niedziela, 6 września 2015

Dalsze losy rodziny Julliand'ów


„Wyjątkowy dzień” to książka, w której autorka przedstawia nam dalsze losy swojej rodziny po śmierci małej Thais – bohaterki „Śladów małych stóp na piasku”.
Śmierć zawsze jest gigantycznym ciosem dla najbliższych osoby, która odeszła. Jeśli dotyka ona zaledwie kilkuletnie dziecko poczucie straty jest tym bardziej dotkliwe i druzgocące.

Anne-Dauphine Julliand na wstępie opisuje jak spędza dzień 29 lutego, który jest dniem urodzin Thais.
Autorka w sposób bardzo szczery i nie stroniąc od ukazywania emocji przybliża nam jak zmieniło się oraz jak dziś wygląda życie Julliand’ów. Opowiada o swoich dzieciach – najstarszym Gaspardzie, Azalys, która również zmaga się z  leukodystrofią metachromatyczną oraz najmłodszym Arthurze, który przyszedł na świat już po odejściu Thais.

Powieść ta jest publikacją wyjątkową – dosyć krótką aczkolwiek ogromnie bogatą w treść. Anne mówi w niej o tym, że choć życie po stracie nigdy nie będzie już takie samo jak kiedyś może być ono pełnowartościowe pomimo przeżytej traumy i egzystowania we właściwie ciągle utrzymującej się  niepewności wynikającej z choroby Azalys.
Jest to historia wielkiej miłości będącej nie tylko ponad śmierć, ale także spajającej całą rodzinę, która po traumie, jaka stała się ich udziałem, krok po kroku buduje swoje życie niczym feniks odradzający się z popiołów wciąż na nowo każdego dnia.
Na uwagę niewątpliwie zasługuje również fakt, iż mimo bardzo ciężkich doświadczeń rodzinę tę cechuje ogromne umiłowania życia jako otrzymanego daru, którego nie wolno zmarnować bez względu na jego długość.

Idealnym według mnie podsumowaniem stanowiącym istotę tej niezwykłej publikacji są słowa ks. Jana Twardowskiego: „…miłość na śmierć nie umiera…”

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Święty Wojciech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz