Lektura, którą chcę Wam dzisiaj
przedstawić spędziła na mojej domowej półce bardzo dużo czasu, ale i na nią
przyszła w końcu pora. Jako że za okami lato postanowiłam, więc sięgnąć po coś
lżejszego niż zwykle. W ten oto sposób mój wybór padł na powieść autorstwa
Agaty Pruchniewskiej, która nieco z przymrużeniem oka w roli narratora tej
historii obsadziła samego Pana Boga, który to krok po kroku przedstawia
czytelnikom losy Dorotki.
Nasza bohaterka właściwie od
zawsze marzyła o tym, aby zostać aktorką niestety droga do osiągnięcia tego
celu nie była łatwa, a gdy już po wielu wzlotach i upadkach (dowiecie się o
nich w szczegółach podczas czytania książki) w końcu się to udało to Dorotka
zazwyczaj i tak nie miała przysłowiowo „z górki”…
Dodatkowo życie Dorotki (niestety
nie zawsze pozytywnie) urozmaica związek z Księciem i jego nieodłączoną rodziną
na włościach. Chociaż nasza Dorotka stara się jak może to w żaden sposób nie
udaje jej się do nich dopasować czy nawiązać chociażby najmniejszej nici
porozumienia.
Agata Pruchniewska poprzez koleje
losu wykreowanej przez siebie bohaterki pokazała czytelnikom kawałek świata,
który bardzo dobrze zna, ponieważ sama jest absolwentką PWST w Krakowie, co za
tym idzie blaski i cienie aktorskiej codzienności nie są jej obce.
Pod płaszczykiem lekkości snutej
przez samego Pana Boga opowieści o codzienności nieco zakręconej, ale bardzo
sympatycznej i oddającej się całą sobą swojej pasji Dorotce pokazała, jak mozolna
bywa droga do marzeń i jak trudno jest przebić się młodym adeptom w
jakiejkolwiek dziedzinie poprzez rzeszę tych, którzy mają już pewien staż oraz
ugruntowaną pozycję w branży.
Dorotka jest jednak doskonałym
przykładem na to, że niekiedy upór, a niekiedy totalny luz dają często
zaskakująco pozytywne efekty, a los (Pan Bóg) stawia na jej drodze również
pomocnych na różne sposoby ludzi. Oczywiście nic nie mogłoby się wydarzyć bez
Ryśka i Łysego tak samo nieodzownych, co charakterystycznych (każdy na swój
sposób) kompanów naszej Dorotki.
Mnie tę powieść czytało się
całkiem nieźle, mimo, iż po tak lekkie pozycje sięgam stosukowo rzadko. Były
jednak i takie momenty, w których miałam ochotę potrząsnąć Dorotką, a jej
relacja z Księciem doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Niemniej jednak, jeśli
macie ochotę na coś z jednej strony niespecjalnie skomplikowanego i z dużą
dawką humoru, z drugiej natomiast poruszającą tematy takie, jak np. świadomość
siebie, własnych pragnień i dążenie do ich realizacji, rozwijanie pasji,
prawdziwa przyjaźń itp. to tak książka będzie w sam raz dla Was na ten letni
czas.
Sama za jakiś czas zamierzam
sięgnąć po drugą odsłonę tej historii, która też czeka na mojej półce.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz