Karolina Wilczyńska ma w swoim
literackim dorobku wiele pięknych, wciągających i na różne sposoby
inspirujących opowieści. We wrześniu ubiegłego roku Wydawnictwo Czwarta Strona
oddało w ręce czytelników zupełnie nową serię tej autorki, a niniejszy projekt nazwany
został – Ja, Kobieta.
Kilka miesięcy temu opowiedziałam Wam o pierwszym tomie w/w serii. Była nim książka „Światło w jej oczach”. Natomiast pod koniec marca tego roku ukazała się druga odsłona serii i to właśnie o powieści „Dałeś mi siłę” będzie dziś mowa.
Znana nam z poprzedniej części
malarka Klara po ukończeniu poprzedniego obrazu szuka inspiracji do kolejnych.
Szkicując pewnego dnia na parkowej ławce zostaje zaczepiona przez kobietę,
która pyta ją czy wykonałaby portret jej nieżyjącego ojca z fotografii. Młoda
artystka odmawia, gdyż zwykle nie podejmuje się tego typu zleceń. Nieznajoma kobieta
jest jednak dla Klary tak mocno intrygująca, że na skutek pewnych wydarzeń sama
staje się jej modelką.
W ten sposób poznajemy Joannę, która sama bardzo mocno zaskoczona jest tym, że zostaje modelką. Jaką historię nosi w sobie ta dojrzała i ogromnie charyzmatyczna kobieta? – Pełną odpowiedź znajdziecie oczywiście w powieści.
Poprzez opowieść swojej bohaterki autorka tym razem ukazała czytelnikom zmagania z chorobą nowotworową i jej skutkami nie tylko w sferze fizycznej, ale również psychicznej, emocjonalnej czy duchowej.
Joanna nieoszczędzana przez los ma ogromne wsparcie w rodzinie, zawsze bardzo ciepło opowiada Klarze o mężu i dzieciach. Jednak mówi też szczerze o trudnych relacjach z mamą.
Jej świadectwo zawarte w niniejszej książce jest niesamowitym ukazaniem hartu ludzkiego ducha w połączeniu z ogromną prostolinijnością, jaka cechuje tę bohaterkę.
Jeśli macie ochotę na historię inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, taką, która wyciska z oczu łzy, lecz przywołuje również uśmiech, ciepło w sercu i ogrom refleksji nad tym, czego na co dzień za często nie doceniamy to koniecznie sięgnijcie po tę niesamowitą opowieść i dowiedźcie się, kto dał Joannie jej niebagatelną wewnętrzną siłę…
Książka ta z całą pewnością pozostanie w Waszej pamięci na długo, ponieważ jej przesłane jest w pewien sposób uniwersalne i każdy człowiek, choć oczywiście na różnych płaszczyznach, może odnieść je do samego siebie. Zachęcam Was gorąco do zapoznania się z tym tytułem, a mnie nie pozostaje nic innego, jak czekać na kolejną opowieść z serii Ja, Kobieta.
Polecam!
Śliczna recenzja. Powieść już zakupiona. Mogę też przeczytać.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za miłe słowa :). Książka jest niesamowita, bardzo polecam!
OdpowiedzUsuńMam jeszcze do nadrobienia pierwszą część, ale na pewno zrobię to niebawem.
OdpowiedzUsuńMożna czytać niezależnie, bo każda książka to zamknięta historia.
Usuń