poniedziałek, 3 marca 2025

"Gdy wokół jest ciemno, pozostaje tylko spokojne czekanie, aż oczy przywykną do mroku." — Haruki Murakami

Pani Danka Braun ma spory dorobek literacki. Jakiś czas temu w moje ręce trafiła jej powieść pt. „Oczy Adrianny”, wydana w roku 2021 pod szyldem Wydawnictwa Prozami.

Opowiedziana w niej historia dotyczy głównie dwóch sióstr – Adrianny i 3 lata od niej starszej Karoliny. Wzajemne relacje młodych kobiet ukazane są z obu perspektyw, co nadaje powieści szerokiego spektrum spojrzenia na ich stosunki obarczone miłością do jednego mężczyzny. Opisana zostaje siostrzana rywalizacja, a momentami bardzo silna niechęć, lecz również wzajemna miłość – czy ostatecznie okaże się ona ponad wszystko? Tego dowiecie się z książki.

W opowieści poznajemy także Patryka, który przez przypadek nawiązuje znajomość z Adą. Ich zażyłość, jak możecie się domyślić, z czasem ewoluuje, ale jak i w którą stronę wszystko ostatecznie się potoczy? Po odpowiedź również zapraszam Was do lektury.

W „Oczach Adrianny” autorka poruszyła m.in. bardzo trudny temat, jakim jest odnalezienie się w sytuacji nagłego stania się osobą ociemniałą, czyli taką, która straciła wzrok w pewnym momencie swojego życia. Zaznaczona została także różnica między byciem niewidomym a ociemniałym, co dla laika może być dosyć zaskakującą wiedzą.

Na uwagę niewątpliwie zasługuje również wątek Sebastiana, jego perypetie i metamorfoza jego postaci. Jego historia swoistą klamrą otacza całą niniejszą opowieść i daje czytelnikowi sporo do myślenia.

Oprócz perypetii sióstr poznajemy też, nieco z przymrużeniem oka, funkcjonowanie krakowskiego półświatka w osobie Reksia i jego kompanów. Co też dodaje opowieści pewnego nietuzinkowego klimatu.

Danka Braun skupia się jednak w dużej mierze na postaci Adrianny. Przybliżając czytelnikom jej żmudną walkę o oswojenie świata ciemności, a później jej dalsze niełatwe przeżycia.

Na jej przykładzie bardzo wyraźnie ukazana została parabola losu człowieka, którego życie w ułamku sekundy zmienia się o 180 stopni...

Dzięki jej postaci możemy też jednak uświadomić sobie, jak wielki hart ducha nosi w sobie człowiek, gdyż to, czy podniesiemy się z kłopotów, jakie stały się naszym udziałem, w dużej mierze zależy nie tylko od otrzymanego wsparcia, ale przede wszystkim od naszej determinacji.

Książka ta pokazuje również, jak silne może być toksyczne uczucie, jak duży wpływ miewa na nas rodzina i jak bardzo mogą różnić się od siebie siostry. Jednakże jak pokazuje ta historia, bez względu na wszelakie życiowe zawirowania siostry na zawsze pozostaną siostrami i nie są to jedynie puste słowa, choć życie nie jeden raz je zaskoczy.

„Oczy Adrianny” to interesująca opowieść o uczuciach i emocjach, o radzeniu sobie z przeciwnościami losu i traumami, o pokonywaniu lęków i bliskości, bez której nikt z nas w gruncie rzeczy nie jest w stanie żyć.

Co zaś tyczy się niepełnosprawności to może ona dotknąć każdego, właściwie w każdej chwili, nikt więc nie powinien być z jej powodu dyskryminowany w żadnym aspekcie życia, ani wytykany przez innych palcami – nigdy o tym nie zapominajmy.

Jeśli zasiałam w Was ziarenko ciekawości na temat tego, co kryje się na kartach tej książki to zapraszam Was do jej lektury. Być może skłoni Was ona do refleksji lub zmiany perspektywy co do własnego życia, może wzruszy, albo sprawi, że się uśmiechniecie…

To jak – kuszą Was „Oczy Adrianny”? Mam nadzieję, że tak!


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

4 komentarze:

  1. Ja czuję się zaciekawiona lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i spróbuję, choć ostatnio coś się zawiodłam na jej książkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Gdybyś się zdecydowała to koniecznie daj znać jak wrażenia ;)

      Usuń