Czy macie w swoim otoczeniu
małych milusińskich? Jeśli tak to myślę, że moja dzisiejsza propozycja
czytelnicza będzie dla nich w sam raz, a i Wy dorośli zapewne będziecie się
dobrze bawić czytając im tę opowieść.
Mamy środek lata i wakacji, a jak
wiadomo jest to czas wielu niesamowitych wypraw i przeżywania różnych przygód. Jednak
ze względu na aktualną sytuacją zdecydowanie bezpieczniej jest teraz postawić
na podróże i ciekawe przeżycia odbywające się na książkowych kartach, a
„Zebrulik” jest do tego wręcz idealny!
Ta niewielka objętościowo
książeczka ukazała się na rynku wydawniczym nakładem Wydawnictwa Alegoria
jesienią 2017 roku. Jej autorką jest Urszula Giewoń, która postanowiła ożywić
poduszkę w kształcie zebry obdarzając ją wdzięcznym imieniem Zebrulik i
wysyłając swojego bohatera na ogromnie ciekawą, obfitującą w różne perypetie
eskapadę w poszukiwaniu okruszków szczęścia.
W kilkunastu krótkich, lecz
niezwykle treściwych odsłonach wraz z bohaterem mały czytelnik ma szansę
przeżywać całą gamę odczuć i emocji, jakie nieodmiennie towarzyszą Zebrulikowi
na różnych etapach jego podróży.
Małej, sympatycznej zebrze
dokładnie tak, jak w życiu bywa i wesoło i smutno, czasem czuje się
podekscytowana, a niekiedy samotna, przestraszona i odrobinę zagubiona. Na
szczęście na drodze Zebrulika pojawiają się różni ludzie, którzy pomagają mu wciąż
wytrwale podążać do obranego na początku celu.
Książeczka ta bawi i uczy.
Pokazuje jak ważne jest to by mieć marzenia oraz pomimo przeciwności losu nie rezygnować
ze swoich pragnień. Urszula Giewoń pokazała w niej również w sposób bardzo
wyraźny znaczenie i siłę przyjaźni okraszając dodatkowo tę opowieść wspaniałymi
ilustracjami własnego autorstwa.
Czy decyzja już zapadła i wasze
dzieciaki będą towarzyszyć Zebrulikowi w poszukiwaniu okruszków szczęścia? – Mam
nadzieję, że tak!
Ja ze swojej strony bardzo polecam Wam tę barwną i
bardzo ciekawą historię, którą Książkowo czyta miało przyjemność objąć
patronatem medialnym.
Nie mam w swoim otoczeniu małych dzieci, ale postaram się zapamiętać tę książkę. Gdzieś ją sobie zapiszę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Zawsze można polecać znajomym/rodzinie z dziećmi ;).
Usuń