poniedziałek, 14 września 2020

"Nie ma słońca bez cienia, jasności bez mroku, słodkiego szczęścia bez gorzkich okruchów zgryzoty..."


Katarzyna Kielecka ma już w swym literackim dorobku kilka powieści. Jeśli jednak o mnie chodzi to jej najnowsza książka „Cytrusowy gaj” była moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością.

Jedną z głównych bohaterek opowieści jest Ada Walicka. Młoda kobieta jest nauczycielką w fundacji Szkiełko i Onko, gdzie wraz z przyjaciółką Majką na różne sposoby aktywizują intelektualnie małych i tych już nieco większych pacjentów. Gdy Majka na jakiś czas musi z powodu ciąży zawiesić pracę na przysłowiowym kołku u boku Ady staje jeden z fundacyjnych wolontariuszy Bartek Pilch.

Jeśli myślicie, iż zwiastuje to początek banalnego romansu to nic bardziej mylnego, Ada ma bowiem narzeczonego, z którym jej losy związane są właściwie od dzieciństwa. Jacek Zawadowicz doktorant chemii otrzymuje właśnie pracę w firmie farmaceutycznej chcącej wprowadzić na rynek medyczny najnowszej generacji lek na nowotwory.

W kręgu dorosłych pojawiają się również Maciek i Patrycja, nastolatki zmagające się z chorobą nowotworową, chociaż tych dwoje pochodzi ze skrajne różnych światów Maciek wychowywał się w domu dziecka, a Patrycja ma rodzinę to znajdują oni ze sobą wspólny język.

„Cytrusowy gaj” to gejzer emocji. W losach bohaterów ukazany został ogromny przekrój wydarzeń i tematów, z jakimi człowiek niejednokrotnie musi się zmierzyć. Od depresji poporodowej, poprzez skomplikowane i trudne do udźwignięcia relacje rodzinne, aż po zmaganie się z nieuleczalną chorobą w bardzo młodym wieku, przemoc domową z gwałtem włącznie, czy przestępcze porachunki.

Nie jest to jednak historia tylko smutna i mroczna. Znalazło się w niej również miejsce na miłość, przyjaźń, posiadanie i realizację marzeń. Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazuje, jak bardzo każdy z nas w głębi serca i duszy oraz niezależnie od życiowych doświadczeń dąży do szczęścia i szuka wewnętrznej harmonii oraz bezpiecznego azylu dla siebie i swoich bliskich.

Poznajcie losy bohaterów „Cytrusowego gaju”, które z całą pewnością wieść Was będą wieloma zawiłymi i nie zawsze łatwymi do pojęcia ścieżkami, a cała ta wędrówka owiana będzie zapachem pomarańczy, które tak uwielbia Ada.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz