnę. I jak zwykle się nie zawiodłam.

"... i wtedy moja córka powiedziała" jest opowieścią snutą na dwa głosy. Jeden z nich należy do samej autorki, która niejako wpuszcza nas na swoje podwórko opisując relacje w swojej rodzinie, metody wychowawcze oraz wiele scenek z codziennego życia domowego swojej familii.

Drugi głos należy natomiast do psychologa Marka Knapa - Zagóry, który dzięki swojemu ogromnemu, nabytemu przez wiele lat pracy, doświadczeniu zawodowemu w sposób bardzo przystępny dla czytelnika, a przy tym dzięki niezwykle rzeczowemu i celnemu komentarzowi rozkłada na czynniki pierwsze każdą z opowiedzianych przez autorkę historyjek odsłaniając przy tym całą różnorodność aspektów psychoemocjonalnych wydarzenia, które zostało wcześniej opowiedziane.

Książkę czyta się bardzo płynnie i niesamowicie szybko. Polecam!

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

sobota, 24 września 2016

Bez korzeni nie ma skrzydeł....



* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

piątek, 23 września 2016

Rzeko, która niesiesz mnie - powiedz ile jeszcze razy zmienisz bieg...


Około dwa miesiące temu nakładem Wydawnictwa MG na rynku wydawniczym ukazała się kolejna powieść Katarzyny Enerlich. Nosi ona tytuł „Rzeka ludzi osobnych” i jest nieco odmienna od cyklu „Prowincja pełna…”, do której przez ostatnie lata przyzwyczaiła nas autorka.

Jedną z bohaterek powieści jest 40-letnia Katarzyna. Kobieta za namową swojego terapeuty, w celu ułożenia na nowo po różnorakich przejściach swojego życia decyduje się wyjechać na pewien czas z Białegostoku i tymczasowo osiąść w najstarszej chacie jednej z mazurskich wsi noszącej nazwę Wojnowo.
Kobieta początkowo nie jest zachwycona tym, co zastaje na miejscu, gdyż spodziewała się uroczej chatki w odludnej okolicy, a okazało się, iż warunki są tutaj dosyć spartańskie. Początkowo ma ochotę wrócić do swojego miasta jednak jest to niemożliwe, gdyż wynajęła swoje mieszkanie lokatorom. W związku z tym Katarzyna nie mając właściwie innego wyjścia zaczyna powoli oswajać się ze swoim nowym sąsiedztwem.

Najbliżej niej zamieszkuje uważana w okolicy za dziwaczkę 80-letnia Augusta. Kobieta jest jedną z najstarszych mieszkanek Wojnowa i wywodzi się z tzw. Staroobrzędowców, czyli potomków rosyjskich uchodźców religijnych, którzy opuścili Rosję po przeprowadzonej w XVII wieku korekcie ksiąg liturgicznych i reformie rytuałów kościelnych.
Katarzyna pomimo sporej dozy niepewności i mieszanych uczuć postanawia zapoznać się ze swoją sąsiadką, która jak się okazuje jest bardzo skryta i nieufna.

Powieść ta łączy w sobie wątek współczesny z XIX-wiecznym. W związku z powyższym mamy możliwość zapoznać się z historią regionu, którym dzieje się akcja książki.

Autorka w sposób niezwykle sugestywny nakreśliła dwie skrajnie różne od siebie postacie kobiece, dzięki którym możemy odbierać zawartą w powieści treść z dwóch zupełnie odmiennych perspektyw.

Augusta jest tą, która powraca do swoich wspomnień o trudach dawnego życia, nie tylko własnego, ale także swoich przodków, o utraconej miłości oraz o chwilach radości i szczęścia, które również pomimo wszystko miały przecież miejsce.
Katarzyna natomiast jako osoba z zewnątrz chłonie zupełnie nieznaną jej przeszłość tej części kraju, która choć krwawa i bolesna była także niezwykle barwna poprzez tradycje i rytuały, o których opowiada jej Augusta.
Dzięki znajomości ze staruszką 40-latka z biegiem czasu zaczyna postrzegać swoje własne życie i dotychczasowe problemy ze zupełnie innej perspektywy.

Oprócz wyżej wymienionych bohaterek poznajemy również inne interesujące postacie jak chociażby pochodzącego z Prus, a osiadłego w Wojnowie Peterisa i sporo innych.
Dodatkowym szczegółem zasługującym na podkreślenie jest fakt, iż tytuł każdego kolejnego rozdziału rozpoczyna słowo rzeka, które z kolei łączy się z imieniem bohatera, o jakim opowiada. Ten literacki zabieg w subtelny sposób podkreśla, że życie człowieka ma w sobie coś z rzeki, gdyż ciągle płynie i jest zmienne podobnie jak rzeczne wody.

Katarzyna Enerlich w sposób charakterystyczny dla swojej twórczości wplata w tworzoną przez siebie opowieść sporą dawkę wiedzy historycznej, co nadaje całości niepowtarzalny klimat i uświadamia czytelnikowi, iż nie ma teraźniejszości bez przeszłości, a uniwersalne wartości takie jak np. życzliwość, miłość czy przyjaźń na zawsze pozostaną tym, co w ludzkim życiu stanowi największą wartość i jest w gruncie rzeczy niezmienne dla wszystkich pokoleń – tych przed nami, obecnych oraz tych, które nadejdą po nas.

Jeśli więc macie ochotę na historyczną wędrówkę przepełnioną emocjami utkanymi z ludzkich przeżyć, radości i smutków, w której to, co minęło nierozerwalnie splata się z tym, co jest teraz zajrzyjcie na karty powieści „Rzeka ludzi osobnych”. Wraz z jej bohaterami zajrzyjcie do świata nakreślonego subtelnym, a zarazem wyrazistym piórem niezwykle lubianej pochodzącej z Mrągowa pisarki.

czwartek, 22 września 2016

Zrzuć ciężary...



Najnowsza powieść Lori Nelson Spielman jest jednocześnie drugą wydaną w Polsce. Po „Liście marzeń”, którą czytałam już jakiś czas temu, a która bardzo mi się spodobała nie sposób było nie sięgnąć po „Słodycz wybaczenia”.

Główną bohaterką historii jest Hannah Farr, dziennikarka prowadząca popularny  talk - show w lokalnej stacji telewizyjnej. Kobieta jest w nieformalnym związku z owdowiałym burmistrzem miasta, ma on nastoletnią córkę, która nie znosi Hannah. Nasza bohaterka chciałaby wreszcie założyć rodzinę jednak jej partner Michael wciąż nie może się zdecydować na ten ważki krok. Niemniej jednak Hannah nie ma najmniejszego powodu, by narzekać na swoje życie zarówno w kontekście zawodowym jak i prywatnym, zwłaszcza, że otrzymuje także propozycję objęcia bardzo prestiżowej posady w Chicago.

Pewnego dnia kobieta otrzymuje przesyłkę, która zawiera list z przeprosinami oraz tzw. kamyki wybaczenia, od swojej szkolnej prześladowczymi sprzed lat Fiony Knowles. Idea w/w kamyków jest taka, że mają one stanowić zachętę do wybaczenia oraz naprawiania doznanych bądź wyrządzonych niegdyś krzywd.

Ten zdawać by się mogło niewinny i długo spychany na daleki plan przez naszą bohaterkę podarek stopniowo uruchamia lawinę zmian, które nie tylko odmienią życie Hannah w sposób zupełnie inny niż ona sama mogłaby się tego pierwotnie spodziewać, ale również doprowadzi ją do wielu bardzo głęboko ukrywanych prawd o sobie samej, swojej rodzinie oraz o wielopłaszczyznowości relacji międzyludzkich.

Jest to opowieść nie tylko o sile i konieczności wybaczania, ale także o rodzinie, oraz samotnym ojcostwie, które niekiedy niesie ze sobą pewnego rodzaju krzywdzącą stronniczość wynikającą z rozpadu małżeństwa. Autorka poruszyła w niej również kwestię trudnych relacji matka – córka oraz nie zawsze obiektywnie ocenianych koneksji dziecko – ojczym.

Jeśli chcecie przeczytać ciepłą i refleksyjną opowieść o miłości, przyjaźni oraz o tym, że zawsze możemy dać i równocześnie otrzymać od kogoś przysłowiową drugą szansę to ta pozycja zdecydowanie przeznaczona jest dla Was.

Dodatkową zachętą ku temu, aby sięgnąć po „Słodycz wybaczenia” niech będzie cytat z niniejszej powieści:

"Bo kiedy gasimy jedna świeczkę, to jednocześnie zapalamy inną. Jaką niezwykłą wyprawą pełną prób i błędów jest ludzkie życie. Dźwigamy w sobie wstyd i poczucie winy, ale chwile wypełnione dobrem i pokorą ujmują nam tego brzemienia. Ostatecznie jednak możemy tylko mieć nadzieję, że nasze wewnętrzne światło rozświetli stworzony przez nas mrok."

środa, 21 września 2016

Wszyscy chcą kochać i być kochanym...


Najnowsza powieść autorstwa Casey Watson jest jednocześnie pierwszą tej autorki, jaką przeczytałam. Rodzina Watsonow od wielu już lat przyjmuje pod swój dach dzieci, które z różnych względów nie mogą być pod opieką swoich rodziców czy krewnych.

Tym razem pod tymczasową opiekę Watsonow trafia ośmioletnia Philippa, która reaguje wyłącznie, jeśli woła się ją używając zdrobnienia Filip. Dziewczynka trafia pod opiekę zastępczą po pożarze domu, w którym mieszkała ze swoją matką. Ośmiolatka wymaga specjalistycznej opieki zarówno medycznej i psychologicznej jak również wymaga skupionej na sobie zwiększonej uwagi w domu, gdyż zmaga się nie tylko z ADHD, lecz cierpi także na FAS, czyli Alkoholowy Zespół Płodowy.

Zaburzenia, na które cierpi dziewczynka oprócz wielu dysfunkcji i związanych z nimi kłopotów oraz niedogodności takich jak np. ciągłe wahania nastrojów,  duże trudności w przyswajaniu informacji, nieumiejętność nawiązywania więzi emocjonalnych etc to tylko mówiąc kolokwialnie wierzchołek góry lodowej… Bardzo znaczącą w przypadku Flip anomalią jest nieco zmieniony w wyniku FAS wygląd twarzy, przez co ośmiolatka nieustannie czuje się brzydka i niczego nie warta.

Casey, Mike oraz cała rodzina Watson’ów na co dzień mierzy się zatem z bardzo wieloma wręcz ekstremalnymi zadaniami, po to by, choć odrobinę „naprawić” życie ośmioletniej, w gruncie rzeczy kompletnie bezbronnej dziewczynki, której matka zgotowała psychiczne piekło.

Pomimo, iż rodzina Watson’ów ma już za sobą wieloletnie doświadczenie w zakresie opieki zastępczej wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że każde dziecko i jego historia są zupełnie inne i nie da się zawsze postępować według z góry ustalonego schematu. Trzeba za każdym razem opierając się na doświadczeniu połączonym z intuicją dotyczącą każdego podopiecznego ustalać niejako nowe reguły postępowania tj. dostosowane do sytuacji oraz możliwości emocjonalnych i psychofizycznych danego dziecka.

W książce opisany został nie tylko zaistniały na różnych płaszczyznach dramat małej dziewczynki. Czytelnik ma również sposobność przyjrzeć się działaniu zagranicznego systemu opieki społecznej i zastępczej. Zapoznajemy się także z niemałym trudem, jaki niesie ze sobą funkcja opiekuna zastępczego, jest to praca, która nigdy się nie kończy, a właściwie z każdym nowym dzieckiem, które trafia do danej rodziny zaczyna się wciąż na nowo.

Jeśli chcecie dowiedzieć się czy los w końcu uśmiechnie się do spragnionej miłości i akceptacji Flip i poznać jej wstrząsającą historię koniecznie sięgnijcie po tę pozycję.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

wtorek, 20 września 2016

"Każdy ma prawo poznać prawdę."


Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. W powieści bardzo zręcznie i w sposób niezwykle się uzupełniający zostały połączone dwa wątki - obyczajowy i sensacyjny.

Wątek obyczajowy obejmuje perypetie głównej bohaterki, Klary, która po latach wraca na jedną z grecką wysp, do miasteczka, w którym spędziła dzieciństwo i młodość. Nasza bohaterka jest policyjnym psychologiem i wraz z miejscowym komendantem policji, a prywatnie jej przyjacielem z dzieciństwa - Aleksym - oraz agentem Interpolu Tasosem mają rozwikłać zagadkową śmierć mnicha Konstantinosa zamieszkującego pustelnię na półwyspie Athos, która to śmierć tworzy w opowieści podstawę wątku kryminalnego.

Sprawę znacznie komplikuje między innymi fakt, iż półwyspie Athos stanowi niejako państwo w państwie i jest zamieszkane wyłącznie przez mnichów, a kobiety nie mają tam wstępu.

Jak gdyby tego było mało wszelkie tropy dotyczące sprawy są niesamowicie zagmatwane i niejasne, a dodatkowo sukcesywnie giną także osoby, które mogłyby mieć związek ze sprawą.

Czy trójce bohaterów uda się rozwiązać zagadkę śmierci mnicha? Jaką tajemnicę skrywa Klara?

Jeśli macie ochotę się tego dowiedzieć jednocześnie zagłębiając się w świat średniowiecznych klasztorów i wraz z autorką podziwiać piękno Grecji zapraszam do lektury.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 19 września 2016

Wspomnienia nie będą lekkie, ale momenty cierpienia mają sens.


Zdrowie psychiczne jest do dziś w naszym kraju tematem dosyć niezręcznym, mimo, iż coraz więcej mówi się na temat depresji, która niestety dotyka coraz większej ilości osób. wszelkich nerwicach i innych kwestiach związanych z leczeniem ludzkiej psychiki tabu ciążące nad ową tematyką wciąż nie zostało zupełnie przełamane.

"Z podniesioną głową" jest zapisem osobistych przeżyć autora, który od lat zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową, w skrócie ChAD, ukazał on w swojej książce nie tylko sposób funkcjonowania szpitali oraz ośrodków psychiatrycznych. Dzięki tej książce osoby zmagające się z podobnymi problemami mają szansę uświadomić sobie, że z ChAD przy odpowiednim leczeniu i dbaniu o siebie da się normalnie żyć; mieć kochającą rodzinę i dobrą pracę.

Książka choć porusza tak trudne tematy nie jest przepełniona smutkiem czy frustracją, wręcz przeciwnie - tchnie ona optymizmem i ogromnym apetytem na życie. Jedyne co mnie osobiście nieco raziło w tej publikacji to spora i częsta powtarzalność tych samych myśli przez autora i stąd w ogólnym rozrachunku nieco niższa ocena.

Niemniej jednak z całą pewnością historia ta jest warta uwagi, ukazuje bowiem, iż nawet człowiek z "chorą duszą" nie traci swojej godności i może a nawet powinien iść przez życie - jak wskazuje na to sam tytuł - "Z podniesioną głową".

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

niedziela, 18 września 2016

...czy wyskoczyć, nawet ryzykując życie, czy stracić życie, nie ruszając się z miejsca...


Trzyosobowa rodzina - Maria B, jej mąż Misiek oraz ich córeczka Julka przenoszą się ze względu na pracę mężczyzny do małego miasteczka o nazwie N.

Maria jest trzydziestokilkuletnią kobietą o nieprzeciętnej urodzie. Z pozoru żona i matka jakich wiele kryje jednak w sobie kilka mrocznych osobowości. Zdradza męża, a jednocześnie knuje plan zemsty na swoim kochanku, który ją odrzucił.

W wyniku wprowadzania w życie niniejszej intrygi poznaje miejscowego listonosza, który jak się z czasem okazuje pomimo "anielskiego" wyglądu jest zagadkowym i niebezpiecznym osobnikiem.

Autorka w sposób niezwykle wyrazisty nakreśla portrety psychologiczne wykreowanych postaci. W powieści tej tak naprawdę nic nie jest całkowicie jednoznaczne.

Jest to opowieść o miłości, nienawiści, trudnych relacjach rodzinnych oraz o wewnętrznym zagubieniu, które przejawia się w chęci dominacji nad innymi, by chociaż przez chwilę poczuć się kimś.

Jeśli chcecie poznać losy Marii i jej rodziny, a także rozszyfrować Mariusza K., wybierzcie się wraz z Panią Alina Krzywiec ich śladami do N.

PS. Jest to kolejny tom serii: Leniwa Niedziela.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

sobota, 17 września 2016

Łeb do słońca...


Magdalena Prokopowicz stała się osobą medialną nie tylko w związku z tym, iż założyła Fundację Rak'n'Roll mającą na celu różne formy wspierania kobiet zmagających się z chorobą nowotworową.

Sama będąc młodą kobietą zachowała na raka piersi czego efektem była między innymi obustronna mastektomia. Magdalena nigdy się jednak nie poddała, pomimo choroby wyszła za mąż i urodziła zdrowego synka.

Niniejsza książka nie jest wyłącznie opowieścią o chorobie lecz także o miłości, nadziei oraz niegasnącym optymizmie, który cechował bohaterkę i udzielał się ludziom w jej otoczeniu.

Publikacja podzielona jest na trzy części. Pierwsza z nich składa się głownie z rozmów Aliny Mrowińskiej z M. Prokopowicz. Są one pełne otwartości i nie stronią od trudnych oraz bolesnych tematów. Przełamują także tabu jakim owiana jest po dziś dzień choroba nowotworowa.

Cześć drugą stanowi blog pisany przez Magdę Prokopowicz. Natomiast część trzecia to rozmowa z Bartkiem, mężem Magdy, który to dialog nakreśla perspektywę osoby wspierającej chorego.

Mimo, iż Magdalena Prokopowicz odeszła 22 czerwca 2012 roku to tak naprawdę wygrała życie, a dla wielu ludzi znajdujących się w podobnej jak ona (i nie tylko) sytuacji stała się ona symbolem woli i pełni życia.

Pamiętajcie więc o tym, co głosi jeden z punktów osobistego dekalogu Magdy: ŁEB DO SŁOŃCA!

Polecam gorąco tę książkę, ponieważ według mnie każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Jeśli macie ochotę możecie również zajrzeć na stronę Fundacji Rak'n'Roll. Wygraj Życie
oraz obejrzeć film o Magdalenie Prokopowicz zrealizowany przez autorkę książki Alinę Mrowińską.
 

piątek, 16 września 2016

„Właściwe odżywianie będzie medycyną jutra”.


Anna Popek, znana prezenterka telewizyjna, wraz ze swoją siostrą Magdaleną, w książce tej przybliżają nam swoje zamiłowania kulinarne.

W "Siostry gotują" znajdujemy bowiem całe mnóstwo przepisów na różnorakie dania. Zarówno te tradycyjne jak również te egzotyczne. Potrawy w zamyśle autorek mają być smaczne, lekkie, łatwe oraz szybkie w przygotowaniu.

Nie jest to jednak tylko i wyłącznie książka kucharska. Znajdujemy w niej także odniesienia do rodzinnej tradycji pań, a także powroty do miejsc oraz smaków z dzieciństwa.

Całości dopełniają zdjęcia dań oraz autorek co niewątpliwie czyni tę publikację jeszcze ciekawszą i przyjemniejszą w odbiorze.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

czwartek, 15 września 2016

Nieco z przymrużeniem oka...


Główną bohaterką książki jest nie kto inny jak tytułowa Madzia Kociołek. Jest ona typową szarą (a nawet bardzo szarą) myszką. Mimo, że jest już zdawać by się mogło dojrzałą kobietą wręcz panicznie obawia się przedstawicieli płci przeciwnej. 

Wielkim autorytetem, a jednocześnie ikoną stylu dla naszej Madzi jest jej pracodawczyni doktor Nina Strega-Oramus, której każde słowo i choćby najmniejszy gest panna Kociołek chłonie niczym gąbka.

Nie sposób także pominąć obecności w tej historii jakże znamienitego Głosu Sumienia, w który wciela się sama autorka :) .
Pani Edyta w formie niezwykle humorystycznej ukazuje różnorakie perypetie naszej bohaterki. W książce tej nie brak bowiem zawirowań urodowo-modowych oraz uczuciowych.

Cała opowieść chociaż zaprezentowana została ze sporym przymrużeniem oka ukazuje jak wiele obaw i lęków, które potrafią uprzykrzyć nam życie tkwi w naszych głowach. Czytając uświadamiamy sobie także jak niewiele czasem potrzeba, aby coś zmienić na lepsze.

Jeśli więc macie ochotę na szczyptę humoru połączonego z koniec końców pozytywnym przesłaniem zapraszam Was do "Zakręconego życia Madzi Kociołek".

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

środa, 14 września 2016

Cieszyć się z rzeczy małych...mimo wszystko.


"Mimo wszystko" jest debiutem Pani Agnieszki. Jest to autentyczna historia jej przyjaciółki, która od lat zmaga się ze skutkami przebytej choroby Heinego-Medina.

Ewa jest dojrzałą kobietą, która pomimo ograniczeń fizycznych stara się żyć najbardziej normalnie jak to tylko możliwe pomimo, iż los nie szczędzi jej różnorakich przeciwności oraz rozmaitych ciosów, które na nią spadają.

Monika, która jest jednocześnie narratorką tej opowieści jest pełna podziwu dla Ewy, jej niesamowitego hartu ducha oraz niegasnącego optymizmu, który emanuje na otoczenie.

Książka ta jest nie tylko opowieścią o przyjaźni lecz także o akceptacji siebie i swojego losu. Przeczytać można w niej również o dokonywaniu niełatwych życiowych wyborów, które na różne sposoby zaważają na późniejszym życiu bohaterki... Pełno w niej emocji i uczuć zarówno tych dobrze jak i źle ulokowanych o czym Ewa mówi w sposób dosyć otwarty. Bohaterka porusza także temat niełatwych relacji rodzinnych.

Powieść ta skłania do refleksji i wzrusza. Nie brak w niej także poczucia humoru, które wbrew wszystkiemu przebija z opowieści snutych przez Ewę na temat jej codziennego życia, a spisywanych niestrudzenie przez Monikę.

Historia ta ukazuje, iż nigdy nie jest za późno na odnowienie kontaktów. A to jak przeżyjemy czas nam przeznaczony zależy w dużej mierze od nas samych, gdyż tak naprawdę zawsze mamy jakiś wybór mimo wszystko.

Czytając „Mimo wszystko” uświadamiamy sobie, że często jest nam trudno zauważyć i docenić tak wiele kwestii, które są naszym udziałem na co dzień… Lektura ta może być doskonałą lekcją pokory, i cierpliwości oraz otworzyć czytelnikowi oczy na fakt, iż niepełnosprawność czy spora różnica wieku, jak to jest w przypadku Ewy i Moniki wcale nie muszą stanowić bariery pomiędzy ludźmi. A pragnienia i marzenia dotyczą na równi każdego z nas.

wtorek, 13 września 2016

Człowiek w potrzasku...


Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Stefanii - Jagielnickiej-Kamienieckiej.
Książka dla mnie osobiście okazała się mimo jej stosunkowo niewielkiej objętości dosyć trudna w odbiorze.

Autorka w swojej opowieści odmalowuje przejmujący obraz manipulacji i osaczania człowieka przez służby bezpieczeństwa w czasach ich panowania w Polsce.

Maria i jej syn Grześ wyjeżdżają do rodziny, do Niemiec, by tam poczuć się bezpiecznie i na nowo zorganizować sobie życie. Niestety ich nadzieje na to  pryskają niczym mydlana bańka, a nowa rzeczywistość, która miała przynieść ulgę okazuje się strąceniem do psychofizycznego piekła dla obojga bohaterów.

W książce tej znużyła mnie ogromnie powtarzalność paranoi, która w bardzo podobny sposób przebija z każdej strony tej historii. Niemniej jednak tekst pozostawiam pod rozwagę i osobistą ocenę każdemu potencjalnemu czytelnikowi, gdyż odbiór czytanego tekstu jest zawsze do pewnego stopnia subiektywny i moim zdaniem nie powinien całkowicie zaważać na chęci (bądź niechęci) sięgnięcia po dany tytuł.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 12 września 2016

By rozszyfrować zachowania drugiego, wystarczy pochylić się nad sobą samym.


Twórczość E. E. Schmitta jest mi bliska od dłuższego już czasu, ponieważ dla mnie kryje ona w sobie całe mnóstwo różnorodnych emocji wyrażonych przez autora niezwykle barwnym, a zarazem subtelnym językiem.

Tym razem czytelnik otrzymuje w swoje ręce zbiór opowiadań, z których każde traktuje na odrębny temat. Mowa w nich o miłości mającej różne oblicza, o przebaczeniu lecz także o ludzkiej obsesji i zaślepieniu, które mogą doprowadzić do tragedii.

Dodatkowym atutem publikacji jest umieszczony w niej również dziennik autora, w którym opisuje on swoje inspiracje oraz przemyślenia towarzyszące mu podczas tworzenia niniejszej książki.

Całość doskonale oddaje wysublimowany styl pisania Pana Schmitta znany czytelnikom z tytułów takich jak "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" czy "Marzycielka z Ostendy".

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

niedziela, 11 września 2016

Kiedy coś upar­cie gaśnie - zaufaj is­kier­ce nadziei...


Książka „Mój syn, anioł, który wybrał życie” jest autentyczną opowieścią snutą przez matkę niepełnosprawnego Maksymiliana. Kobieta ukazuje w niej wręcz niepojętą opieszałość lekarzy, który w żaden sposób nie reagują na dramatyczne prośby, a wręcz błagania matki, która czuje, że z jej nienarodzonym jeszcze dzieckiem dzieje się coś złego.

Opisuje także swoją oraz męża walkę o życie dziecka, w której bardzo wiele jest niezwykle trudnych i niejednokrotnie przytłaczających momentów. Pisze również otwarcie o swoim wewnętrznym dorastaniu do roli matki dziecka specjalnej troski… Jest to bardzo długi i żmudny proces rozpoczynający się w momencie, gdy po wielu próbach samo zaprzeczenia i wyparcia uświadamia sobie ostatecznie, iż jej syn nigdy nie będzie taki sam jak zdrowe dzieci, aż po akceptację tego stanu rzeczy, a ostatecznie radość z powodu bycia matką pomimo wszystko.

Niewątpliwie publikacja ta może być wsparciem dla rodziców i opiekunów dzieci niepełnosprawnych, którym każdego dnia przychodzi zmagać się z wieloma przeciwnościami losu.

Dla mnie osobiście jednak czegoś w niej zabrakło, być może efekt ten wywołała zbyt duża  w moim odczuciu powtarzalność autorki i stąd moja taka, a nie inna ocena tej opowieści.
Niemniej jednak prywatną ocenę tej publikacji pozostawiam każdej i każdemu z Was do osobistego rozważenia.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

sobota, 10 września 2016

„Wszystko, czego człowiekowi trzeba to miłość. Ale odrobina czekolady tu i tam nie zaszkodzi.”


Książka ta opowiada o sile rodzinnych więzów oraz determinacji w walce o spełnienie marzeń. Dwie siostry Frances i Ginger po nagłej śmierci ojca, aby pomóc sobie w pogodzeniu się z tą ogromną dla nich stratą postanawiają wykorzystać otrzymany spadek i z miłości do zmarłego rodziciela oraz do czekolady otworzyć sklep ze słodyczami o wdzięcznie brzmiącej nazwie - Czekolada! Czekolada!

Początkowo wiele spraw delikatnie rzecz ujmując nie układa się po ich myśli i idzie jak po grudzie, jednakże mimo wszystko dziewczęta nie tracą hartu ducha i z biegiem czasu wszystko zaczyna przybierać lepszy obrót.

Na swojej drodze spotykają różnych ludzi, tych życzliwych, z których wielu ze zwyczajnych klientów z czasem stają się przyjaciółmi oraz tych nieżyczliwych, którzy niestety je oszukują.

Oprócz ciągłego rozwijania i udoskonalania swojej czekoladowej pasji siostry odkrywają w sobie talent pisarski, który owocuje kilkoma publikacjami.

Jeśli macie ochotę wraz z Frances i Ginger zanurzyć się w niesamowity świat czekolady poznając przy tym autentyczną historię o rodzinnej miłości oraz sile przyjaźni i marzeń zapraszam Was do lektury.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

piątek, 9 września 2016

Życie jest jedną długą lek­cją pokory.


”Gloria Maria. Cud życia” to niepozorna objętościowo książeczka, która niesie w sobie ogrom miłości rodziców do dziecka, a także nieugiętą wiarę w Bożą Opatrzność.
Pani Joanna i Pan Jacek zawierzyli swoją córeczkę Maryi jeszcze zanim się urodziła.

Już przed urodzeniem dziewczynki pojawiły się bardzo poważne, zagrażające jej życiu komplikacje zdrowotne. W akcie głębokiej wiary, która od zawsze towarzyszyła tej rodzinie Pani Joanna postanowiła prosić o wstawiennictwo także błogosławionego Jana Pawła II.

Książka ta jest niesamowitym świadectwem głębokiej, mimo wkradających się niekiedy chwil zwątpienia, wiary, wielkiej nadziei oraz miłości nie tylko do drugiego człowieka lecz także do Boga, w którym autorzy pokładają całkowitą ufność.

Jeśli chcecie wraz z nimi prześledzić historię cudu jakim niezaprzeczalnie jest 8-letnia dziś dziewczynka i przekonać się, że wbrew niezwykle częstemu ludzkiemu mniemaniu Bóg nigdy nie zawodzi sięgnijcie po niniejszą publikację, na której kartach ukazana została także ciągła łączność Papieża Polaka z wiernymi, który nieustannie za nami oręduje.

Polecam także stronę internetową dotyczącą historii Glorii Marii: TUTAJ 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

środa, 7 września 2016

Główną wartością w życiu jest to, kim się stajesz...


O książce tej dowiedziałam się dosyć niespodziewanie bo z kart innej publikacji, zachęcona zarówno okładką jak również opisem postanowiłam, że koniecznie muszę zapoznać się z jej treścią.

Autorka w sposób niezwykle otwarty i szczery opisuje swoje zmagania z cierpieniem wywołanym przewlekłą chorobą, która niesie ze sobą ból fizyczny i ciągłe zmiany samopoczucia niczym w kalejdoskopie.

Pani Anna z wielką odwagą mówi również o wewnętrznej walce ze zwątpieniem, buntem, zarzucaniu Boga pytaniami: Po co? i Dlaczego ja? lecz dzięki temu, że przelewa własne emocje i rozterki na papier pozwala nam przyglądać się swojemu wzrastaniu w pokorze, bezgranicznym zawierzeniu i umiłowaniu krzyża.

Któż z nas bowiem nie wzdryga się na myśl o cierpieniu  zarówno tym fizycznym jak i tym psychicznym czy duchowym. Natura ludzka już taka jest, że stara się przed nim uciec i na różne sposoby go wyeliminować.

Osobiste świadectwo autorki przejmuje swoją prostotą, a także skłania do refleksji nad cudem życia. Jej postawa ukazuje nam jak ogromną pewność kierując się światłem wiary i nadziei możemy uzyskać w dzisiejszym tak bardzo niepewnym świecie i czasach.

Pani Anno gratuluję tak wielkiego hartu ducha! :)

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

wtorek, 6 września 2016

Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki.



Powieść Wojciecha Szlęzaka początkowo przyciągnęła moją ciekawość dzięki intrygującemu tytułowi oraz obiecującej letnie leniuchowanie pod błękitnym niebem okładce, a całości dopełnił interesujący opis.

W niniejszej książce poznajemy losy młodego człowieka, Przemka Sikory, oraz trójki jego przyjaciół: Marcina, Ani i Tomka. Główny bohater marzy o lataniu na szybowcach, aby zrealizować swoje marzenie musi najpierw zrobić kurs pilotażu, w tym celu z kolei podejmuje się bardzo różnych i niejednokrotnie niezbyt wdzięcznych prac przez co poznaje wielu różnych ludzi, staje się uczestnikiem mnóstwa zabawnych sytuacji, a niekiedy popada w tarapaty.

Jeśli natomiast chodzi o jego przyjaciół to przebojowy Marcin ciągle próbuje rozkręcać nowe biznesy, ponieważ wierzy, że tym razem na pewno będzie to interes jego życia.

Ania jest istotą niezwykle kochliwą w wyniku czego właściwie cały czas wylewa morze łez i szuka słów pocieszenia u Przemka.

Tomek zaś to bujający w obłokach wynalazca, którego eksperymenty przynoszą zazwyczaj niestety więcej szkody niż pożytku.

Jeśli szukacie lekkiej i zabawnej, a zarazem niosącej w sobie pewne przesłanie lektury ta książka z całą pewnością jest dla Was. Historia ta mówi o sile marzeń i przyjaźni. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak potoczą się losy czwórki przyjaciół? Czy znajdą to, czego każde z nich w życiu szuka i jakie jeszcze karty odkryje przed każdym z bohaterów los? Zajrzyjcie do "Wietrznych marzeń".

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 5 września 2016

" Szczęście to kwestia wyboru..."


Nasza bohaterka bardzo nie lubi swojego imienia, więc woli kiedy mówi się na nią Jaga. Jaka więc jest Jaga? Z pewnością ciągle zapracowana. Robi błyskotliwą karierę ma więc prestiż i pieniądze, a co za tym idzie może pozwolić sobie na wszelkie dobra materialne, których tylko zapragnie…

Chcąc przypodobać się szefowi bierze udział w biegu sztafetowym chociaż wcale nie biega… Niestety w efekcie końcowym mdleje i trafia do szpitala, po serii badań zapada druzgocąca diagnoza – Jaga choruje na raka mózgu i pozostało jej niewiele czasu.

Tak oto rozpoczyna się fantastyczna podróż Jagi do własnego wnętrza. Kobieta postanawia przenieść się do domku na wsi by tam spokojnie odejść. Jednak okazuje się, iż nie jest to wcale takie proste , gdyż sąsiedzi mocno się nią interesują – między innymi ciągle zagląda do niej i wypytuje o wszystko babuleńka o wdzięcznym nazwisku Śliwowa. Na domiar złego często pojawia się bardzo przystojny i równie milczący miejscowy weterynarz.

Jaga żyje z dnia na dzień, ale z biegiem czasu zdaje sobie sprawę, iż jej stan się pogarsza, ponieważ słyszy mowę zwierząt, które jak się okazuje mieszkają wraz z nią w wiejskiej chatce; a są to: pies – Azorek, arystokratyczny kot – Maurycy oraz Mysz. Jakby tego było mało widzi również zjawę imieniem Mona.

„Nalewka zapomnienia…” jest barwną, ciepłą i pełną humoru opowieścią o odkrywaniu uroków życia, naprawianiu relacji rodzinnych, odkrywaniu własnej emocjonalności i otwieraniu się na prawdziwą miłość.

Jeśli chcecie dowiedzieć się co spotka Jagę, Śliwową, zwierzaki i pozostałych bohaterów książki koniecznie dajcie się porwać tej bajkowej opowieści z morałem. Na pewno się nie zawiedziecie, a autorka nie raz Was zaskoczy. Czym? Psssst przeczytajcie sami ;)

Gorąco polecam!!!

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

niedziela, 4 września 2016

Dalsze losy Anny...


Jak daleko może posunąć się zraniona niewiernością męża kobiet, która raz wybaczyła mu już zdradę, a pewnego dnia zupełnie niespodziewanie znajduje e-mail o dwuznacznym tytule, którego nadawcą jest kobieta będąca wcześniej kochanką.

„Kruchość jutra” jest  opowieścią, którą rozpatrywać można w wielu aspektach. Z jednej strony ukazana została kwestia małżeńskich  problemów, braku lojalności związanego ze zdradą. Z drugiej jednak  mowa w niej również o przebaczeniu.

Anna jest zdawałoby się szczęśliwą mężatką, matką bliźniaków i żoną Roberta. Małżonkowie mają już za sobą kryzys, który wydaje się zażegnany jednakże jeden e-mail ponownie wszystko rujnuje. Zdruzgotana Anna wraz z dziećmi wyprowadza się od męża i przenosi się tymczasowo do pokoiku w galerii, w której pracuje. Jej szef, a zarazem dobry znajomy Michał proponuje, aby zamieszkali razem. W ten sposób Anna i Michał zaczynają się do siebie stopniowo zbliżać, w wyniku czego kobieta wnosi pozew o rozwód.

Annie i Michałowi układa się wspaniale… niemniej jednak mężczyzna jest bardzo tajemniczy; stopniowo na jaw zaczynają wychodzić z pozoru nic nie znaczące, lecz zasiewające w kobiecie coraz głębiej ziarno niepokoju drobiazgi. W dodatki Robert bardzo mocno walczy o dzieci.

Jeśli chcecie poznać zakończenie ten wbrew pozorom zaskakującej historii i pochylić się nad tym jak bardzo kruche tak naprawdę może okazać się dla nas jutro, a domysły mogą wyrządzić bardzo wiele złego w ludzkich relacjach sięgnijcie koniecznie po tę powieść Pani Ewy Bauer.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

sobota, 3 września 2016

Dostrzegamy jak bardzo nam na czyś zależy wtedy gdy to tracimy.


"W nadziei na lepsze jutro" jest opowieścią o perypetiach małżeństwa Anny i Roberta Kalinowskich.

Nasi bohaterowie zakochani w sobie od bardzo dawna wiodą sielankowe życie, planują powiększyć rodzinę i kiedy w końcu Anna zachodzi w ciążę radość małżonków jest ogromna... Szczęście jednak nie trwa długo, niestety na skutek samochodowej kolizji Anna traci dziecko, za co przez bardzo długi czas obwinia męża.

Wydarzenia te sprawiają, że para coraz bardziej się od siebie oddala... W toku powieści dowiadujemy się jednak, iż podejmują terapię i udaje im się odbudować związek, mało tego po pewnym czasie na świat przychodzi dwóch chłopców, bliźniaki są oczkiem w głowie rodziców... Jednakże Robert z upływem czasu coraz bardziej oddala się od rodziny i angażuje w pracę zawodową pozostałe aspekty życia składając na barki żony.

Pewnego dnia w domu Kalinowskich za przyzwoleniem Anny, zjawia się dawna miłość Roberta - Sabina wraz ze swoją młodszą siostrą Heleną.
W wyniku różnorakich życiowych zawirowań relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami zaczynają się coraz bardziej komplikować.

Jeśli chcecie zagłębić się w owe komplikacje, a jednocześnie macie ochotę na niebanalną i pełną emocji powieść, w której autorka doskonale ukazuje, iż ludzkie życie to nie tylko czarno biały schemat lecz również cała feeria odcieni szarości zajrzyjcie koniecznie do książki autorki, a na pewno się nie zawiedziecie...
 
Gorąco polecam!

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

piątek, 2 września 2016

Sierpniowe zdobycze.


  Jak zauważyliście w kalendarzu nastał już wrzesień. Jak tradycja każe pora zaprezentować Wam nasze sierpniowe nabytki. Jak zwykle nie udało się nam dotrzymać słowa i znów w nasze progi przyszło 45 książek.

W pierwszej grupie są:


1. Jonathan Safran Foer- Strasznie głośno, niesamowicie blisko (promocyjny stand w Tesco)
2. Hanna Cygler - 3 razy R (egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Rebis)
3. Toni Maguire - Tylko nie mów mamie (promocja -70% w Matrasie)
4. Nina Stanisławska - Dom kryty gontem (nasza pierwsza wizyta w Księgarni Book Book)
5. Sophie Fontanel - Sztuka sypiania samej (nasza pierwsza wizyta w Księgarni Book Book)
6. Jonathan Caroll - Kąpiąc lwa (nasza pierwsza wizyta w Księgarni Book Book)
7. Lena Einhorn - Wielka mistyfikacja (promocja -90% w Matrasie)
8. Marcin Meller - Między wariatami (promocja -70% w Matrasie)
9. Susan Maushart - E-migranci (promocja na Znak.pl)
10. Grażyna Jagielska - Ona wraca na dobre (promocja na Znak.pl)
11. Ks. Józef Tischner - Oby wszyscy tak milczeli o Bogu (promocja na Znak.pl)
12. Marek Bieńczyk - Książka twarzy (promocja -70% w Matrasie)
13. Janis Heaphy Durham - Ślad na lustrze (wyprzedaż w Wydawnictwie Literackim)
14. Tanya Valko - Zrób mnie młodszą, zrób mnie piękniejszą (nasza pierwsza wizyta w Księgarni Book Book)
15. Jessie Burton - Miniaturzystka (wyprzedaż w Wydawnictwie Literackim)

W grupie drugiej:


16. Anna Klejzerowicz - Zaginione miasto (recenzencki od Wydawnictwa Replika)
17. Janka Szczęsna - Wyznanie (recenzencki od Wydawnictwa Siedmioróg)
18. Shaun Ellis - Żyjący z wilkami (promocyjny stand w Tesco)
19. Bernard Werber - Szkoła Bogów (uzupełnienie serii na Allegro.pl)
20. Bernard Werber - Oddech Bogów (wyprzedaż na SoniaDraga)
21. Bernard Werber - Tajemnica Bogów (wyprzedaż na SoniaDraga)
22. Mo Yan - Żaby (promocyjny stand w Tesco)
23. Lucyna Olejniczak - Jestem blisko (promocja w Matrasie)
24. Santiago Gamboa - Hotel Pekin (promocja w Matrasie)
25. Eve Ensler - W trzewiach świata (promocyjny stand w Tesco)
26. Nourig Apfeld - Widziałam jak zamordowano moją siostrę (recenzencki od Świata Książki)
27. Cormac McCarthy - Krwawy południk (wyprzedaż w Wydawnictwie Literackim)
28. Cormac McCarthy - Sodoma i Gomora (wyprzedaż w Wydawnictwie Literackim)
29. Gaja Grzegorzewska - Kamienna noc (wyprzedaż w Wydawnictwie Literackim)
30. Umberto Eco - Temat na pierwszą stronę (wyprzedaż w Wydawnictwie Literackim)

W grupie trzeciej:


31. Joanna Tlałka-Stovrag - Jeszcze żyję (egzemplarz recenzencki od autorki)
32. Casey Watson - Dziewczynka, która przestała mówić (promocja na TaniaKsiążka) 
33. Nadia Hashimi - Afgańska perła (promocja na TaniaKsiążka)
34. Michaela de Prince - Wytańczyć marzenia (promocja na TaniaKsiążka)
35. Henry Rider Haggard - Kopalnie króla Salomona (nasza pierwsza wizyta w Księgarni Book Book)
36. Paweł Zagumny - Życie to mecz (promocja na Muza.pl)
37. Rebecca Musser - Świadek w czerwieni (promocja na Muza.pl)
38. Natalia Sońska - Mniej złości, więcej miłości (niespodzianka od Carrefour Express)
39. Leila Meacham - Róże (wyprzedaż na SoniaDraga)
40. Colin McCallum - Niech zawiruje świat (promocja -70% w Matrasie)
41. Lloyd Jones - Pan Pip (promocja w MediaMarkt)
42. Tore Renberg - Człowiek, który pokochał Yngvego (promocja w Matrasie)
43. Peter Bart Korthuis - Krew z krwi (recenzencki od Wydawnictwa Replika)
44. Piotr Wojciechowski - Serce do gry (promocja w Matrasie)
45. Aravind Adiga - Ostatni mieszkaniec (promocja w Matrasie)

   Wśród 45 książek 6 to egzemplarze recenzenckie a 39 to efekt bardzo, ale to bardzo wielu promocji, których jak widzicie nie brakowało. Jednak jak się oprzeć promocji gdy książka warta 48 złotych przeceniona jest o 70%. Takich okazji się nie przegapia.

  Mam nadzieję, że we wrześniu promocji będzie mniej, bo te ostatnie miesiące były szalone. Pozostaje zadać pytanie: Czy to się leczy?

czwartek, 1 września 2016

„Znam serce, które w Pani bije..."


Charlotte Valandrey jest francuską aktorką, która jako jedna z nielicznych, na kartach swojej książki, nie ukrywa swojej seropozytywności oraz przebytego w dosyć młodym wieku przeszczepu serca.

Z niezwykłym hartem ducha opisuje swoje zmagania z chorobą. Otwarcie mówi także o zastoju zawodowym, poszukiwaniu prawdziwej miłości oraz o bardzo silnej więzi, która łączy ją córką Tarą.

"Moje nieznane serce" jest także opowieścią o ogromnej chęci poznania tożsamości swojego dawcy... Autorka pragnie się tego dowiedzieć, gdyż od pewnego czasu nawiedzają ją dziwne i przerażające sny o tym, że umiera. W snach tych pojawia się również wypadek samochodowy oraz postać noworodka z zamkniętymi oczami.

Czy Charlotte uda się rozwikłać tajemnicę owych koszmarów i ich ewentualny związek z przeszczepem?? Czy znajdzie w końcu upragnioną miłość i poczucie bezpieczeństwa? Dowiecie się czytając tę historię o sile ducha, charakteru, przyjaźni oraz wielu innych życiowych aspektach.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *