środa, 21 czerwca 2023

Wspomnienia mają moc...

Kilka dni temu miała swoją premierę najnowsza książka Anny Fryczkowskiej zatytułowana „Saga o ludziach ziemi. Wpatrzeni w niebo”. Jest to pierwszy tom cyklu inspirowanego rodzinną historią autorki. Akcja rozpoczyna się w roku 1816 na Kujawach, a głównymi bohaterami są Hanka i Antoni Józwiakowie.

Na początku opowieści poznajemy koleje młodzieńczej znajomości i pierwszego wzajemnego zauroczenia sobą bohaterów, a następnie ich bezkompromisowe dążenie do bycia razem, co z pewnych względów wcale nie było sprawą łatwą. Dzięki determinacji i uporowi młodych sprawa ma jednak szczęśliwy dla nich finał. Pobierają się i wiodą zwyczajne, monotonne, naznaczone pańszczyzną życie w rodzinnej wiosce…

Dzieje się tak do czasu, gdy w ich miejscowości pojawiają się ludzie, którzy proponują chętnym możliwość osiedlenia się w wymarłej na skutek morowej zarazy wiosce o nazwie Naczachowo rysując przed ludźmi wizję znacznie lepszego życia.

Antek i Hanka coraz mocniej skłaniają się ku przeprowadzce, chociaż obaw i niepewności, jaka nimi w związku z powyższym targa również nie brakuje. Ostatecznie jednak wygrywa w nich myśl o perspektywie lepszego i pod pewnymi względami nieco lżejszego życia, bo któż z nas w głębi serca nie pragnie owocniejszego i bardziej przyjaznego jutra dla siebie i potomstwa?

Tak o to Józwiakowie stają się pierwszymi mieszkańcami Naczachowa, a ich jedynymi towarzyszami jest dwójka niemówiących młodziaków nazwanych przez Hankę – Jankiem i Janką Morowiakami, którzy jako jedyni przeżyli zarazę…

Wioska powoli się zasiedla, a czytelnik śledzi ciekawe losy bohaterów - w dużej mierze dzieje się to za sprawą narracji Hanki, ale również innych postaci. W opowieści tej znajdujemy mnóstwo odwołań do ówczesnych wierzeń i tradycji. Autorka bardzo plastycznie ukazała również ludzką mentalność oraz hierarchię społeczną w niewielkich, zamkniętych zbiorowościach.

Co bardzo istotne Anna Fryczkowska oddała w swojej powieści głos kobietom, co w opisywanych przez nią czasach właściwie nie występowało. Kobiety bowiem żyły, rodziły dzieci, pracował na roli oraz w domostwie czy obejściu w zupełnym cieniu swych mężów, którzy zawsze wiedli prym.

Jest tutaj także mowa o trudnych relacjach rodzicielskich. Perypetie bohaterów uświadamiają nam fakt jak ważne dla dziecka (bez względu na wiek) jest bycie akceptowany i zauważanym przez rodziców oraz bycie przez nich docenianym, a nie wyłącznie krytykowanym za swą odwagę i kreatywność.

Jest to barwna, pełna życiowych blasków i cieni opowieść o poszukiwaniu swego miejsca na świecie. O korzeniach, bez których by nas nie było, a także o tym, co choć dawno minione bezwzględnie warte jest ocalenia od zapomnienia.

Pisarka ukazała w niej m.in. ludzki znój, trud, szacunek do pracy, ziemi, wiary i obrzędowości ówczesnych chłopów. W snutej przez autorkę opowieści czytelnik ma możliwość przyjrzeć się wielu aspektom ich niełatwej codzienności.

Jeśli macie ochotę przenieść się w czasie 200 lat wstecz to koniecznie zajrzyjcie na karty tej książki. Mnie czytało się ją dobrze i z zainteresowaniem, więc czekam na tom drugi :). 

 

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

8 komentarzy:

  1. Może kiedyś przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Daj znać jak wrażenia jeśli zdecydujesz się na lekturę :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Od książki dzieli mnie tylko 1 zaległa recenzją i będę ją miała ze Sztukatera. Bardzo mi na niej zależy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś dotrę do tej książki

    OdpowiedzUsuń