Doroty Gąsiorowskiej oraz jej twórczości nie trzeba chyba nikomu specjalnie przedstawiać. Autorka ma na swoim koncie kilkanaście powieści i wierne grono czytelników, które sukcesywnie się powiększa.
9 listopada w ręce czytelników trafiła najnowsza powieść pisarki nosząca bardzo intrygujący tytuł „Opowieść starego lustra”. Tym razem główną bohaterką opowieści jest Alicja, młoda dziewczyna aktualnie mieszka w Krakowie i pracuje w sklepie ze starociami prowadzonym przez sympatycznego, aczkolwiek zamkniętego w sobie staruszka Teodora.
Gdy nasza bohaterka w zaskakującym dla niej prezencie świątecznym otrzymuje od Teodora piękne, stare lustro w rzeźbionej ramie w jej życiu zaczynają dziać się zaskakujące i niewytłumaczalne rzeczy. Lustro bowiem okazuje się bramą do podróży w przeszłość, a konkretnie do XIX-wiecznego dworku rodu Wilkanowskich, mieszkańców podkrakowskich Brzezian.
Okazuje się, że nasza bohaterka tam również jest Alicją – guwernantką panienek Adeli i Elizki Wilkanowskich. Próbując odnaleźć się w swoim nowym totalnie ją zaskakującym wcieleniu powoli poznaje ona mieszkańców dworu oraz ekscentryczną nestorkę rodu Zafirę, która ma na dziewczynę, z kompletnie niezrozumiałych dla niej względów, bardzo silny wpływ…
Jak więc widzicie akcja powieści toczy się niejako dwutorowo, gdyż Alicja podróżuje w czasie. Magiczne lustro łączy bowiem ze sobą XIX-wieczne Brzeziany i współczesny Kraków.
Jakie zadanie ma w całej tej historii Alicja? Dowiecie się z kart tej niesamowitej, tchnącej świątecznym klimatem opowieści.
Dorota Gąsiorowska jak ma to w swoim zwyczaju stworzyła ogromnie klimatyczną historię z różnorodnymi i bardzo dobrze nakreślonymi postaciami. Zapewne nie było rzeczą łatwą połączenie postaci współczesnych oraz tych głęboko zakorzenionych w minionych czasach - moim zdaniem jednak udało się to autorce wyśmienicie.
Nie obyło się oczywiście bez rodzinnych tajemnic, na kanwie których upleciona została misterna sieć połączonych ze sobą wątków z przeszłości i teraźniejszości oraz odkrywanych przez z czytelnika z każdą kolejną stroną intrygujących i zaskakujących powiązań między bohaterami.
Jeśli szukacie klimatycznej lektury, dzięki której można podróżować w czasie, a wyczuwalna magia świątecznego czasu emanuje z każdej jej strony to powieść ta będzie odpowiednia dla Was.
Ponadto jeśli lubicie rodzinne historie z ukrytymi w nich sekretami oraz skomplikowane familijne relacje to również znajdziecie w tej książce coś dla siebie.
Sami więc widzicie, że „Opowieść ze starego lustra” poleca się do czytania w sam raz na długie jesienno – zimowe wieczory pod miękkim kocem i z kubkiem gorącej herbaty lub kakao.
Gorąco polecam!
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
Historię pełne sekretów, to zdecydowanie coś, po co zawsze chętnie sięgam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta opowieść Ci się spodoba :)
UsuńChciałabym przeczytać tę ksiażkę,
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że uda się przeczytać - trzymam kciuki :)
UsuńŚliczna recenzja. Powieść marzenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :). A sama powieść jest naprawdę urocza :)
UsuńUwielbiam Panią Dorotkę
OdpowiedzUsuńOdpowiada mi jej styl pisania.
Po tej recenzji wiem, że za wszelką cenę chcę mieć tę książkę
Ja również bardzo lubię książki Doroty :), bardzo się cieszę, że jeszcze bardziej zachęciłam moim tekstem ;).
UsuńZaciekawił mnie ten tytuł. Zapisuje na listę ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńPiękna recenzja :) na pewno przeczytam, już ją mam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za uznanie i życzę miłej lektury :)
UsuńDziękuję serdecznie :) zapraszam też w moje skromne progi :)
UsuńOdwiedziłam i ślad zostawiłam ;)
UsuńBardzo ciekawi mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna lektura, naprawdę :)
Usuń