Jeśli lubicie opowieści niosące w sobie dużą dozę historii to dziś mam dla Was nie lada gratkę czytelniczą.
W październiku bieżącego roku nakładem Wydawnictwa Rebis ukazała się publikacja pt. „Fałszywa hrabina”, w której Panie: Elizabeth B. White oraz Joanna Śliwa podjęły się niełatwego zadania, a mianowicie przybliżenia losów Pepi Spinner, młodej żydówki, która ukrywając się pod różnymi tożsamościami, na przestrzeni całego swojego życia, pomogła wielu więźniom Majdanka.
Jedną z jej przybranych tożsamości była właśnie tytułowa hrabina Janina Suchodolska, która otworzyła przed kobietą bardzo wiele, zdawałoby się definitywnie zamkniętych, drzwi…
Losy tej niesamowitej kobiety, ukazane na kartach książki zapierają czytelnikowi dech w piersiach i skłaniają do wielu refleksji m.in. w kwestiach szeroko pojętego człowieczeństwa, odwagi, stawiania potrzeb i życia innych ponad swoje własne. Postawa Janiny dowodzi ogromnej odwagi i heroizmu pomimo codziennego spoglądania śmieci w oczy.
Dzięki pamiętnikowi Janiny i tytanicznej pracy autorek mamy możliwość zajrzeć na Majdanek, ze wszystkimi jego tragicznymi, brutalnymi i nieludzkimi praktykami. Możemy również poznać ówczesne realia pracy w RGO i ogólnego funkcjonowania w tamtych ogromnie trudnych czasach.
Opowieść ta, choć mroczna, jest bardzo interesująca i myślę, że warto ją poznać, chociażby z szacunku dla głównej bohaterki. Muszę jednak zaznaczyć, iż jest ona napisana w sposób niezwykle raportowy. Rozumiem, że takiego sposobu przedstawiania niniejszej historii mogła wymagać od autorek praca wykonana przez nie na potrzeby tej publikacji i chęć utwierdzenia odbiorów w jej prawdziwości. Niemniej jednak wpływa to bardzo mocno na swego rodzaju dynamikę czytania tej książki, co w połączeniu z niezwykle mrocznymi i dotkliwymi losami ukazanych w tej publikacji postaci staje się dla czytelnika mocno przytłaczające, a przez to jeszcze bardziej spowalnia lekturę.
Mimo tego, jak już wcześniej pisałam, jest to pozycja zdecydowanie warta uwagi, a zawarty w niej ogrom przypisów etc. daje możliwość dalszych, samodzielnych poszukiwań w aspekcie zgłębiania wiedzy na zarysowane w „Fałszywej hrabinie” tematy społeczne, polityczne oraz wiele innych.
Nie będę się szeroko rozpisywać na temat tej pozycji, ponieważ właściwie nie sposób zrobić tego w kilkunastu, czy kilkudziesięciu zdaniach, tak aby nie pominąć czegoś ważnego, czy wartego podkreślenia – to po prostu trzeba przeczytać.
Przygotujcie się na całe mnóstwo różnorodnych emocji i przemyśleń ukrytych w tej głęboko poruszającej historii.
Polecam!

Na pewno jest to warta polecenia książka.
OdpowiedzUsuń