piątek, 31 marca 2023

Anna J. Szepielak powraca z nowym cyklem o Jagiellonach.


Czytujecie powieści historyczne? Mam tu na myśl nie tyle te wyłącznie naszpikowane faktami, lecz takie w których autentyczne zdarzenia osadzone są w fabule. Jeśli odpowiedź brzmi tak to mam dla Was nie lada gratkę – po dłuższej przerwie Anna J. Szepielak powraca z nowym cyklem Serce w koronie, którego pierwszy tom zatytułowany „Miłość i tron” ukazuje losy Jagiellonów.

Akcja rozpoczyna się w XV wieku, gdy orszak Kazimierza Jagiellończyka wraz z małżonką, rodziną oraz świtą zmierza z Krakowa do Torunia. Na skutek pewnych wydarzeń podróżni zmuszeni są zboczyć z obranej trasy i na jakiś czas zatrzymać się w puszczańskim dworku w Kozienicach, to właśnie tam przychodzi na świat książę Zygmunt, który jest osią tego tomu.

W tej opowieści w sposób niezwykle plastycznie ukazane zostało zarówno życie dworu ze wszystkimi jego blaskami i cieniami, jak również egzystencja mieszczan, których przedstawicielką jest Kasia, bowiem ich losy autorka intrygująco ze sobą splata.

Śledzimy zawiłości ówczesnej polityki, rządzących życiem konwenansów oraz całe mnóstwo intryg i wzajemnych powiązań. Wszystko to przedstawione jest jednak w sposób interesujący, Anna J. Szepielak nie zasypuje bowiem czytelników wyłącznie suchymi faktami tylko bardzo umiejętnie wplata je w snutą przez siebie opowieść.

Prócz treści historycznych w książce tej znajdujemy całe mnóstwo różnorodnych emocji, które targają bohaterami, przeżywamy także wraz z nimi różne rozterki oraz ich lepsze i gorsze chwile. Autorka bardzo dobitnie pokazuje, iż bez względu na status społeczny, majątkowy etc wszyscy pozostajemy przede wszystkim ludźmi…

Marzymy, pragniemy, chcemy prawdziwie kochać i być szczerze kochani. A problemy, życiowe trudności czy wątpliwości co do podejmowanych decyzji, czy dokonywanych wyborów tak naprawdę nie omijają nikogo. Wszystkim nam zdarza się również doświadczyć straty, samotności, czy odrzucenia.

Jest to również książka o harcie ducha, wytrwałości, wierze w lepszą przyszłość oraz miłości, która jak to zwykle bywa rodzi się zupełnie niespodziewanie i na całe lata zostaje ukryta przed światem na samym dnie kobiecego serca.

Powieść „Miłość i tron” to wielowątkowa proza, w której wątki historyczne oraz fabularne świetnie się ze sobą komponują i wzajemnie uzupełniają wciągając czytelnika w tę niezwykle ciekawą opowieść o niesamowitym klimacie.

Jeśli chcecie za sprawą dobrej lektury zajrzeć do XV wieku i spędzić w nim trochę czasu przyglądając się losom królewskiego rodu, a przede wszystkim księcia Zygmunta oraz mieszczanki początkowo będącej pod kuratelą dobrodusznego wuja i oschłej ciotki, których ścieżki przecinają się na kartach tej historii to zapraszam Was serdecznie do zapoznania się z najnowszą powieścią Anny J. Szepielak. Można śmiało powiedzieć, że książka ta jest jeszcze ciepła ponieważ ukazała się na rynku wydawniczym zaledwie kilka dni temu, bo 22 marca.

Mam nadzieję, że skusicie się na jej przeczytanie, a mnie pozostaje cierpliwie czekać na drugą odsłonę niniejszego cyklu.

 

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 27 marca 2023

W cieniu tajemnic zazwyczaj panuje półmrok...

Agnieszka Lis jest niewątpliwie jedną z tych autorek po których tytuły sięgam już od pewnego czasu właściwie w ciemno. Nic więc dziwnego, że gdy ukazała się informacja o nowej powieści to wiedziałam, że po nią także sięgnę.

„Niebieski” to historia całkowicie inna od tych dotychczas tworzonych przez autorkę. Obyczajowy nurt opowieści, który oczywiście również jest tutaj obecny, przełamany został elementami thrillera oraz nutami w pewnym sensie nadprzyrodzonymi, bo dotykającymi tematu ludzkiej aury.

Bohaterką historii jest Justyna, pochodząca z Warszawy kobieta przyjeżdża za swoim ukochanym Hubertem na jego rodzinną podprzemyską wieś. Jako młoda żona funkcjonuje ona pod bacznym okiem teściowej – chłodnej, apodyktycznej i niezadowolonej z życia Bogny. Jej głównym zadaniem jest zadowolić Huberta, wpasować się w lokalną społeczność oraz dać rodzinie potomka, a najlepiej wielu…

Gdy tak się nie dzieje teściowa patrzy na nią coraz bardziej „złym okiem”, mąż ukazuje swą drugą twarz, a okoliczny las coraz bardziej przyzywa młodą kobietę, która zaczyna mieć dziwne wizje.

Kobieta staje się obserwatorką wydarzeń z przeszłości, za którymi kryje się pewna tajemnica sprzed lat. Tajemniczy, owiany nieco magiczną aurą las… Transy przytrafiające się naszej bohaterce w przeróżnych chwilach oraz fakt, ze od lat widzi ona aurę otaczającą innych to swego rodzaju esencja niniejszej powieści.

Drugą perspektywę tej historii stanowi natomiast bardzo plastyczne oddanie realiów wiejskiego życia i egzystowania w niewielkiej społeczności – tu wszyscy się znają i wszyscy, wszystko o wszystkich wiedzą. Własnym życiem wciąż żyje tutaj całą masa zabobonów, przesądów oraz utartych latami schematów postępowania i międzyludzkich powinności.

Jak to wszystko się ze sobą łączy? Co tak naprawdę wisi w powietrzu? Czy spowita mrokiem przeszłość i ukryte w niej sekrety dojdą w końcu do głosu?

Sami więc widzicie, że połączenie tych dwóch perspektyw jest mocno intrygujące, lecz o co dokładnie chodzi i cóż takiego się wydarzy oczywiście Wam nie zdradzę – musicie to odkryć sami.

Niebieski” to pozycja dosyć nietypowa, więc jej odbiór może być bardzo różny w zależności od indywidualnych preferencji czytelnika. Książkę tę czytało mi się dobrze i zaintrygowała mnie ona od pierwszych stron. Jest to opowieść pełna wielorakich emocji, poczynając od jasnych i niewinnych, a kończąc na tych najbardziej brutalnych i mrocznych.

Traktuje ona o przeznaczeniu i jego wpływie na istotę ludzką z jej wyborami i życiową drogą. Czy prawdą jest zawsze jedynie to, co wszyscy widzimy gołym okiem? A może gdzieś pod powierzchnią tego, co widoczne dla ogółu kryje się także inny, nieoczywisty i wybrzmiewający własnymi echami świat, który mogą dostrzec jedynie nieliczni, a którego oddziaływanie na rzeczywistość i bohaterów jest znacznie silniejsze niż się wydaje?

Nie wiem czy odpowiedź na te pytania znajdziecie w „Niebieskim”, ale jeżeli szukacie nieszablonowej lektury, zupełnie innej od tego, co do tej pory prezentowała odbiorcom ta autorka, a zarazem nie mniej ciekawej i porywającej czytelnika w swój świat niż poprzednie jej publikacje to myślę, że watro pochylić się nad tą opowieścią.

Polecam.

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

czwartek, 23 marca 2023

Gdy mrok ujawnia to czego najbardziej się boisz - zmysły szaleją...

Pewnie większość z Was zna bestsellerową sagę Stulecie Winnych pióra Ałbeny Grabowskiej. A czy znacie też inne książki tej autorki? Ma ich ona wiele w swoim literackim dorobku i są one wielogatunkowe, więc myślę, że dla każdego znajdzie się coś interesującego.

Książka, o której chciałabym Wam dziś opowiedzieć jest moim trzecim, po „Stuleciu Winnych” oraz „Rzeki płyną, jak chcą”, spotkaniem z literaturą tworzoną przez tę pisarkę. Posiadane przeze mnie wydanie „Lady M.”, bo to właśnie o nim będzie dzisiaj mowa ukazało się nakładem Wydawnictwa Zwierciadło w roku 2016.

Na kartach opowieści poznajemy Krzysztofa, który po nieudanej próbie samobójczej przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Podczas sesji z tamtejszą psycholożką poznajemy perypetie mężczyzny, śledzimy rok z jego życia, jego wbrew pozorom niełatwe relacje małżeńskie oraz romans z Di, której śmierć przywiodła go w to miejsce.

Żoną Krzysztofa jest Małgorzata – nauczycielka z ambicjami, zapatrzona w synów i męża. Jest ona kobietą zadbaną, pewną siebie i tego, czego oczekuje od życia i ludzi. Bardzo pragnie, aby mąż piął się jak najwyżej po szczeblach kariery… Lecz czy aby na pewno główny zainteresowany chce tego samego?

Powieść ta jest duszna i mroczna w swoim klimacie. Ukazani w niej bohaterowie, jak się ostatecznie okazuje mają bardzo wiele twarzy. Nic nie jest tutaj jasne ani oczywiste właściwie do samego końca, chociaż momentami takim się nam wydaje…

Jest to publikacja z kategorii tych, które z różnych względów trudno jednoznacznie ocenić. Czytało mi się ją w miarę dobrze, chociaż były chwile kiedy lektura mi się dłużyła i nużyła. Niemniej jednak jeśli chodzi o studium psychologiczno – charakterologiczne i emocjonalne bohaterów to autorka zdecydowanie udźwignęła temat i kaliber wykreowanej przez siebie opowieści.

Myślę, że tytuł również nie jest tutaj przypadkowy, lecz o tym przekonacie się już sami sięgając po „Lady M.” Czy zdecydujecie się zajrzeć do świata skomplikowanych bohaterów, których uczucia, emocje i decyzje budzą w głowie czytelnika mnóstwo kontrowersji?

Kto tutaj tak naprawdę jest kim? Jak wiele oblicz może mieć istota ludzka? Jak bardzo odrealnione może być postrzeganie rzeczywistości? Odpowiedzi na te i sporo innych pytań nasuwających się podczas lektury tej powieści znajdziecie na jej kartach.

Cała masa zaskoczeń gwarantowana – to jak – wchodzicie w to? :).

 

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 20 marca 2023

,,Całe życie spędzone na dyskretnej obserwacji nauczyło ją, że prawdę o ludziach rzadko znajduje się w tym,co mówią otwarcie..."


Mimo, iż Clare Chambers ma w swoim literackim dorobku już kilka powieści to „Małe przyjemności” są pierwszą i aktualnie jedyną z nich, jaka ukaże się w Polsce już 22 marca nakładem Wydawnictwa Znak.

Opowieść ta rozpoczyna się od pozornie nie powiązanego z całością artykułu z lokalnej gazety dotyczącego katastrofy kolejowej, która de facto naprawdę się wydarzyła. Co się za tym kryje czytelnik dowiaduje się podczas lektury.

Główną bohaterką, a zarazem narratorką jest Jean Swinney, kobieta dobiega czterdziestki, pracuje jako dziennikarka w lokalnym tytule „Echa Północnego Kentu” i dzieli życie ze swoją mocno ekscentryczną matką. Kobieta utknęła niejako pomiędzy dosyć monotonną pracą, niekończącymi się domowymi obowiązkami i wiecznie niezadowoloną z życia rodzicielką…

Pewnego dnia do redakcji trafia list, który budzi ogromne poruszenie. Jego autorką jest Gretchen Tillbury, która twierdzi, iż 10 lat temu na skutek partenogenezy przyszła na świat jej córka Margaret. Kobieta wraz z córką chce poddać się wszelakim badaniom, aby poprzeć swoją tezę naukowymi dowodami.

Ta nietypowa i mocno intrygująca sprawa trafia właśnie do Jean, która poznaje rodzinę Tillburych i zaczyna prowadzić dziennikarskie śledztwo... Co z tego wyniknie? Przeczytajcie sami w „Małych przyjemnościach”.

W powieści dzieje się naprawdę sporo, a autorka porusza bardzo różnorodną tematykę, gdyż w/w sprawa jest punktem wyjścia do wielu dywagacji nad ludzkim życiem, dokonywanymi przez człowieka wyborami i wielowymiarowymi pobudkami, które nim przy tym kierują.

Zważywszy na fakt, iż akcja osadzona została w roku 1957 nie sposób nie zauważyć, że Clare Chambers sięga w swojej powieści po odważne tematy.

Jest to książka o zagubieniu, miłości, która niekiedy bywa toksyczna, o pozorach, w których z różnych powodów żyją bohaterowie ze swymi głęboko skrywanymi tęsknotami i pragnieniami. C. Chambers pokazuje jak często przybieramy maski i co może się pod nimi kryć. W niniejszej opowieści jest także mowa o odkrywaniu siebie i swoistym przebudzeniu do życia oraz wzajemnych relacjach międzyludzkich i rodzinnych. Ta książka przepełniona jest całą gamą emocji i odczuć, które przeżywamy wraz z jej bohaterami.

Publikacja ta jest w mojej ocenie bardzo wciągającą lekturą, w której nie od razu wszystko jest całkowicie jasne i oczywiste. Powieść refleksyjna i momentami nieco mroczna. Losy bohaterów skłaniają czytelnika do przemyśleń i weryfikowania decyzji podejmowanych przez postacie, tym bardziej, że wiele spośród nich jest mocno niejednoznacznych.

Jeśli szukacie ciekawej lektury, która jest jednocześnie nieco nietypowa, a przez to jeszcze bardziej intrygująca to z czystym sumieniem mogę polecić Wam „Małe przyjemności”, które jak już wcześniej wspomniałam znajdziecie w księgarniach już 22 marca.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 13 marca 2023

"Miłość i cierpienie to dwie strony tej samej monety".


Książki tego autora są znane i tłumaczone na wiele języków na całym świecie. Również w naszym kraju Nicholas Sparks, bo to o nim właśnie mowa, ma rzesze wiernych czytelników, którzy wyczekują jego kolejnych powieści. Ja sama lubię twórczość tego pisarza dlatego też gdy jesienią ubiegłego roku ukazała się najnowsza publikacja spod jego pióra wiedziałam, że na pewno się z nią zapoznam.

Powieść nosi tytuł „Kraina marzeń”, a zawarta w niej historia toczy się dwutorowo. Na początku poznajemy Colby’ego Millsa, który pierwszy raz od bardzo dawna przyjeżdża na urlop, by wypocząć spędzając kilka tygodni na Florydzie. Poznajemy koleje losu tego młodego, choć bardzo zapracowanego mężczyzny, który ma ogromny talent muzyczny. Jednak odpowiedzialność za bliskich spoczywająca na jego barkach odsuwa jego ewentualną karierę na zapomniane tory.

Na Florydzie wraz z kilkoma przyjaciółkami wakacje spędza również Morgan Lee, młoda dziewczyna z zamożnej rodziny, która również ma talent artystyczny i dąży do obranego celu, choć jednocześnie ma wrażenie, że nie jest wystarczająco dobra w tym co robi i co zamierza.

Drogi Morgan i Colby’ego krzyżują się podczas jednego z występów chłopaka w barze przy plaży. Chociaż Ci dwoje pochodzą z dwóch całkowicie odmiennych światów i dopiero się poznają to rodzi się między nimi głębokie i szczere uczucie.

Ich perypetie to jedna strona tej opowieści, drugą stanowią losy Beverly, kobiety, której los nie oszczędza i zmuszona jest uciekać z kilkuletnim synem przed mężem agresorem, który w dodatku pracuje w służbach.

Ale czy na pewno wszystko jest tak oczywiste na jakie początkowo wygląda? Tego oczywiście Wam nie zdradzę. Co łączy naszych bohaterów? W jaki sposób splotą się ich ścieżki? Przekonajcie się sami czytając najnowszą powieść Nicholasa Sparksa.

Historia ta chociaż początkowo zapowiada się na bardzo lekką to finalnie okazuje się, że poruszone w niej tematy są bardzo istotne. Pragnienie miłości i bliskości, czy dążenie do spełniania marzeń to tylko niewielki ułamek przekazu tej opowieści. Autor dotyka w niej również kwestii odpowiedzialności, niełatwego dzieciństwa i dorastania, czy problemów ze zdrowiem psychicznym co jest bardzo ważnym, lecz raczej niezbyt chętnie poruszanym tematem.

Zakończenie powieści jest z całą pewnością nietuzinkowe i myślę, że zaskoczy niejednego czytelnika. Moim zdaniem jest to jedna z oryginalniejszych opowieści autora, chociaż oczywiście wszystkie jego tytuły mają swój klimat.

Jeśli macie ochotę na prozę o uczuciach, lecz jednocześnie taką, która skłania do różnorodnych głębszych refleksji na wiele tematów oraz taką, która nie jest jedynie lukrowanym obrazkiem, a pokazuje odbiorcy, jak niekiedy z pozoru błahe wydarzenia mogą odmieniać życie i losy ludzi to zapraszam Was do lektury „Krainy marzeń”.

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

czwartek, 9 marca 2023

"Trudności to esencja życia. Są po to, by na ich tle doceniać uroki szczęścia."

Chociaż Dorota Milli ma w swoim pisarskim dorobku sporo tytułów to tak się jakoś złożyło, że moja przygoda z twórczością tej autorki rozpoczęła się całkiem niedawno za sprawą jej najnowszej powieści pt. „Kobieta w deszczu”.

Na początku narratorką historii jest Aletta Różańska, kobieta jest oddaną swej pracy psychoterapeutką, która blisko współpracuje z doktorem Boguszem Zakrzewskim nazywanym przez nią mentorem Bo. Po jego śmierci Aletta niespodziewanie dla samej siebie dziedziczy gabinet i wszystko, co pozostało po mentorze. Kobieta próbuje odnaleźć się w nowej dla niej rzeczywistości mierząc się jednocześnie z niechęcią bliskich Zakrzewskiego…

Zdolna i empatyczna terapeutka współpracuje również z przychodnią oraz oddziałem szpitalnym – to właśnie w szpitalu historia jednego z przebywających tam pacjentów z pewnych względów nie daje jej spokoju. Ostatecznie kobieca intuicja popycha ją do podjęcia nietypowych działań w sprawie Bogdana i w ten sposób staje się ona klientką agencji detektywistycznej Sebastiana Wysockiego.

Tymczasem w prywatnym gabinecie pojawiają się kolejne wymagające wsparcia osoby: zamknięta w sobie, mocno zagubiona Julia oraz przełamująca wiele schematów Eryka, której życie mocno daje się we znaki. W toku lektury także i one przejmują momentami narrację w książce.

Co z tego wszystkiego wyniknie? - Zachęcam Was abyście sami przeczytali w tej nietuzinkowej powieści.

Jest to historia o kobietach i dla kobiet, ale myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie, ponieważ niektóre odczucia, pragnienia i potrzeby są uniwersalne dla wszystkich niezależnie od płci.

Autorka porusza w niej bardzo ważne kwestie takie jak np. powolny i żmudny, lecz możliwy proces uwalniania się z toksycznej relacji, odnajdywanie siebie na nowo po różnorodnych przejściach, ale także fakt, iż warto podążać za własną intuicją pomimo przeciwności.

Kobiety w tej opowieści są bardzo różnorodne i wielowymiarowe, co powoduje, że stają się one bliskie czytelnikowi. Wraz z nimi przeżywamy życiowe wzloty i upadki, ich smutki i radości towarzysząc im w niełatwej codzienności i śledząc niejednokrotnie bardzo trudne wybory.

Jeśli szukacie lektury skłaniającej do refleksji, a dodatkowo traktującej o kobiecej przyjaźni i sile wzajemnego wsparcia to myślę, że „Kobieta w deszczu” spełni Wasze oczekiwania. Znajdziecie w niej całą paletę emocji, przemyśleń na różne tematy, a także sporo nieoczywistych spraw zachodzących w życiu bohaterów, które z biegiem czasu rzucają zupełnie nowe światło na różne aspekty opisanych wydarzeń.

Autorka potrafi ciekawie i wciągająco snuć wykreowaną przez siebie opowieść, w związku z tym myślę, że sięgnę po kolejną część tej nadmorskiej sagi – „Kobieta w deszczu” jest jej pierwszym tomem, a klimatycznym tłem dla perypetii bohaterów jest urokliwy Kołobrzeg.

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 6 marca 2023

Przyjaźń, miłość, pilnie strzeżone tajemnice.

Drodzy czytelnicy, dziś mam do Was pytanie, a właściwie dwa – Czy lubicie czytać sagi? Jeśli odpowiedź brzmi tak to czy znacie sagi autorstwa Edyty Świętek? Jeżeli jeszcze nie to koniecznie nadróbcie te braki – autorka ta bowiem jest mistrzynią w kreowaniu właśnie tego typu historii i chociaż inne jej powieści również bardzo lubię i polecam to właśnie ten fragment literackiego poletka pisarki najmocniej skradł moje czytelnicze serce. Kilka lat temu recenzowałam dla Was główny cykl „Spacer Aleją Róż”, na swój czytelniczy czas czekają także cykle „Grzechy młodości” oraz „Niepołomice”.

Dzisiaj jednak chciałabym przybliżyć Wam świeżutki cykl nazwany jako Saga krynicka, którego tom pierwszy nosi tytuł „Sekrety kobiecych dusz”. Tym razem autorka zabiera nas do XIX-wiecznych Krakowa i Krynicy oraz okolic, gdzie osadziła akcję swej najnowszej opowieści.

Główne bohaterki powieści to Matylda i Aurelia – dwie kobiety, których perypetie możemy śledzić na kartach „Sekretów kobiecych dusz”. Przez pryzmat tych jakże różnorodnych bohaterek ukazane zostało bardzo szerokie spektrum problemów. Od pragnienia macierzyństwa, poprzez wczesne wdowieństwo i idące za nim rozpacz oraz żałobę, rodzinne tajemnice, potrzebę wyjścia ze skostniałych schematów i samorozwoju etc.

Jak wskazuje sam tytuł tematyka opowieści dotyka sekretów kobiecej duszy czyli m.in. pragnienie posiadania potomstwa, oparcie w bliskich oraz siłę prawdziwej przyjaźni. Istotna jest również wyraźnie tkwiąca w bohaterkach potrzeba wykształcenia i emancypacji, by dzięki temu mogły być one pożyteczne dla wspólnego dobra i przydatne dla innych, wzmacnia to bowiem ich poczucie własnej wartości, a co za tym idzie podnosi samoocenę.

To wielowątkowa i wieloaspektowa powieść. By odkryć wszystkie jej meandry i zawarty w nich przekaz musicie sami przeczytać tę książkę. Mnie osobiście losy bohaterek porwały od pierwszych stron. A im dalej zatapiałam się w lekturze, tym bardziej mnie ona pochłaniała i intrygowała.

Autorka stworzyła kolejną niesamowitą opowieść w klimacie belle epoque, od której nie sposób się oderwać! Jest to historia, którą dosyć trudno opisać w taki sposób, by nie psuć innym przyjemności z jej lektury.

„Sekrety kobiecych dusz” czyta się naprawdę świetnie! Znajdziecie tam bardzo wiele różnorakich emocji oraz całe mnóstwo pola do refleksji nad poruszonymi w powieści kwestiami. Edyta Świętek splata ze sobą losy bohaterów tkając jednocześnie misterną sieć tajemnic i wynikających z nich wzajemnych zależności. Nie brakuje również elektryzujących zwrotów akcji oraz zaskakujących wolt w egzystencjach wyrazistych, barwnych, a bywa również i tak, że niejednoznacznych postaci opisanych na kartach tej książki.

Gorąco polecam Wam tę lekturę, a sama niecierpliwie czekam na jej drugi tom!


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *