poniedziałek, 21 czerwca 2021

"Życie jest jak rzeka, nie zatrzymuje się, nie czeka, nie dba o to co ze sobą niesie i po prostu płynie".

Ałbena Grabowska jest autorką wielu powieści skierowanych zarówno do odbiorców dorosłych, jak i do młodzieży. Serca czytelników skradła m.in. swoją bestsellerową sagą „Stulecie winnych”, która została przeniesiona na telewizyjne ekrany w formie serialu.

W kwietniu nakładem Domu Wydawniczego REBIS ukazała się najnowsza powieść autorki i to właśnie o tym tytule chcę Wam dziś opowiedzieć. „Rzeki płyną, jak chcą” to wielowątkowa opowieść, której akcja rozpoczyna się w roku 1914, w przededniu I Wojny Światowej. Życie trzech sióstr – Klary, Amelii i Róży oraz ich matki Anny zmienia się w obliczu tego, iż kobiety zostają w rodzinnym majątku same, ponieważ ojciec rodziny został powołany na front i słuch po nim zaginął…

Śledzimy losy kobiet, ich wzajemne relacje, które de facto bywają niesamowicie toksyczne, a także to jak na różne sposoby przełamują one konwenanse i stereotypy. Klara, jako najstarsza z sióstr powinna pierwsza wyjść za mąż, tak się jednak nie dzieje, gdyż Amelia, która ku oburzeniu rodziny podjęła pracę w szpitalu wojskowym powraca do rodzinnego Niebielowa wraz z mężem Jankiem, którym opiekowała się w lazarecie. Pojawienie się w majątku mężczyzny powoduje rzecz jasna mnóstwo zawirowań, a późniejsze wydarzenia i kolejni przybysze jeszcze bardziej ten stan potęgują.

Powieść ta jest rzeczywiście niczym płynąca rzeka. Życie naszych bohaterek obserwujemy bowiem w dłuższej perspektywie czasowej, a ich losy toczą się momentami leniwie, a w innych chwilach tak burzliwie, iż przypominają nut rzeczny, który jak wiadomo bywa bardzo zmienny w zależności od wielu czynników.

W swojej prozie, na przykładzie wykreowanych bohaterek, autorka porusza bardzo wiele istotnych tematów takich, jak np. emancypacja kobiet, ich dążenie do posiadania własnego zdania i samorealizacji na różnorodnych polach.

W książce tej rzecz jasna nie brakuje miłosnych rozterek i wielu emocji, które każda z kobiet przeżywa w odniesieniu do wydarzeń i relacji, jakie stają się ich udziałem. Jest to opowieść nie tylko o przetrwaniu w trudnych, wojennych czasach. Mowa w niej również o miłości, zauroczeniu, odrzuceniu, wdzięczności, stracie, bólu, wewnętrznym zagubieniu i poczuciu osamotnienia oraz wielu innych odcieniach ludzkiej egzystencji.

Mimo, iż bohaterki tej historii bywają irytujące to nie sposób nie przyznać im tego, że walczą o to, co jest dla nich ważne. Na kartach tej książki coraz bardziej poznają one siebie i swoje prawdziwe pragnienia.

Dokąd zaprowadzi je ta wiedza? – Tego dowiecie się z kart książki. Poznajcie perypetie sióstr Terechowiczówien zapisane w tej niezwykle barwnej opowieści wciągającej w swe meandry niczym nurt rządzącej się własnymi prawami rzeki.

Powieść tę czyta się płynnie i z zaciekawieniem, a jej zakończenie zaskakuje czytelnika.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam twórczość autorki i po tę książkę również chcę sięgnąć.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Rodzinna ta fabuła. Fajna recenzja, będę mieć książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj w moich skromnych progach :). Bardzo mi miło, że mój tekst zachęcił Cię do spotkania z niniejszą powieścią, mam też nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej i znajdziesz jeszcze wiele czytelniczych inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń