Dziś przychodzę do Was z lekturą nieco nietypową, gdyż jest to powieść erotyczno – obyczajowa. „Więzy” to już trzecia publikacja autorstwa Marcina Michała Wysockiego, którą miałam okazję przeczytać i nie sposób odmówić autorowi tego, że utrzymuje literacki poziom.
W opisanej historii poznajemy Hanię i Tomka, małżeństwo ze sporym stażem i trojgiem dzieci. Para wciąż jest w sobie zakochana do szaleństwa i mimo upływu czasu wciąż sobą zafascynowana, właśnie dlatego Hania decyduje się wyjawić mężowi jedną ze swoich najskrytszych erotycznych fantazji. Sytuacja ta zapoczątkowuje ciąg refleksji i zdarzeń, które z całą pewnością przełamują tabu związane z ludzką seksualnością oraz erotycznymi relacjami jeden na jeden.
W toku opowieści snutej przede wszystkim przez Hanię para dołącza do grona swingersów. Czytelnik wchodzi więc wraz z bohaterami w raczej mało znane przeciętnemu człowiekowi kręgi. Jak więc widzicie jest to powieść przeznaczona wyłącznie dla osób dorosłych. Bardzo wiele w niej różnorodnych odczuć natury tak emocjonalnej, jak i fizycznej. Refleksje Hani bardzo dobrze ukazują jej optykę w odniesieniu do poruszanych kwestii. Co ważne publikacja ta, pomimo poruszanej tematyki, nie jest wulgarna, chociaż oczywiście znajdujemy w niej trochę mocno pikantnych opisów.
Prócz tego co dzieje się w dorosłym życiu i związku, Hania uchyla przed czytelnikami furtkę do swojej, jak się okazuje niełatwej przeszłości. Ujawniają się trudne relacje rodzinne i wynikające z nich implikacje. Mimo iż nasza bohaterka twierdzi, że wydarzenia z przeszłości nie miały wpływu na teraźniejszość to dla mnie osobiście ta kwestia jest dosyć dyskusyjna…
Jeśli chodzi o postawy bohaterów ja osobiście nie podejmuję się ich oceny. Światopogląd oraz przeżycia postaci opisanych w książce są według mnie na tyle mocno zindywidualizowane, iż uważam, że każdy odbiorca powinien odnieść się do nich we własnym zakresie.
„Więzy” to historia o szeroko pojętej tolerancji i otwartości, a także wielorakich emocjach, z jakimi zmaga się istota ludzka. Dla jednych może być ona opowieścią o pewnego rodzaju seksualnej odmienności, a dla innych o cielesnym wyzwoleniu i spełnianiu najintymniejszych pragnień. Z pewnością jednak jest to książka o wzajemnych relacjach budowanych między ludźmi na bardzo różnych płaszczyznach i w oparciu o różnorakie aspekty oraz konfiguracje wzajemnych zależności.
Według mnie powieść ta jest wieloznaczna i mocno zmysłowa, a jej bohaterów na pewno nie można zaszufladkować. W moim przekonaniu nie sposób ich również jednoznacznie ocenić.
Jeśli intrygują Was odważne opowieści, w których możecie odkrywać nieznane, lub raczej mało znane, lądy poznając przy tym meandry ludzkiej psychiki i emocjonalności w określonych erotyczną tematyką kontekstach to sięgnijcie po najnowszą publikacją Marcina Michała Wysockiego. Jest to świeża pozycja na rynku wydawniczym, jej premiera miała miejsce 25 stycznia bieżącego roku.
Już z samym tytułem recenzji się zgadzam, więc na pewno przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
OdpowiedzUsuńBędę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń jeśli przeczytasz :)
Usuń