Pod szyldem Wydawnictwa eSPe od pewnego czasu ukazuje się seria Opowieści z Wiary, która zawiera w sobie sporo często niełatwych, lecz jednocześnie ogromnie budujących i pokrzepiających opowieści o ludzkiej codzienności.
Jedną spośród nich jest książka Emilii Litwinko „Cuda są możliwe”. Główną bohaterką jest Natalia, która jest mamą czteroletniej Michasi, a niebawem na świat przyjdzie Bartek, na którego narodziny Natalia i Marek bardzo czekają.
Gdy synek przychodzi na świat Natalia wraz z mężem są bardzo szczęśliwi, zwłaszcza, że ich starsza córeczka jest nad wyraz grzeczna i ułożona, co niewątpliwie jest dużym plusem, gdy w rodzinie pojawia się maleństwo. Jednak rodzinna sielanka nie trwa długo, ponieważ okazuje się, że maleńki Bartek jest ciężko chory i musi przejść skomplikowaną operację serca. Na skutek wielu różnych wydarzeń i sytuacji Natalia dowiaduje się również, iż Michalinka ma zespół Aspergera.
W życiowych trudach wspiera Natalię jej wieloletnia przyjaciółka Karolina. Marek niestety coraz bardziej ucieka w pracę, co powoduje coraz większe oddalanie się od siebie małżonków.
Natalia zmagając się z ciągle nowymi przeciwnościami losu zaczyna tracić grunt pod nogami. Najczęściej zostaje sama z dwojgiem wymagających na różne sposoby szczególnej opieki dzieci… Marek ciągle pracuje, a na matkę także nie może liczyć, bo mają ze sobą bardzo trudne relacje. Nawet wiara w Boga, która zawsze była dla kobiety ogromną podporą zdaje się ją zawodzić.
Autorka w swojej książce w sposób bardzo wyrazisty ukazała blaski i cienie macierzyństwa, nie bała się także poruszyć tematu depresji poporodowej, który nadal bardzo często bywa bagatelizowany i przemilczany.
W książce naświetlone zostały też inne kryzysy dotykające człowieka, są to np. kryzys małżeński, czy kryzys wiary. Przed bohaterami piętrzą się różnorodne trudności i niejednokrotnie muszą oni dokonywać niełatwych wyborów.
Jest to opowieść przepełniona emocjami, a perypetie bohaterów skłaniają czytelnika do refleksji. Emilia Litwinko poprzez historię, która wyszła spod jej pióra pokazuje, że nawet po najgwałtowniejszej burzy wychodzi słońce i to, co wydawało się niemożliwe nabiera całkiem realnych kształtów, chociaż oczywiście nie zawsze takich, jakie początkowo zakładaliśmy, niemniej jednak całkiem dobrych.
Jeśli macie zatem ochotę na ciepłą, choć nie cukierkową opowieść o tym, że perspektywa niekiedy się zmienia, ale cuda zawsze są możliwe to zapraszam Was serdecznie do świata bohaterów, z którymi łatwo się utożsamić, bo podobnie jak każdy z nas na kartach tej książki przeżywają oni swoje wzloty i upadki. Uczą się przy tym wielu rzeczy o sobie, a po życiowych sztormach odbudowują na nowo własny świat i wzajemne relacje.
Raczej nie szukam teraz takiej książki, choć ostatnio przeczytałam kilka tytułów o chorobach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Może rzeczywiście to lektura nie na teraz... Niemniej ogólnie warta uwagi. Polecam.
Usuń