poniedziałek, 9 maja 2016

Ponowne spotkanie z Nataszą.


„Dasz radę, Nataszo” to kolejna powieść autorstwa Karoliny Wilczyńskiej, którą przeczytałam właściwie jednym tchem. Niniejszy tom jest kontynuacją książki „Jeszcze raz Nataszo”.

Natasza po początkowej fazie pewnego rodzaju euforii związanej z rozwodem, gdy zamknęła już etap rozliczania się z przeszłością, a buzujące w niej dotąd emocje zastąpiła coraz mocniej odczuwalna samotność, zaczyna popadać w melancholię, a co za tym idzie znów coraz chętniej zagląda do kieliszka… Jednak będąc o krok od znalezienia się na równi pochyłej w kierunku powrotu do nałogu oraz wizycie u psychologa kobieta opamiętuje się i zaczyna uczęszczać na spotkania AA.

Początkowo bierze udział w terapii grupowej. Nie odnajduje się jednak zupełnie w tej formie wsparcia dla osób uzależnionych, niemniej jednak dzięki spotkaniom w grupie uświadamia sobie, iż nałóg ten może dotknąć każdego niezależnie od statusu społecznego czy materialnego, czego najlepszym przykładem jest ona sama oraz prawnik Mateusz Sajanowicz, który przeprowadził jej rozwód.

Ostatecznie nasza bohaterka podejmuje terapię indywidualną, podczas, której przy pomocy swojego terapeuty stopniowo przepracowuje własne emocje i szczerze odpowiada samej sobie na wiele nurtujących ją pytań np. tych dotyczących przyszłości.

W toku lektury obserwujemy jak Natasza inwestuje początkowo w samą siebie i poznanie własnego wnętrza – ukrytych w nim bardzo głęboko emocji, marzeń oraz pragnień. Wewnętrzne zmiany, jakie stopniowo w niej zachodzą, a także pewne życiowe sytuacje, które wydarzają się w jej życiu stają się dla niej impulsem do uświadomienia sobie, iż chce ona pomagać innym kobietom i tak oto powoli acz niestrudzenie rodzi się pomysł stworzenia fundacji mającej to właśnie na celu.

Autorka w swojej książce oprócz wielu ważnych tematów takich jak np. poczucie osamotnienia czy nałóg alkoholowy poruszyła również kwestię wchodzenia ponownie w dawne relacje, a jednocześnie ogromnego wewnętrznego lęku przed zawieraniem nowych związków.

„Dasz radę, Nataszo” to opowieść wielowymiarowa, w której odnajdujemy całą gamę ludzkich, a zwłaszcza kobiecych emocji. Nie jest to jednak lukrowana historia, a postać Nataszy doskonale ukazuje nam, iż pomimo różnorodnych życiowych burz, jeśli tylko znajdziemy w sobie motywację to jesteśmy w stanie odbić się od każdego dna, a na przyjaźń, miłość, spełnianie marzeń oraz naukę o samych sobie nigdy nie jest za późno.

Jeśli więc chcecie zajrzeć do budowanego na nowo, pomimo różnych rozterek, świata Nataszy i przekonać się czy nasza bohaterka ostatecznie DA RADĘ osiągnąć postawione sobie cele oraz zrealizować marzenia zapraszam do lektury.

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.


PS. Moją recenzję pierwszego tomu tej opowieści znajdziecie tutaj: Jeszcze raz, Nataszo

2 komentarze:

  1. Już zaczęłam czytać książki polskich autorów, wiec i po tę pozycję chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń